REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Ruszyły nowe odcinkowe pomiary prędkości. Musisz na nich jechać naprawdę powoli

W ciągu ostatnich dwóch tygodni przybyły w Polsce trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości. W planach są kolejne. Trzydzieści siedem systemów czeka już tylko na doprowadzenie energii.

08.07.2024
16:08
s8 odcinkowy pomiar
REKLAMA

To nie jest dobry rok dla kierowców, którzy mają tendencję do ignorowania znaków informujących o ograniczeniu prędkości. Tempo rozwoju sieci odcinkowych pomiarów prędkości jest imponujące. W ciągu ostatnich dwóch tygodni przybyły trzy nowe miejsca, w których zbyt szybka jazda grozi „automatycznym” mandatem. Od początku roku lista miejsc z OPP (odcinkowym pomiarem prędkości) wzrosła o dziewięć punktów. W całym kraju liczy już 36 punktów, ale nie przywiązujcie się do tej liczby. Lada chwila będzie o wiele, wiele większa.

REKLAMA

Najpierw zobaczmy, gdzie pojawiły się nowe odcinkowe pomiary prędkości

Pierwszy z punktów to odcinek drogi krajowej 74 na fragmencie od S8 do Wielunia, między Białą Pierwszą a Białą Rządową. OPP liczy 3,8 km. Instalację stworzono na wniosek mieszkańców. W 2020 roku w tym miejscu doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 17-latek.

Drugi nowy odcinkowy pomiar ruszył w województwie podkarpackim, na trzykilometrowym odcinku między wsiami Gniewczyna Łańcucka i Gniewczyna Tryniecka.

Trzeci punkt liczy sobie 1,6 km i ruszył w miejscowości Dukla. To także województwo podkarpackie (powiat krośnieński).

Na wszystkich tych odcinkach obowiązuje ograniczenie do 50 km/h

W odróżnieniu od wielu innych punktów, w których można jechać szybciej - na przykład w przypadku uruchomionego w tym roku pomiaru na autostradzie A2 między węzłami Poznań Komorniki i Poznań Krzesiny, gdzie obowiązuje dozwolona prędkość 120 km/h - wszystkie trzy nowe OPP wymagają od kierowców, by jechali nie szybciej niż 50 km/h.

To nie koniec nowinek z dziedziny pomiaru prędkości. Na polskich drogach czeka już 37 nowych systemów - tyle że jeszcze nie działają, bo Generalna Inspekcja Transportu Drogowego czeka, aż urządzenia zostaną przez dostawców energii podłączone do sieci. Ich uruchomienie może odbyć się w ciągu nadchodzących tygodni. Gdy to się stanie, trzeba będzie uważać na 180 kolejnych kilometrach dróg - nie tylko na odcinkach objętych ograniczeniem do pięćdziesiątki, ale również na autostradach i ekspresówkach. Aktualną mapę działających OPP można zobaczyć na stronie systemu CANARD.

Uważajcie, bo z OPP nie ma żartów

REKLAMA

System na autostradzie A4 rejestruje średnio 935 wykroczeń na dobę - czyli jedno na 1,5 minuty. Z kolei na najdłuższym odcinkowym pomiarze w Polsce, czyli na trasie S7 (w okolicy Białobrzegów, ma 14 km), niektórzy w połowie dochodzą do wniosku, że „to musiało się już skończyć, nie zauważyłem znaku” i wciskają gaz. Listonosz potem wyprowadza ich z błędu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA