Przed każdym wyjazdem jest wiele rzeczy, które trzeba zrobić w domu. Jeśli wyjeżdżamy na dłużej, to podlewamy kwiaty, zakręcamy kaloryfery i zawory z wodą, sprawdzamy, czy na pewno dom jest gotowy do wyjazdu. Czasami już kilka minut po wyjściu do głowy zaczynają przychodzić myśli o tym, czy na pewno zamknęliśmy drzwi albo wyłączyliśmy żelazko. Tym jednym sposobem można zapewnić sobie spokój ducha.
Uspokój swoją nerwicę i zrób co trzeba przed wyjściem
W pośpiechu zdarza się o czymś zapomnieć, to całkowicie normalne. Dlatego do wakacji zawsze dobrze się przygotować, żeby potem nie zarzucać sobie, że się o czymś zapomniało. Po pierwsze warto na kilka dni przed wakacjami przygotować sobie listę tego, co chcemy zabrać. Podczas pakowania, można odhaczać po kolei każdy punkt. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że zapakowaliśmy wszystko, co chcieliśmy.
Jeśli zdarza nam się zapomnieć o różnych czynnościach, wykonywanych podczas dnia. Tutaj również przyda się lista tego co musimy koniecznie zrobić przed wyjazdem. Może być na niej informacja, żeby sprawdzić termin ważności dokumentu tożsamości lub paszportu, można wpisać po kolei informacje, co musimy wyłączyć przed wyjściem z domu.
Gdy mimo wszystko zaraz po wyjściu pojawiają się myśli, że czegoś nie zrobiliśmy. Dlatego przed wyjściem warto obfotografować kluczowe miejsca, które mogą wprawiać w nerwicę zaraz po wyjściu. Zrób zdjęcie żelazka, kluczy przekręcanych w drzwiach czy kuchenki gazowej, a po jakimś czasie, kiedy nawiedzą cię tragiczne myśli, przeglądnij zdjęcia. Tym sposobem upewnisz się, że zrobiłeś wszystko, co trzeba, aby zabezpieczyć dom.
Twoje natręctwa mogą być chorobą
Są wśród nas osoby, które po kilka razy sprawdzają, czy mają przy sobie klucze albo, czy zamknęli drzwi. Takie zachowanie może, choć nie musi być objawem zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Jeśli powtarzające się sytuacje, budzą lęk lub rozdrażnienie, warto skonsultować sprawę z lekarzem. Bagatelizowanie takich objawów może prowadzić do stanów lękowych lub zaburzeń depresyjnych.
