Niepos�usze�stwo wobec Putina przyp�aci� �yciem. Niemcow mia� 55 lat, gdy zgin�� w centrum Moskwy

�mier� Borisa Niemcowa dla wielu by�a ogromnym szokiem. By� w ko�cu jednym z najpopularniejszych opozycjonist�w w Rosji i przeciwstawia� si� m.in. aneksji Krymu czy obecno�ci wojsk rosyjskich w Donbasie. - Je�li ca�a w�adza skupiona jest w r�kach jednego cz�owieka, to mo�e to doprowadzi� tylko do katastrofy, do totalnej katastrofy - powiedzia� nied�gugo przed swoj� �mierci�.

W lutym 2022 roku minęła siódma rocznica śmierci Borisa Niemcowa. Działacz opozycji zginął mając zaledwie 55 lat. Świadkowie morderstwa relacjonowali, że z białego samochodu, który podjechał do moskiewskiego mostu, wysiedli sprawcy i oddali w kierunku polityka kilka strzałów w plecy. Były wicepremier Rosji zmarł na miejscu. Mimo śledztwa, procesu i skazania winnych morderstwa, dla wielu wciąż nie zostaje ono w pełni wyjaśnione. Rodzina i znajomi zadają pytanie: na czyje zlecenie zginął Niemcow i kto odpowiada za zorganizowanie tego zab�jstwa?

Zobacz wideo Gen. Pacek: Rosja jest przygotowana na długą wojnę, ale nie przewidziała sankcji

Opozycyjna działalność Borisa Niemcowa - był najsłynniejszym przeciwnikiem Władimira Putina

Boris Niemcow swoją przygodę z polityką rozpoczął w latach 90-tych. To właśnie wtedy został jednym z deputowanych i objął stanowisko przedstawiciela prezydenta państwa w obwodzie niżnonowogrodzkim (jednostka administracyjna w europejskiej części Rosji), którego w późniejszych latach był również gubernatorem. Kariera polityczna Niemcowa rozwijała się w dosyć szybkim tempie i już pod koniec XX wieku został wybrany na wicepremiera Rosji (wówczas prezydentem był Borys Jelcyn). Stanowisko obejmował przez prawie półtora roku.

W późniejszych latach, gdy stanowisko prezydenta Rosji objął Władimir Putin, Niemcow skupił się przede wszystkim na działalności opozycyjnej. Został jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych działaczy w tym zakresie. Organizował protesty przeciwko władzy, głośno przeciwstawiał się aneksji Krymu i żądał wycofania się rosyjskich wojsk z Donbasu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", mężczyzna zyskał również wrogów wśród wysoko postawionych rangą urzędników, polityków czy oligarchów. Ujawniając niewygodne dla nich fakty, a także korupcje przyczynił się do upadku oraz zakończenia niejednej kariery. 

Niedługo przed śmiercią planował kolejną demonstrację  

Na pierwszy dzień marca zaplanowała była przez opozycję wielka demonstracja w stolicy Rosji. Tym razem protesty w Moskwie miały dotyczyć polityki Władimira Putina w stosunku do Ukrainy. "Ostatni wpis Niemcowa na stronie echo.msk.ru dotyczył właśnie tej demonstracji. Agencja Interfax, powołując się na Komitet Śledczy podała, że późniejsze dochodzenie sprawdzało jedną z hipotez, że mogło być ono prowokacją, obliczoną na zdestabilizowanie sytuacji politycznej w Rosji" - możemy przeczytać na portalu Deutsche Welle. Polityk nie zdążył już jednak wziąć udziału w protestach, ponieważ został zamordowany trzy dni przed ich planowanym rozpoczęciem.

Boris Niemcow został zastrzelony w samym sercu Moskwy

Wydarzyło się to chwilę przed północą, 27 lutego 2015 roku. Niemcow wraz ze znajomą z Ukrainy, wracali z nagrań wywiadu dla opozycyjnego radia Moskwa. Gdy podjechał samochód, z kierunku którego miały zostać oddane strzały, para znajdowała się na Dużym Moście Moskworeckim. Polityk zginął na miejscu, kobieta nie odniosła na szczęście żadnych poważnych obrażeń. Jak ustalono w wyniku śledztwa, mężczyzna został trafiony czterokrotnie, a na miejscu morderstwa znalezionych zostało sześć łusek. Z informacji udzielonych później przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wynikało, że śmiertelne strzały padły z samochodu, który miał znajdować się w ruchu. Z relacji świadków zabójstwa wynika jednak, że mordercy w momencie ostrzału, mieli wysiąść z białego pojazdu. 

