Potrącenie zwierzęcia, zarówno w lesie, jak i w mieście, może zdarzyć się nawet mimo zachowania szczególnej ostrożności. To właśnie jesienią kierowcy powinni jednak być szczególnie uważni w miejscach, w których znajdują się znaki ostrzegawcze. Lekceważenie ich, tak jak jazda z nadmierną prędkością, może skutkować wypadkiem. Potrącenie dzika lub sarny dodatkowo może zniszczyć auto. Co robić? Lepiej nie odjeżdżać z miejsca zdarzenia.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Potrącenie zwierzęcia na drodze. Co robić? Za ucieczkę grożą kary
O tym, co należy zrobić w przypadku potrącenia zwierzęcia, mówi art. 25. Ustawy o ochronie zwierząt. Obowiązkiem kierowcy jest zapewnienie mu pomocy "w miarę możliwości" i powiadomienie odpowiednich służb.
Jeśli dojdzie do zdarzenia z udziałem dzikiego zwierzęcia, należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia, zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy, niezwłocznie udzielić pomocy osobom rannym oraz powiadomić odpowiednie służby
- przypominają policjanci. Rannego lub martwego dzikiego zwierzęcia nie należy dotykać ani samodzielnie usuwać, ani przenosić w inne miejsce. Tym zajmą się funkcjonariusze po przybyciu na miejsce. W podobny sposób należy postępować także w przypadku zauważenia potrąconego zwierzęcia.
Czy za potrącenie dzika jest mandat? Gdzie zgłosić potrącenie dzikiego zwierzęcia?
Co ważne, nieudzielenie pomocy rannemu zwierzęciu (dzikowi, sarnie, ale też lisowi, jeżowi, psu lub kotu) jest traktowane jako wykroczenie, za które grozi kara aresztu lub grzywna. Nie oznacza to jednak opatrywania rannego zwierzęcia. Zbliżenie się do unieruchomionego, lecz przytomnego, może okazać się zagrożeniem dla ciebie i innych kierowców. O wypadku należy poinformować policję, zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub powiadomić straż gminną bądź miejską. W przypadku potrącenia psa można także powiadomić fundacje, które zajmują się pomocą czworonogom. Za nieumyślne potrącenie zwierzęcia kierowcy nie grozi żadna kara. Ale w przypadku ucieczki z miejsca zdarzenia konsekwencje mogą być dotkliwe. Grzywna może wynosić nawet 5000 zł, ale kierowcy może grozić także kara aresztu do 30 dni.
