Jak na razie Google podaje takie platformy: Nintendo Switch, Microsoft Windows, Linux, Mac OS.
Sympatyczna przygodówka (typowy point-and-click) dostała dziś wersję PL. Na Steamie i na GOG-u. :)
https://store.steampowered.com/app/1131670/Justin_Wack_and_the_Big_Time_Hack/
Ja planuję przejść obie właśnie ciurkiem, bo w pierwszą część nie grałam nigdy, a w drugą po niemiecku, pisząc poradnik, więc chętnie zagram wreszcie po polsku (o ile w końcu znajdę czas). :)
Taaa... Sterowanie okropne, ale poza tym w sumie nie rozumiem, czemu ta gra się nie spodobała. Mnie się spodobała bardzo. Muzyka przepiękna, klimat niesamowity, postacie bardzo jakieś i mocno się przejęłam perypetiami Kate, zagadki też były fajne.
Polecam ci też (choć tu klimaty takie bardziej brokenowoswordowe) cały cykl Tajne Akta. Ktoś tam o nim wspomniał, ale jakoś przeszedł bez echa w tym wątku, a to naprawdę dobre gry. I wszystkie wyszły po polsku, choć niestety tylko wersje pudełkowe (1 i 2) zostały zlokalizowane, a do 3 jest fanowskie spolszczenie.
Z nowszych gier polecam wszystkim grę Justin Wack and the Big Time Hack.
https://store.steampowered.com/app/1131670/Justin_Wack_and_the_Big_Time_Hack/
Lada moment na Steamie i GOG-u pojawi się wersja PL, gra ma też wyjść na Switcha. :)
Twórcy w ciągu tych lat od wydania gry wprowadzali w niej pewne zmiany i niektóre sceny z niej wypadły. Ale jak wejdzie się w menu w Dodatki, są tam usunięte sceny - z rozdziału pierwszego i trzeciego. I można je sobie przejść. Przynajmniej w wersji The Final Cut. :)
Czy ktos znalazl zastosowanie dla gumowej piłeczki i igly? W zasadzie wszystkie znalezione przedmioty na cos sie przydaja, az dziwne gdyby te dwa byly tylko tak sobie a muzom...
wielkie dzieki, z tym juz sobie poradzilam, a w zasadzie poradzila, bo tak smiesznie wyszlo, ze rodzinek jeden wlazl na mojego kompa i niechcacy walnal posta z mojego profilu ;P
ale niech juz tak zostanie, wiec problem byl w tym, ze tam stoja dwie grupy "butelek" i te wlasciwe wygladaja mniej na butelki niz te niewazne, a ona kliknela akurat nie te, co trzeba :P
Z tego, co wiem, utknela teraz na samym koncu, Artur nie chce zadzwonic, mimo oblecenia calego pokoju i klikania na wszystko co sie da :(
pozdrowka :)
Mam pytanie odnośnie gry, robię wszystko zgodnie z poradnikiem,ale utknęłam :(
Konkretnie chodzi mi o następujący fragment: Udaj się do salonu na piętrze. Przeczytaj dokument leżący na stoliku. Znajdziesz tam również czerwoną walizeczkę. Dowiesz się z niej o halucynogennym narkotyku Dversahe. Połącz ze sobą 3 wskazówki:
the icons of a strong scent + Harmal smell + something in the air = Hallucinations
Ja nie mogę przeczytać tego dokumentu leżącego na stoliku,on zerka na niego i mówi dosłownie tak:"an unreadable paper", notatkę z walizki przeczytałam, ale wskazówki, o których mówisz w ogóle mi się nie pojawiły ;/
taaaa... ciekawe, ktore? :P
nic to, jak mawial pan Wolodyjowski, musi mysle to b. mloda osobka byc, zdazy sobie jeszcze wyrobic wlasne zdanie, a krytyka kazda cenna - bo pisac zamierzam nadal, he he he :D
Ah, joj...
Mnie tez jest bardzo przykro, ze Paradise tak szumnie zapowiadana - wyszla jak wyszla...
