REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Przegląd rynku

Wygrałeś, bo stać cię na nowe auto. Przegrałeś, bo masz tylko 85 000 zł. Oto przegląd dla ciebie

Nowy samochód za 85 000 zł zaczyna się powoli kojarzyć z miejskim segmentem B, do tego niespecjalnie porywającym. Ale spokojnie, uda się znaleźć coś, żeby nasze serce zabiło trochę szybciej.

21.06.2024
14:00
Wygrałeś, bo stać cię na nowe auto. Przegrałeś, bo masz tylko 85 000 zł. Oto przegląd dla ciebie
REKLAMA

Może nie tak szybko, jak w momencie, kiedy dowiemy się, jak wysokie jest oprocentowanie naszego kredytu na nowy pojazd, ale hej - zawsze coś.

REKLAMA

Dacia Jogger

Nie obiecywałem, że to będzie ciekawe w kategorii "coś dla miłośników motoryzacji", ale w innych kategoriach można uznać Joggera za ciekawą propozycję. Tak, ma swoje słabe punkty, ale ze znalezieniem drugiego tak dużego kawałka wozu, z tak praktycznym nadwoziem i opcją na przewóz 7 osób raczej będziemy mieć problemy.

Co złożymy sobie do 85 000 zł? W wersji 7-miejscowej - niewiele, wystarczy na podstawowe Essential z silnikiem Eco-G 100, czyli przynajmniej mamy z głowy dodatkowo płatny montaż instalacji LPG. Do osiągnięcia limitu kwotowego zostaje nam 600 zł i niespecjalnie jest je na co wydać. Chyba że na lodówkę, ale ona kosztuje już 709 zł.

To może po prostu lepiej zatankować do pełna raz czy dwa (albo raz i pół).

Suzuki Ignis

suzuki ignis cena 2020

Można dyskutować o tym, czy to na pewno dobry pomysł na wydanie 85 000 zł, ale bez wątpienia jest ciekawy, a do tego ma napisane niewidocznym markerem z każdej strony "tylko pozytywne reakcje".

Niestety 85 000 zł nie wystarczy nam na najciekawszą odmianę, czyli tę z napędem na obie osie (!) (serio) (!). Zostaje nam 1.2 DualJet w wersji miękko-hybrydowej, manualną przekładnią i wyposażeniem Comfort Plus (75 900 zł) albo Premium Plus (83 900 zł). Można rozważyć dopłatę do tego drugiego, bo będziemy mogli zimą ogrzać sobie tyłek, przy wyjeździe z miejsca postojowego zerknąć na kamerę cofania, a w trakcie jazdy puszczać sobie muzykę i nawigację z CarPlaya albo Android Auto. Niestety na luksusy nie liczmy - żadna z tych wersji nie ma ani tempomatu, ani automatycznej klimatyzacji, ani kierownicy wykończonej skórą.

Ale hej - jest przynajmniej ciekawie.

MG ZS

Ciekawe w kategorii: każdy zapyta o to, co to w ogóle jest. Oraz: dużo SUV-a/crossovera poniżej setki, może nawet najwięcej na rynku.

Teoretycznie w naszym budżecie i jego okolicach dostępne są dwie wersje - Excite za 79 800 zł i Exclusive za 86 200 zł. Ta druga kusi bogatszym wyposażeniem, ale niestety jest tutaj niezbyt piękny haczyk - duża część atrakcyjnych dodatków ma w cenniku dopisane "tylko 1.0T", podczas gdy nasze finanse pozwalają tylko na 1.5 VTi-Tech.

Moja rada: albo golas, albo dopłaćcie do 1.0T i Excite (91 000 zł), żeby mieć pełny wypas.

Dacia Duster

nowa dacia duster

Nie potrafię wymyślić, pod jakim względem to ciekawe auto, ale poza tym - wszystko się zgadza. Mieści się w budżecie, wygląda świetnie, jak nam się znudzi, to pewnie sprzedamy z zyskiem, podczas gdy z MG ZS raczej tak dobrze nie będzie. Czyli bardziej rozsądnie niż ciekawie.

Na co starczy nam budżet? Jeśli nie interesuje nas wyposażenie, to możemy spokojnie brać Essential z Eco-G 100, a potem w konfiguratorze klikać "dalej". Skończymy na 79 900 zł.

Możemy też trochę nagiąć budżet i za 87 900 zł kupić wersję Expression, gdzie dostaniemy już 17-calowe felgi, kamerę cofania, system multimedialny z 10-calowym ekranem i 7-calowy wyświetlacz między zegarami. Jedyny ból tej wersji to brak automatycznej klimatyzacji - co ciekawe, można dokupić pakiet zimowy, w ramach którego będziemy mieć podgrzewane przednie fotele, podgrzewaną kierownicę, fotel kierowcy z regulacją podparcia lędźwiowego i... dalej manualną klimę. Szedłbym po Extreme za 93 900 zł.

Citroen C3 Aircross

Nowość na rynku i to od razu z jednym głównym atutem - może mieć 7 miejsc siedzących. Niekoniecznie zmieścimy tam 7 dorosłych, ale pewnie kogoś uda nam się tam z tyłu wcisnąć i ten ktoś nie będzie miał zbyt wiele do powiedzenia. Aczkolwiek jest haczyk, ale o nim za chwilę.

REKLAMA

Niestety o napędzie hybrydowym nie ma w tym przypadku mowy, bo jest za drogi - zostaje nam zwykłe benzynowe 100 KM i manualna skrzynia biegów, więc startujemy od kwoty 82 800 zł. Co dalej? W sumie trudno stwierdzić, bo pełnego cennika próżno szukać na stronie, ale w standardzie dostaniemy m.in. 16-calowe "stalaki", LED-y, HUD-a (?!), manualną klimatyzację i elektrycznie sterowane szyby... z przodu.

Gdzie poza tym jest ten haczyk w C3 Aircross? W tym, że według obecnej rozpiski na stronie, wersja 7-osobowa niekoniecznie będzie dostępna dla bazowej odmiany. Możliwe, że niezbędny będzie jeszcze pakiet Plus, który wyceniono na 10 500 zł. A to już sprawi, że przy 7 miejscach siedzących zbliżymy się dość wyraźnie do 100 000 zł.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA