Założyli instalację gazową do motocykla i jeszcze to sprzedają. Oto Bajaj Freedom 125
Motocykl z instalacją gazu CNG to produkt na rynek indyjski. Trudno jeździć taniej niż tym wynalazkiem, pytanie tylko czy chcemy mieć pod nogami wysokociśnieniowy zbiornik sprężonego gazu.
![Założyli instalację gazową do motocykla i jeszcze to sprzedają. Oto Bajaj Freedom 125](https://cdn.statically.io/img/ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/07/bajaj-freedom-33-1180x610.jpg)
Marka Bajaj produkuje niesłychanie szeroką gamę motocykli pod najróżniejszymi markami. Do Bajaj Auto należą takie marki jak KTM czy Husqvarna, a cała grupa jest trzecim największym wytwórcą jednośladów na świecie (i największym producentem trójkołowców). Nic dziwnego, że może trochę eksperymentować z rodzajami oferowanych pojazdów i zaproponować indyjskim klientom wyjątkowo oryginalny motocykl – Bajaj Freedom 125 CNG.
![](https://cdn.statically.io/img/ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/07/bajaj-freedom-4.jpg)
Tak, to naprawdę jest motocykl z gazem
Do CNG potrzebne są ciężkie zbiorniki, ponieważ przechowywany w nich gaz jest pod wysokim ciśnieniem. To dlatego niekoniecznie stanowi on optymalny napęd dla motocykla. Jednak w Indiach zasilanie gazem sprężonym jest nadzwyczaj popularne. Po pierwsze, cena CNG jest nieporównanie niższa niż w Polsce – w Indiach za kilogram CNG płaci się ok. 3,70 zł. W Polsce – 8,49 zł. Po drugie – jest on powszechnie dostępny na stacjach. Wśród samochodów osobowych średnio jeden na 11 ma instalację CNG i jest to najczęściej Maruti-Suzuki. W przypadku trójkołowców rynek rośnie jak szalony, a liderem wzrostu jest właśnie grupa Bajaj. Stąd i pomysł na wzmocnienie tego trendu ze strony Bajaja w postaci dwupaliwowego motocykla.
![](https://cdn.statically.io/img/ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/07/bajaj-freedom-2.jpg)
Bajaj Freedom 125 CNG ma dwa zbiorniki: na gaz i na benzynę
Zbiornik gazu może pomieścić dwa kilogramy CNG. Zbiornik benzyny – dwa litry paliwa. Na gazie motocykl może przejechać ok. 200 km, a na benzynie zasięg wynosi 130 kilometrów. 125-centymetrowy silnik z jednym cylindrem rozwija maksymalnie 9,5 KM, prędkość maksymalna to całkiem niezłe 90 km/h – jak na warunki indyjskie jest to wartość więcej niż wystarczająca. Podano liczbę biegów: jest ich pięć. Ważną cechą jest zastosowanie bardzo długiego siodła, ciągnącego się prawie przez cały motocykl. Stawiam, że chodzi o możliwość przewożenia więcej niż dwóch osób. Producent oficjalnie się do tego nie przyzna, ale to coś jak „Iveco Daily do 3,5 tony” w naszych warunkach. Ładowność 400 kg, nikt nigdy nie przeładowuje, wszyscy są zadowoleni.
![](https://cdn.statically.io/img/ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/07/bajaj-freedom-1.jpg)
Nie jest to pierwszy dziwny motocykl sprzedawany w Indiach
Nie można tu nie wspomnieć o motocyklu Royal Enfield Bullet Diesel z jednocylindrowym, wolnossącym dieslem o mocy 6,5 KM. Ten dwukołowy mistrz oszczędności rozpędzał się do 70 km/h, a przy względnie stałej prędkości potrafił zejść do mniej niż 1,3 l/100 km. Miał też nieusuwalną wadę, to jest silne wibracje na wolnych obrotach, które uszkadzały kierowcy nadgarstki. Ludzie narzekali, ale jeździli – aż do roku 2000, gdy nowe regulacje dotyczące emisji spalin zmusiły markę Royal Enfield do wycofania motocykla z dieslem.
Sytuacja z motocyklem na CNG pokazuje, że w Indiach elektryfikacja idzie beznadziejnie
Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Indiach kuleje. W 2023 r. udział w rynku wynosił całe dwa procent. W tym roku ma być o wiele lepiej dzięki rządowym programom dotacji. O dziwo, wśród pojazdów elektrycznych najlepiej sprzedają się... skutery. Teraz będą miały silną konkurencję w postaci motocykla na CNG, którym przejedzie się 100 km za niecałe 5 zł.