Gra miala ogromny potencjal, ktory w warstwie fabularnej zostal po prostu niewykorzystany, do poziomu grafiki, muzyki, zagadek - nie mam najmniejszych zastrzezen
Natomiast dochodzenie do wlasnej tozsamosci, poznawanie wlasnego rodowodu, rozumienie, kim sie jest i co ma sie wspolnego z krajem, ktory sie przemierza, z jego krawa historia, z jego wladca moglo zostac przedstawione tak, zebysmy tu wszyscy popadali z wrazenia i z nadmiaru emocji
recenzji nie pisalam po omacku - ciekawe okreslenie, swoja droga. Gralam w gre 2x (po ang i pol)
najproscie napisac, ze sliczna i wszystko pieknie, trudniej przyjrzec sie jej uwazniej, zastanowic nad tym, co moglo byc lepiej, czego zabraklo
konczy sie rok 2007, a Paradise, z tego co wiem, jednak nigdzie (w zadnym znanym mi rankingu) gra roku nie zostal
a jak sie wam podobaly wstawki z pantera? tez swietne? he he he
prawda jest taka, ze wiekszosc przygodowkowiczow (poczytajcie sobie na forach czysto przygodowkowych) ma do tej gry, podobnie jak ja, sporo zastrzezen, tak ze niezaleznie od przyznania mi prawa do wlasnego zdania (dzieki), jest to nie tylko moje zdanie
latwo napisac gra swietna, recnezja po omacku - a gdzie argumenty DLACZEGO ta gra taka swietna
ja swoja ocene uargumentowalam, sprobuj i ty
i byloby milo bez obrazania innych, zrobienie mi przykrosci, niestety, nie doda grze tego, czego jej zabraklo
pozdrawiam
elvirozo, dzieki za swietnego "bez ironii", za rzadko tu ostatnio zagladam, sorki, ale szczesliwie mirencjum wskazal dokladnie ten fragment, o ktory chodzi (thx rowniez)
mam nadzieje, ze dalej poszlo bez zgrzytow :)
pozdrowka wszystkim Dreamfallomaniakom
Hej, mam problem,
moglby ktos powiedziec, jak oswietlic tunel w 3cim rozdziale, juz po zabiciu nietoperzy i przeskoczeniu przez ruchome platformy dochodze do szkieletu, przy ktorym lezy szata, a stamtad prosto do miejsca, w ktorym Bonez mowi, ze za nic dalej nie pojdzie (wpis w dzienniku), dopoki jest tak ciemno.
BBB prosze, niech ktos podpowie, thx :)
no, ludzie sorki, ne wiem, czy sie smiac czy plakac, oczywiscie moglabym zwalic na "chochlika drukarskiego" i takie tam, ale mea culpa, prawda jest taka, ze baby tak sie maja do misji szpiegowskich, jak gupi do sera :), a jak jeszcze nie dowidza od stukania w klawiature po nocach, to juz prawie tragedia w 3 aktach...
big thx za male oswiecenie, zawszec to jakis akcent humorystyczny do gry w wojennych realiach, hehehe :P
a w ogole ogromnie przepraszam i baaardzo sie wstydze, przysiegam :) I donosze, ze szef spiesznie poprawili, dzieki :)
ZROZUMIALAM o co Tobie chodzilo :P
mnie zas chodzilo dokladnie o to, co stoi w recce, we fragmencie, ktory zacytowales: "... jeśli tylko jakaś KSIĄŻKA, komiks, kreskówka czy film odniesie kasowy sukces, rychłe spotkanie graczy z jej bohaterami jest więcej niż pewne."
Czasem tworcow gier zacheca sukces filmu, a czasem tworcow filmu i gry motywuje sukces ksiazki, a czasem jednych i drugich po prostu dobry material na film, musical czy gre na podst jakiejs pozycji beletrystycznej
zgodze sie, ze przewaznie gry na podstawie sa takie sobie, tym fajniej, ze Artur odbiega od schematu, jedyne co mam mu do zarzucenia to to, że fabula celuje w przedział podstwowkowy, natomiast pokonywanie niektorych scen sprawialo niekiedy klopoty mojemu rodzinnemu nastolatkowi z naprawde sporym doswiadczeniem odnosnie zrecznosciowek.
co do sukcesu Eragona - ksiazki za granica, hmm... nie rozumiem, co Ci tu nie pasuje... przeciez i gra, i film powstaly za granica, wlasnie prawda?
pozdrowka :)
Ale ksiażka odniosla horrendalny sukces wcześniej, zreszta... czy ja to potepiam?
Jednak trudno nie zauwazyć, że jeśli kolo jakiejs pozycji literackiej czy filmowej robi sie duzo szumu, to juz tylko kwstia czasu, kiedy pojawi sie gra :)
i chyba dopsz? :P
stworzenia sa zabawne, sympatyczne i maja smieszne mordeczki, zwlaszcza widziany na obrazku Zeleeft-winda (szczególnie w momencie otwierania dzioba), natomiast posrod domkow Minimkow co rusz biegaja z takim okropnym suchym loskotem podobne do karaluchow lysawo-plowe chrzaszcze i to dopiero jest okropne, brrr...
Koniecznie kup IV cześć po polsku, wczesniej gralam tylko w dwojke, ktora jakoby jest najlepsza, a dla mnie w wersj: ang glos, polskie napisy byla momentami dretwa, natomiast czwórka z Georgem mowiacym glosem Szyca jest pod tym wzgledem kapitalna. Ktos tam napisal wczesniej - malo humoru,(????) malo? chyba ze w wersji ang, w polskiej rzadzi humor i to jest to, czego George'owi bylo trzeba, ten facet nareszcie ozyl !!!
