''Familiada'' to teleturniej, który od wielu lat przyciąga przed telewizory całe rodziny, a oglądaniu którego zawsze towarzyszy wiele emocji. Widzowie przed telewizorami próbują zgadywać odpowiedzi na pytania i porównują je z typami respondentów.
Im więcej ankietowanych myśli tak samo jak gracz - tym lepiej. Gorzej, jeśli jesteśmy zbyt kreatywni lub po prostu wpadniemy na głupi pomysł i odpowiemy źle, a wtedy okaże się, że we wpadce tej nie jesteśmy sami. A tak właśnie było w ostatnim odcinku.
Przeczytaj też: Strasburger zapytał 'czym można świecić'. Uczestnik Familiady wypalił, pan Karol wymyślił żart
''Ludzie sukcesu'' Fot. TeleMaras | YouTube | Printscreen
Do finału 2457 odcinka dostali się ''Ludzie sukcesu''. Drużyna wybrała do gry swoich dwóch członków - Aleksandrę i Kubę. Mężczyzna odpowiadał jako drugi, a jego typy miały zaważyć o losach całej grupy.
Tyle tylko, że w czasie gry pan Kuba popełnił dość głupi błąd. Gdy Karol Strasburger poprosił go o podanie nazwy śpiewającego ptaka, pan Kuba wskazał... sikorkę. Wskazał i niemal złapał się za głowę. Zaraz później przyznał, że ''popłynął'' i wątpi, by ktokolwiek poza nim podał taką odpowiedź.
Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że poza nim sikorkę wskazało trzech ankietowanych. Pan Kuba zaczął zanosić się śmiechem, po czym swoją odpowiedź skomentował w najlepszy możliwy sposób:
Jest jeszcze trzech takich głupich jak ja. Mam gdzieś rodzinę po świecie rozsianą
- wypalił.
Chwilę później pan Kuba zdobył komplet punktów potrzebny do głównej wygranej i zapewnił tym samym zwycięstwo swojej drużynie.
Tymczasem jego występ trafił do sieci i w zaledwie kilka godzin podbił serca nie tylko fanów ''Familiady'', ale też internautów.
''Oglądałem w niedzielę przy rosole. Przez sikorkę wyplułem makaron'' - pisał jeden z komentujących. Inny pana Kubę nazwał ''pociesznym''. Mało komu zresztą komentarz gracza się nie spodobał.
Komentarz Fot. YouTube | Printscreen
Komentarz Fot. YouTube | Printscreen
My panu Kubie gratulujemy dystansu i życzymy, by zawsze był tak pozytywnie nastawiony. Brawo!
Przeczytaj też: Wpadka w ''Familiadzie'' rozbawiła nawet przeciwniczkę. Chodziło o francuskie słowo
Milionerzy. Nawet nie zaczął, a już skradł nasze serca. Później miał problem z laksą
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl