Międzynarodowy eksperymentalny reaktor termojądrowy (ITER), który jest budowany przez konsorcjum 32 krajów w południowej Francji, boryka się z licznymi problemami w łańcuchu dostaw, które rozpoczęły się podczas pandemii Covid-19.

Opóźnienia gigantycznego projektu budzą coraz większe wątpliwości, czy synteza termojądrowa, który napędza słońce i teoretycznie może generować nieograniczoną czystą energię, zostanie uruchomiona na czas, aby zwalczyć najgorsze skutki zmian klimatycznych w tym stuleciu i pomóc zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię na całym świecie.

Drugi przegląd budżetu

Reklama

W ciągu ośmiu lat ITER musiał po raz drugi dokonać przeglądu swojego budżetu i harmonogramu. Według nowego harmonogramu pełne testy reaktora rozpoczną się dopiero w 2039 r. To stanowi czteroletnie opóźnienie w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami na rok 2035.

Pierwotnie ITER miał kosztować około 5 miliardów dolarów i rozpocząć testy w 2020 roku. Budżet przekroczył już 22 miliardy dolarów, a data rozpoczęcia testów nie została wyznaczona. Skala potrzebnych dodatkowych środków jest wciąż nieznana. Obliczenia trwają, a dodatkowa kwota, jaka będzie potrzebna do uruchomienia testów, ma zostać przedstawiona jeszcze w tym roku. Dyrektor generalny ITER Pietro Barabaschi podał, że kwota wyniesie około 5 miliardów euro (5,4 miliarda euro).

Wyścig trwa

Opóźnienie ITER oznacza, że projekt sponsorowany przez 32 kraje może zostać wyprzedzony przez finansowane ze środków prywatnych próby prowadzone przez Commonwealth Fusion Systems LLC i Tokamak Energy Ltd. Prywatne firmy wykorzystują mniejsze wersje tego samego reaktora i spodziewają się rozpocząć testy prototypów jeszcze w tej dekadzie.

Barabaschi stwierdził, że jest „bardzo sceptyczny”, czy start-up obiecujący komercyjną działalność do 2040 r. dotrzyma tego terminu. W jego ocenie po udowodnieniu, że synteza termojądrowa jest możliwa, będzie trzeba rozwiązać szereg innych problemów technicznych, aby było to opłacalne komercyjnie.

ikona lupy />
Jak ITER planuje osiągnąć syntezę jądrową / Bloomberg