Ciesze sie, ze nie jestem odosobniona w swym zdaniu o trojce. Mase osob juz rzucalo teksty, ze 3ka beznadziejna, a potem okazalo sie, ze nie chcialo im sie poswiecic jej choc z pol godziny. Natomiast, ci ktorzy ja przeszli, sa w wiekszosci jednego zdania.
Jest rewelacyjna pod wzgledem humoru, dialogow, komentarzy. Polonizacja znakomita, Stuhr wymiata. Do tego nielatwe i pomyslowe zagadki. Dla mnie 3ka pozostaje jedna z lepszych gier. Licze, ze to, co bylo swietne pojawi sie i w 4ce...
Zdaje się, że tam było coś o tym, że w okresie Awarii mieszkali w Londynie, ale... czy mieszkała tam od urodzenia...? Zastrzel mnie, nie pamiętam.
Prawdopodobnie też powrócę do Dreamfall'a, zwłaszcza że w odległej (ale jednak) przyszłości czeka mnie z powodów zawodowych powrót do NP :)
To cudowna praca :) choć nie bez mankamentów :P
Jednym z nich jest np. to, że odkąd piszę nie zdarzyło mi się grać dla przyjemnosci, tzn w grę inną niż ta, nad którę pracuję. Dopsz, jeśli dostajesz fajowe gry, gorzej, gdy robisz poradnik do nudziarstwa :P
Innym... Jeśli chcesz robić tylko to i się z tego utrzymać, to praktycznie walisz w klawiaturę od rana do wieczora, a to średnio zdrowe i po jakimś czasie mocno męczace...
Ale... i tak kocham to, co robię, tak jak przygodówki, a Dreamfall wciąż pozostaje moim nr 1 :)
Hm... nie pamietam, zeby byla mowa o korzeniach Zoe, ale jej typ urody tudziez miejsce zamieszkania wskazuja na Indie...
proponowalabym Ci, po dluuugim czasie, jesli zechcesz wrocic do Dreamfall'a, sprobowac przejsc go w polskiej wersji. Polonizacja to jedna z lepszych rzeczy, jaka sie przydarzyla temu tytulowi.
Powiem tylko, ze wszyscy wieszaja psy na jednej z przygodowek, a ja testuje wlasnie wersje polska, gdzie - jesli mnie sluch ne myli (musze to sprawdzic, ale raczej - tak), dubbinguja Grochowska wlasnie z mlodym Stuhrem i normalnie mam zajebista zabawe.
bbb lubie ten jej niepewny, urywany sposob mowienia... :) sorki, ale slodkiej Zoe chyba bym ne strawila, ta dziewczyna byla odwazna, myslaca, pelna rozterek... i dzielna, czyli prawdziwa kobieta, a nie jakies tam pitu-pitu :P
Eee tam... :P
Grochowska jest idealna jako Zoe. Jak glos slodkiej, infantylnej blondynki bedzie pasowal do ciemnowlosej, myslacej i niespecjalnie prostolinijnej dziewczyny? Nie jest seksowny? Moim zdaniem jest zajebiscie seksowny, ale fakt - mozna byc seksownym a'la Marylin Monroe i mozna byc seksownym w stylu Demi Moore, co kto woli. Dla mnie Grochowska z tym swoim zacinajacym sie, niepewnym, nieco gardlowym sposobem mowienia jest swietna i doskonale oddaje charakter i typ urody Zoe!
nie gralas... :P
uczciwie wyznam, ze od wielu lat gram w zasadzie tylko w przygodowki, chyba ze kto w rodzinie przytarga jakas fajna platformowke, to sie czasem podlaczam :)
ale dawno, dawno temu, cielam non stop w wyscigi np. i w zrecznoscówki tesz, nawet w Virtua Cop 2, nawiasem mowiac, sposob poruszania sie w strzelankach w Korlikach (zwl w pociagu) bbb mi ja przypomina... :)
te akurat recke pisal wielbiciel przygodowek... :P Ale w Szalonych Kórlikach calkiem dobrze sie bawilam :)
przed chyba wszystkimi gierkami sa krociutenkie animacje, zanim zacznie sie odliczanie: 3-2-1-start :P
np. przed labiryntem, umiejscowionym zreszta w korze mozgowej jednego z kórlików, stojacy obok kolezka wali go lopata w leb, za to jak uda Ci sie zaliczyc gierke, zobaczysz jak poszkodowany oddaje mu z nawiazką.
