O Macieju Wąsiku i Mariuszu Kamińskim mówi się, że uciekli do Brukseli przed odpowiedzialnością. Jak jednak pisaliśmy w Business Insider Polska, mandat europarlamentarzysty nie daje im szczelnego parasola ochronnego. Adwokat Maciej Zaborowski wyjaśnia, jak działa europejski immunitet i dlaczego politycy PiS mogą się przeliczyć. Podaje też konkretne przykłady działań Parlamentu Europejskiego z poprzednich lat.
- Adwokat Maciej Zaborowski pokazuje, że udzielenie ochrony przez Parlament Europejski zależy od przedmiotu i zakresu zarzucanego europosłowi czynu, a także okoliczności, w jakich do niego doszło
- Do wyrażenia zgody na skorzystanie z immunitetu i przywilejów dochodzi nader rzadko — ocenia adwokat
- Przykładowo takiej ochrony nie dostał włoski europoseł Stefano Maullu, któremu zarzucono obrazę honoru i prestiżu Naczelnego Prokuratora Generalnego przy Sądzie Apelacyjnym w Bresci
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Zgodnie z art. 343 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej posłom do Parlamentu Europejskiego przysługuje immunitet. Z jednej strony o uchylenie immunitetu mogą wystąpić do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego organy ścigania, z drugiej europoseł może zawnioskować o przyznanie ochrony. W jednym i drugim przypadku jednak uzyskanie ochrony może być trudne. Wyjaśnia to Maciej Zaborowski, adwokat, partner zarządzający w kancelarii Kopeć Zaborowski.
Czytaj też: Wszystkie sprawy Daniela Obajtka. Co z nimi? Byłego prezesa Orlenu chroni już immunitet europosła
Dwa rodzaje immunitetu. Ważniejszy jest ten formalny
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Europosłów obejmują dwa rodzaje immunitetów: materialny i formalny. — Immunitet materialny chroni wolność słowa eurodeputowanych i polega na zakazie prowadzenia dochodzenia albo zatrzymania europosłów "z powodu opinii lub stanowiska zajętego przez nich w głosowaniu w czasie wykonywania obowiązków poselskich" — tłumaczy adwokat. Mówi o nim art. 8 protokołu w sprawie przywilejów i immunitetów Wspólnot Europejskich.
Immunitet formalny odnosi się natomiast do przestępstw niezwiązanych z wykonywaniem mandatu. Immunitet europosła działa niemal na identycznych zasadach, co immunitet polskich posłów i senatorów. — Europosłowie nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej bez zgody Parlamentu Europejskiego z wyjątkiem sytuacji ujęcia na gorącym uczynku — dodaje adwokat.
Z kolei nietykalność posła europejskiego określona w art. 9 protokołu w sprawie przywilejów i immunitetów Wspólnot Europejskich przysługuje z mocy prawa. Europoseł może zostać jej pozbawiony tylko wtedy, gdy Parlament ją uchyli. – PE może uchylić immunitet, gdy władze krajowe złożą w tym przedmiocie wniosek. W takiej sytuacji Parlament podejmuje decyzję o uchyleniu lub odmowie uchylenia immunitetu. Uchylenie immunitetu następuje zwykłą większością głosów. Po głosowaniu przewodniczący niezwłocznie przekazuje decyzję Parlamentu posłowi do PE i właściwemu organowi państwa członkowskiego — tłumaczy Zaborowski.
Immunitet europosła działa podobnie, jak immunitet deputowanego w parlamentach krajowych, z tym że jest ważny na terytorium całej Wspólnoty — zgodnie z art. 9 protokołu w sprawie przywilejów i immunitetów Wspólnot Europejskich. Stosownie więc do polskiego porządku prawnego, immunitet europosła obowiązuje od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu (art. 105 ust. 2 Konstytucji).
Liczy się, co było pierwsze — zarzuty czy mandat europosła
Maciej Zaborowski zwraca jednak uwagę na art. 7 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Zgodnie z nim parlamentarzystów nie można pociągać do odpowiedzialności karnej, chyba że postępowanie karne wszczęto przed dniem ogłoszenia wyników wyborów wobec osoby, która została wybrana. Istotny jest więc moment postawienia zarzutów, od którego rozpoczyna się postępowanie wobec danej osoby.
— W przypadku panów Wąsika i Kamińskiego zarzuty zostały przedstawione już w kwietniu 2024 r., zatem immunitet europosła nie będzie miał zastosowania — podkreśla mec. Zaborowski. O co zostali oskarżeni Wąsik i Kamiński, pisaliśmy już tutaj.
Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku europosłowie Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński mogą złożyć wniosek do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, w którym wniosą o wyrażenie zgody na skorzystanie z immunitetu i przywilejów (art. 7 i 9 Regulaminu Parlamentu Europejskiego).
— Wniosek taki jest procedowany tak samo, jak wniosek o uchylenie immunitetu. Parlament Europejski wyraża zgodę w głosowaniu, a decyduje zwykła większość. Jeśli wyrażono by taką zgodę, pociągnięcie europosłów do odpowiedzialności karnej, nawet w przypadku postawienia zarzutów przed ogłoszeniem wyników wyborów, będzie niemożliwe. Wznowienie postępowania karnego w tym przedmiocie byłoby jednak możliwe po zakończeniu kadencji — wyjaśnia mec. Zaborowski.
Jeśli jednak prokuratura chciałaby przedstawić europosłom inne zarzuty, konieczne byłoby złożenie wniosku do przewodniczącego PE o uchylenie immunitetu. Taki scenariusz dotyczyć może Daniela Obajtka, o czym pisaliśmy tutaj.
Czytaj też: Grzegorz Braun już w Parlamencie Europejskim. Co z karą za skandale z choinką i świecami?
Jakie szanse na ochronę mają europosłowie Wąsik i Kamiński
Maciej Zaborowski uważa, że ciężko jest ocenić szanse zastosowania ochrony w konkretnym przypadku, a zwłaszcza Kamińskiego i Wąsika. Dlaczego? — Udzielenie ochrony przez Parlament Europejski zależne jest od przedmiotu i zakresu zarzucanego europosłowi czynu, a także okoliczności, w jakich do niego doszło. Wyrażenie zgody na skorzystanie z immunitetu i przywilejów jest jednak sytuacją nader rzadką i przyznanie takiej ochrony przez Parlament Europejski następuje w wyjątkowych sytuacjach — wyjaśnia mec. Zaborowski.
- Celem immunitetu europarlamentarnego jest bowiem ochrona PE i jego posłów przed postępowaniami sądowymi toczącymi się w związku z działaniami prowadzonymi w ramach wykonywania swoich obowiązków. Jeśli więc Parlament Europejski stwierdzi, że działanie danego europosła można uznać za dokonane w granicach obowiązków poselskich, z wysokim prawdopodobieństwem obejmie takiego europosła ochroną. Analogicznie, ochrona ta nie zostanie przyznana, jeśli Parlament stwierdzi, że dane zachowanie stoi w sprzeczności z zasadami działania instytucji — dodaje.
Prawnik przeanalizował jednak dwa skrajne przypadki europosłów starających się o ochronę.
Jeden to sprawa Helmuta Geukinga, niemieckiego europosła z EPL, któremu w 2023 r. PE przyznał ochronę. — Sprawa Helmuta Geukinga była jednak sprawą cywilną i dotyczyła pozwania mężczyzny za skrytykowanie przez niego pewnej niemieckiej spółki. Krytyka ta dotyczyła złożenia przez pozywającą spółkę wniosku o ogłoszenie upadłości i zwolnienie 200 pracowników bez udzielenia im odprawy, podczas gdy spółka ta pozostawała sponsorem niemieckiej drużyny piłkarskiej, a finansowanie jej opiewało na kwotę odpowiadającą wysokości odszkodowań, które zdaniem europosła należało wypłacić zwolnionym pracownikom — wyjaśnia mec. Zaborowski.
Druga sprawa dotyczy włoskiego europosła Stefano Maullu, także z grupy EPL, któremu jednak odmówiono ochrony. Złożył on wniosek o uzyskanie przywilejów i immunitetu, bo toczyło się przeciwko niemu postępowanie karne o obrazę "honoru i prestiżu" Prokuratora Generalnego w Sądzie Apelacyjnym w Brescii (Włochy). — W tym wypadku Parlament Europejski nie zdecydował się wyrazić zgody na uprzywilejowanie mężczyzny. Wskazał, że domniemane przestępstwo nie dotyczyło opinii wyrażanych podczas wykonywania przez Stefano Maullu obowiązków europosła, stąd też brak jest podstaw do objęcia go ochroną — tłumaczy Maciej Zaborowski.
Podział mandatów nie sprzyja Wąsikowi i Kamińskiemu
Ponadto wstępne wyniki wyborów wskazują bardziej na małe szanse przegłosowania ochrony dla Wąsika i Kamińskiego. Z danych podanych przez Parlament Europejski dotyczących eurowyborów wynika, że większość w Parlamencie mają nadal tzw. partie wielkiej koalicji. Mogą liczyć nawet na 458 mandatów. Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należą europosłowie startujący z list KO i PSL, zdobyła 190 mandatów, socjaldemokraci z S&D — 136, a liberałowie z Renew Europe — 80. Razem daje to im 406 z 720 miejsc. Akces do koalicji deklarują też Zieloni, którzy według wstępnych danych zdobyli 52 mandaty.
W efekcie frakcje prawicowe, choć nieznacznie powiększyły swój stan posiadania, są w mniejszości. Mają najwyżej 178 mandatów. Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy PiS, może liczyć na 76 mandatów. Skrajnie prawicowa frakcja Tożsamość i Demokracja (ID), do której należy m.in. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, ma mieć 58 mandatu. To daje razem tylko 134 mandaty. Nawet jeśli do jednej z prawicowych grup przystąpi 44 nowo wybranych europosłów, to nie wpłynie to na układ sił w PE.