Teoretycznie do końca roku powinniśmy mieć 825 punktów na rzekach i jeziorach objętych monitoringiem ciągłym. Na razie mamy ich 35, głównie na Odrze, dwa są na Wiśle. Sondy odczytujące wyniki parametrów wody często są jednak wyłączane lub w ogóle nie mierzą najważniejszych wskaźników. Przykładowo w poniedziałek jeden punkt był czasowo wyłączony, na innym trwały prace techniczne. Wyniki z monitoringu miały być w czytelny sposób prezentowane na stronie internetowej, ale ta po „zweryfikowane wyniki z prowadzonego przez GIOŚ monitoringu interwencyjnego Odry” odsyła na inną stronę.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