Uproszczone restrukturyzacje polegające na połączeniu spółek sióstr wprowadziła w zeszłym roku nowelizacja Kodeksu spółek handlowych. To miało być uproszczenie dla firm. A jak jest w praktyce? Najpierw fiskus wydawał negatywne interpretacje indywidualne, a teraz zapadł precedensowy wyrok sądu w takiej sprawie.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał już kilka interpretacji indywidualnych, w których uznał, że połączenie spółek sióstr jest opodatkowane. Eksperci mieli nadzieję, że stanowisko fiskusa skorygują sądy administracyjne. Uważają oni bowiem podejście fiskusa za niezgodne z przepisami, o czym informowaliśmy w Business Insiderze. Ostatnio zapadł precedensowy wyrok WSA we Wrocławiu w takiej sprawie. Tłumaczymy, co z niego wynika.
Czytaj też: Takie restrukturyzacje to dziś fikcja. To przez absurdalne interpretacje podatkowe
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Na czym polega problem z uproszczonymi restrukturyzacjami
Obecnie, możliwe są dwa rodzaje połączeń spółek:
- gdy udziałowcy lub akcjonariusze spółki przejmującej otrzymują udziały bądź akcje spółki przejmowanej, co powoduje podwyższenie kapitału zakładowego w spółce przejmującej (1) oraz
- gdy udziałowcy lub akcjonariusze nie dostają udziałów bądź akcji (2), a spółka przejmująca nie podwyższa kapitału zakładowego (bo nie emituje udziałów lub akcji).
To drugie połączenie jest tzw. bezemisyjne. To nowy rodzaj połączenia (wynika z art. 5151 ), który obowiązuje od 15 września 2023 r. Wprowadziła go nowelizacja Kodeksu spółek handlowych. Zmiana miała uprościć restrukturyzacje dotyczące spółek posiadanych pośrednio lub bezpośrednio przez tego samego wspólnika, kiedy nie zawsze konieczne jest lub pożądane podwyższanie kapitału zakładowego spółki przejmującej.
Zasadniczo zmiana nie powinna wpływać na opodatkowanie takich połączeń, choć interpretacje dyrektora KIS wskazują co innego.
Czytaj też: Optymalizacja podatkowa na pracownikach. Sprytna, ale czy dozwolona?
Jak opodatkowane są restrukturyzacje, w tym połączenia spółek
Restrukturyzacje, w tym połączenia spółek, powinny być neutralne podatkowo, jeśli przeprowadzane są na warunkach rynkowych i z uzasadnionych przyczyn. W przypadku połączeń emisyjnych (pierwszego rodzaju), podatek trzeba zapłacić jedynie w przypadkach, gdy wartość rynkowa majątku spółki przejmowanej jest wyższa niż wartość emisyjna udziałów lub akcji, jakie są wydawane udziałowcom lub akcjonariuszom spółki przejmowanej. Podatek trzeba więc zapłacić od nadwyżki, co wynika wprost z art. 12 ust. 1 pkt 8d ustawy o CIT.
— Jeżeli dochodzi do powstania różnicy między wartością nabywanego majątku a wartością emisyjną udziałów, które wydaje spółka przejmująca, tj. kiedy wartość emisyjna jest zbyt niska (spółka nie zapłaciła tyle, ile powinna za spółkę przejmującą) to powstaje przychód podlegający opodatkowaniu — tłumaczy Bartosz Głowacki, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Wydawałoby się, że w przypadku połączeń bezemisyjnych przychód w ogóle nie wystąpi, skoro udziały lub akcje nie są w ogóle wydawane udziałowcom lub akcjonariuszom. — Konstrukcja art. 12 ust. 1 pkt 8d ustawy o CIT, który określa przychód, nie pozwala na jego zastosowanie w przypadku, gdy spółka przejmująca nie wydaje udziałów, tj. gdy nie ma wartości emisyjnej — stwierdza Bartosz Głowacki.
Dyrektor KIS w interpretacjach indywidualnych uznaje jednak, że uproszczone, tj. bezemisyjne połączenie spółek jest opodatkowane. Informowaliśmy o nich w artykule: Takie restrukturyzacje to dziś fikcja. To przez absurdalne interpretacje podatkowe.
Zdaniem Bartosza Głowackiego, interpretacje są absurdalne. — Jeśli fiskus utrzyma swoje podejście, to połączeń spółek sióstr w uproszczonym trybie wprowadzonym we wrześniu 2023 r. nikt nie będzie stosował. Te przepisy będą martwe — mówił nam ekspert.
Co wynika z pierwszego wyroku WSA dotyczącego nowych, uproszczonych restrukturyzacji?
Eksperci mieli nadzieję, że sytuację wyprostują sądy administracyjne. Niestety pierwszy wyrok — WSA we Wrocławiu z 25 czerwca 2024 r. (sygn. I SA/Wr 104/24) — jest niekorzystny dla podatników. Sąd zgodził się bowiem z fiskusem. Oddalił więc skargę na interpretację indywidualną Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Zdaniem WSA, z art. 12 ust. 1 pkt 8d ustawy o CIT wynika, że przychodem dla spółki może być ustalona na dzień poprzedzający dzień łączenia wartość rynkowa majątku podmiotu przejmowanego otrzymanego przez spółkę przejmującą w części przewyższającej wartość emisyjną udziałów (akcji) przydzielonych udziałowcom (akcjonariuszom) spółek łączonych. Przepis ten służy ustaleniu przychodu z przejętego majątku w części odpowiadającej udziałowi innych udziałowców w kapitale zakładowym spółki przejmowanej. W celu ustalenia wartości majątku stanowiącej przychód porównuje się — w tym przypadku wartość rynkową majątku podmiotu przejmowanego z wartością emisyjną udziałów (akcji) przydzielonych udziałowcom (akcjonariuszom) spółki przejmowanej. Zdaniem WSA, jeśli nie dochodzi więc do wydania udziałów (akcji) to oznacza to, że cała wartość przejętego majątku stanowi przychód spółki.
Sąd dodał, że 100 proc. udziałowcem spółki przejmującej oraz spółki przejmowanej jest spółka zagraniczna. W związku z połączeniem nie będą emitowane i wydawane udziały spółki przejmującej. Zatem, skoro spółka przejmująca nie przydzieli spółce zagranicznej (która ma 100 proc. udziałów w obu spółkach łączonych — córkach) udziałów w związku z planowanym połączeniem, to przychodem dla spółki przejmującej (jednej ze spółek córek) będzie ustalona na dzień poprzedzający dzień łączenia wartość rynkowa majątku spółki przejmowanej (drugiej spółki córki). Będzie to wartość, która w całości stanowi nadwyżkę, o której mowa w art. 12 ust. pkt 8d ustawy o CIT. Słowem, będzie ona opodatkowana.
Wyrok jest nieprawomocny, dlatego zapewne dopiero NSA rozstrzygnie sprawę ostatecznie. Taki wyrok WSA oznacza jednak, że uproszczone połączenia bezemisyjne spółek córek będą martwe. Nikomu nie będzie się opłacało korzystać z "dobrodziejstwa" wprowadzonego nowelizacją kodeksu spółek handlowych.
Autor: Łukasz Zalewski, dziennikarz działu prawnego Business Insider Polska
Dziennikarz Business Insider Polska. Podatki, prawo, finanse
Więcej artykułów tego autora