Zatrzymanie podejrzanych o morderstwo i kara 20 lat łagru 

Wieść o zabójstwie polityka zaniepokoiła wielu państwowych przywódców, jak Angelę Merkel czy Baracka Obamę. Ówczesna kanclerz Niemiec poruszyła ten temat podczas rozmowy telefonicznej z Putinem i zażądała przeprowadzenia dokładnego śledztwa. O to samo apelował również prezydent Stanów Zjednoczonych, który w swoim komunikacie wyraził nadzieję na szybkie znalezienie sprawców i pociągnięcie ich do odpowiedzialności. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W roku, w którym zmarł były wicepremier Rosji, w związku z podejrzeniem o jego zabójstwo zatrzymano dwóch Czeczenów. Jeden z nich przyznał się do winy podczas procesu. Zeznania jednak odwołał tłumacząc, że był zmuszony do nich torturami. Niedługo później wydano również nakaz aresztowania jeszcze trzech innych mężczyzn. Człowiek, który przyznał się w procesie do winy trafił do łagru, w którym ma spędzić 20 lat. 

Tysiące ludzi każdego roku upamiętnia śmierć polityka. Kwiaty są jednak usuwane

Każdego roku - 27 lutego - tysiące ludzi przychodzą na Duży Most Moskworecki, by złożyć kwiaty, zapalić znicze czy po prostu upamiętnić swoją obecnością działalność polityczną i tragiczną śmierć Borisa Niemcowa. Miejsce jego zabójstwa odwiedzają nie tylko byli znajomi i rodzina polityka, ale i wielu dyplomatów państw Unii Europejskiej czy działacze opozycji antykremlowskiej. Jak informuje RMF24 powołując się Polską Agencję Prasową (PAP), w 2021 roku hołd zmarłemu oddali m.in. Dmitrij Muratow (redaktor naczelny niezależnego pisma "Nowaja Gazieta") czy Michaił Kasjanow (były premier Rosji), który powiedział, że "pamięć o Borysie nie zniknie, niezależnie od tego, jak chciałyby tego władze". 

W miejscu śmierci opozycjonisty kładzione są często kwiaty czy wiązanki, których pilnują wolontariusze. Są one jednak regularnie usuwane z mostu przez lokalne służby. Poza miejscem zabójstwa Niemcowa, Rosjanie oddają mu również hołd w innych częściach kraju, np. na Syberii, w Petersburgu, Syktywkarze czy Archangielsku. Co roku w Moskwie odbywa się również marsz na cześć zmarłego polityka, a sam Duży Most Moskworecki nazywany jest przez wielu "mostem Niemcowa". W zeszłym roku jednak po raz pierwszy pochód został zakazany z powodu pandemii COVID-19. 

"Dziwię się tylko, że nie zabito go już wcześniej"

Według Micheila Saakaszwilego (polityka i byłego prezydenta Gruzji), Niemcow przed śmiercią miał prowadzić prace nad raportem w sprawie działań wojennych Rosji w Ukrainie. Podczas jednego z wywiadów dla CNN, Saakaszwili powiedział: "Dziwię się tylko, że nie zabito go już wcześniej"

Wiele osób nie jest również usatysfakcjonowanych z wyników śledztwa, które od wielu lat jest przeciągane i nie udziela dokładnej odpowiedzi na pytanie o zleceniodawcę zabójstwa. Na rozwiązanie sprawy liczy m.in. córka zamordowanego działacza opozycji - Żanna Niemcowa, która jest dziennikarką. - Nad sprawą zabójstwa mojego ojca pracuje teraz kilka redakcji, m.in. "Bellingcat", "Mediazona" i "The Insider". W najbliższym czasie mam otrzymać część wyników śledztwa. Myślę, że wiele może się wyjaśnić dzięki dziennikarzom - wyznała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" w 2021 roku.

Zobacz też: Jej spotkanie z Hitlerem przeszło do historii. Co takiego powiedziała mu Maria Kwaśniewska?

Wi�cej o: