Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 6 sierpnia 2016, 10:45

autor: Adrian Werner

Stranger of Sword City – japońskie podejście do dungeon crawlerów. Nie tylko Dark Souls – 10 hardkorowych RPG-ów

Spis treści

Stranger of Sword City – japońskie podejście do dungeon crawlerów

STRANGER OF SWORD CITY:
  1. Producent: Experience
  2. Wydawca: 5pb.
  3. Platformy: PC, XONE, X360, PSV

Nasza kolejna propozycja, czyli Stranger of Sword City, to gra japońskiego dewelopera Experience, choć nie przypomina ona klasycznych jRPG. Zamiast tego mamy do czynienia ze zrealizowanym w typowym pecetowym stylu dungeon crawlerem, wywodzącym się w prostej linii od takich przedstawicieli klasyki jak Dungeon Master, Eye of Beholder oraz przede wszystkim seria Wizardry. Ta ostatnia marka stała się swego czasu bardzo popularna w Kraju Kwitnącej Wiśni, do tego stopnia, że po zamknięciu odpowiedzialnego za cykl studia Sir-Tech Japończycy rozpoczęli samodzielne tworzenie własnych odsłon. Ich elementy były potem przez kolejne lata rozwijane w innych grach, a najnowszy owoc tej ewolucji stanowi właśnie Stranger of Sword City.

Gra zawiera klasyczne dla tego gatunku rozwiązania. Mamy więc drużynę postaci, widok FPP, skokowy system ruchu, obracanie się tylko o 90 stopni oraz turowe bitwy. Gracze wcielają się w człowieka z naszego świata, który zostaje przeniesiony do krainy fantasy. Panująca w niej grawitacja jest znacznie słabsza niż na Ziemi, więc postać w porównaniu z rdzennymi mieszkańcami dysponuje niebywałą siłą i nadludzką wytrzymałością. Nie na wiele się to początkowo zdaje, gdyż główny bohater ginie po maksymalnie dwóch trafieniach, a jego towarzysze nie są dużo bardziej doświadczeni. Co gorsza, bardzo mocno ograniczona jest możliwość wskrzeszania postaci – zwłaszcza w późniejszych fragmentach rozgrywki, gdy bohaterowie wyczerpią już potrzebne do tego punkty życia, każde spotkanie może skończyć się definitywną śmiercią. Studio Experience specjalizuje się w trudnych dungeon crawlerach, a Stranger of Sword City opracowano specjalnie tak, aby oferowało jeszcze wyższy poziom wyzwań niż poprzednie dokonania zespołu.

Do tego tytuł w początkach kampanii zarzuca nas ogromem informacji o mechanizmach zabawy, których jest cała masa. Pod tym względem gra znacząco przebija typowe dungeon crawlery zachodnich deweloperów, co dodaje rozgrywce głębi, ale najpierw trzeba sporo czasu poświęcić na naukę. Jest to konieczne, gdyż tylko w pełni wykorzystując wszelkie systemy i powiązania, mamy szansę przetrwać dłużej. Na szczęście autorzy zadbali o odpowiednią motywację. Walka, choć mordercza, sprawia wielką frajdę, a świat zachęca do odkrywania jego sekretów. Ponadto, gdy już wreszcie opanuje się wszystkie zasady rządzące zabawą, to odnosi się wrażenie, że osiągnęło się coś imponującego, a późniejsze wykorzystywanie tej wiedzy podczas przygód jest niezwykle satysfakcjonujące.

Stranger of Sword City polecamy szczególnie, jeśli:

  1. intryguje Was pomysł połączenia zachodniego gatunku z azjatyckimi patentami i stylistyką;
  2. niestraszna Wam konieczność nauki licznych mechanizmów;
  3. podoba się Wam pomysł ziemianina przeniesionego do krainy fantasy.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Przegapione gry RPG 2022 - niezłe erpegi, którymi warto się zainteresować
Przegapione gry RPG 2022 - niezłe erpegi, którymi warto się zainteresować

Niezłych RPG debiutuje dzisiaj niemało. Niestety, wiele z nich nie zdobywa popularności, na jaką zasługuje. Dzisiaj aktualizujemy tekst poświęcony właśnie takim grom, które fani gatunku mogli przegapić – a nie powinni.

Nie tylko World of Warcraft Classic - 10 najtrudniejszych gier MMORPG na rynku
Nie tylko World of Warcraft Classic - 10 najtrudniejszych gier MMORPG na rynku

Gry MMORPG uchodzą na domenę hardkorowych graczy – żeby coś w nich osiągnąć, trzeba nie tylko świetnie się na nich znać, ale też spędzać setki godzin w wirtualnych światach. Oto nasza lista najbardziej hardkorowych tytułów, w której można teraz zagrać.

Wszystko, co fan RPG musi wiedzieć – stan gier erpegie w 2018 roku
Wszystko, co fan RPG musi wiedzieć – stan gier erpegie w 2018 roku

Niezła passa RPG-ów trwa. Pojawiają się kolejne hity, zarówno hołdujące tradycji Pillars of Eternity 2: Deadfire, jak i nowoczesne hybrydy. A jednak można odnieść wrażenie, że do gatunku powoli wkrada się stagnacja.