Jednostka Ampere firmy Renault zintegruje ogniwa z fosforanu litowo-żelazowego (LFP) w swojej platformie pojazdów elektrycznych z obecnie stosowanym procesem niklowo-kobaltowo-manganowym, podała firma w oświadczeniu. Ampere będzie również współpracować z południowokoreańską firmą LG Energy Solution nad systemami akumulatorowymi, aby zwiększyć zasięg pojazdów. Firma twierdzi, że nowe podejście obniży koszty Renault w zakresie dostaw akumulatorów do swoich pojazdów od początku 2026 r.

Renault chce dotrzymać kroku konkurencji

Działania Renault ws. obniżki kosztów produkcji ogniw to część szerszych wysiłków mających na celu poprawę marż. Obniżenie kosztów pomoże francuskiemu producentowi samochodów dotrzymać kroku zmianom zachodzącym w branży. Dotychczas Renault, podobnie jak inni europejscy producenci, do produkcji ogniw stosował droższą chemię NCM.

Reklama

Renault oświadczyło, że współpracuje również ze swoimi partnerami, aby wzmocnić łańcuch dostawców pojazdów elektrycznych w Europie. Chińska firma Contemporary Amperex Technology dostarczy ogniwa LFP z Węgier. Tymczasem koreański koncern LG będzie pracować w Polsce nad technologią cell-to-pack (CTP), która wykorzystuje system umożliwiający wciśnięcie więcej ogniw baterii w daną przestrzeń.

Inni partnerzy Ampere mają zakłady we Francji.

Spadek popytu i silna konkurencja z Chin wymusza zmiany

Europejscy producenci samochodów usilnie starają się konkurować z tanimi modelami z Chin. W maju Volkswagen podjął decyzję o samodzielnym opracowywaniu samochodów elektrycznych w cenie 20 tys. euro w Europie, rezygnując z partnerstw.

Na początku tego roku Renault porzuciło plany pierwszej oferty publicznej jednostki Ampere po tym, jak apetyt inwestorów ostygł z powodu spowolnienia popytu na pojazdy elektryczne.

Renault i VW przeprowadziły wstępne rozmowy, ale zamiast tego największy europejski producent samochodów ogłosił w zeszłym tygodniu plan zainwestowania 5 miliardów euro w przedsięwzięcie z producentem pojazdów elektrycznych Rivian Automotive Inc. Umowa VW z Rivian, zapewnia dostęp do zaawansowanych technologii akumulatorów i oprogramowania.

Automotive Cells, należąca do Mercedesa, Stellantisa i TotalEnergies, w zeszłym miesiącu wstrzymała dwa z trzech projektów, których całkowity koszt szacuje się na 7 miliardów euro. W świetle spadającego popytu firmy rozważają przejście na produkcję tańszych ogniw.