albo wspomnanie kórliki w klopach, zanim zaczniesz im zatrzaskiwac drzwi, widzisz, jak wpadaja na plaze i sadowia sie w kabinach, a ostatni bidula nie znajduje juz dla siebie miejsca,
przed kazda strzelanka widzisz piszczace dziecko Globoxa i Raymana, jak szykuje bron na ciemiezycieli maluczkich itp, itd :)
w tym konkretnym Raymanie, bohater ratuje dzieciaki Globoxa, ktore w duzych ilosciach siedza za kratkami wokol areny. Kazda strzelanka konczaca dzien gry polega wlasnie na dotarciu do uwiezionego niebieskiego zabopodobnego stworka. Zadnej narzeczonej niet, a za ewentualnych wrogow mozna uznac kórliki, ktore jednakowoz tak od polowy gry staja sie juz raczej wielbicielami Raymana.
I ta fabula, tak jak mowilam, to tylko pretext do rozgrania 75 minigierek w trybie opowiesci, ktore potem do woli mozna powtarzac w trybie rywalizacji czy wspolpracy. Fajne intro na dzien dobry i zapowiadajace byc moze kontynuacje(?) zakonczenie... a tak to potyczki, potyczki, potyczki, niektore kapitalnie pomyslane, smieszne, a niektore naprawde zabieraja troche czasu...
W sumie warto sprobowac, nawet ortodoksyjnym zwolennikom platformowek proponowalabym sie ot tak, niezobowiazujaco rozerwac :)
dzieki za mile slowa <podskakuje>, za kriticzne tesz :P
nie o tym lodowisku myslalam, myslalam o tym dzialajacym jakby na zasadzie bilardu, gdzie sie odbijasz od pozostalych, niekoniecznie w te strone, w ktora chcesz :P
a owieczki wez mnie zabij, za Chiny w tym czasie nie udalo mi sie nastukac 600 pktow... za to ciachnac Kórlika, a jakze :P
Tak to jest z ocena gry, dla jednego za nisko, dla drugiego za wysoko... Przyznam, ze bylam sklonna dac Kórlikom wiecej (nie jestem jakas okrutna fanka przywiazana slepo do poprzednich Raymanow i minigierki mi akurat calkiem przypasowaly), gdyby nie stanowczy protest grajacego ze mna 13latka, on z kolei chcial dac sporo mniej... i tak krakowskim targiem... stanelo, jak widac :P
Co do pochodzenia PUMP IT, pomyslalam, ze aktualny wykonawca wiecej powie malolatom, do ktorych jakby ten tytul skierowany jest najbardziej, no moze i "gupio" pomyslalam, sorry :P
A przy Kórlikach upieram sie i juz. Kłóliki (jak sama nazwa wskazuje) maja o wiele wiecej zebow i niech se wlasna gierke wymysla, O!
Lodowisko faktycznie wkurzajace, a czy komus udalo zaliczyc strzyzenie owiec? bo tu niestetki pogiblam... :(
A wiesz, ze mnie skusiles? Obejrzalam filmik, animacja rzeczywiscie szokujaca, dopoki nie bylo zblizenia, myslalam ze to prawdziwa aktorka... Ale... czy to ma byc glowna bohaterka gry? Malo sliczna, szczerze mowiac:/ i mowi jakby miala polipy w nosie... to juz mi sie mniej podoba, choc... gierka zaciekawila mnie...
Sluchaj, uwazam, ze polska wersja jezykowa jest obowiazkowa... Po pierwsze, ze wzgledu na dubbing - Agnieszka Grochowska jako Zoe jest boska, podobnie April w wykonaniu Olszówki (choc w innym stylu), Kruk - Boberek tradycyjnie daje czadu, to samo slepy Bob, Marcus, wspomniany przez Ciebie Klaks i pare innych kapitalnie zagranych drugoplanowych postaci. Tego koniecznie trzeba posluchac...
Po drugie, ze wzgledu na dolaczona sciezke dzwiekowa, ktora w pelni mozna dopiero docenic sluchajac osobno, w grze za duzo sie dzieje i tak naprawde, wyjawszy pare kawalkow, muze odkrylam po fakcie :P.
Generalnie Dreamfall jest dla mnie gra, ktora zapoczatkowala nowa ere w przygodowkach... Juz nie wystarczy dobra fabula, zagadki i udana grafika - Dreamfall ma cos wiecej - niesamowicie gra na emocjach, czlowiek czuje sie wciagniety w ten swiat, zaczarowany, zwiazany z bohaterami, jakby byl czescia ich rzeczywistosci... slowem, przez jakis czas zyje ich zyciem...
zreszta, popatrz, jakie problemy ta gra porusza: okupacja, lojalnosc, poswiecenie dla przyjaciol, zdrada, bohaterstwo... Jak skomplikowani sa bohaterowie, chocby April czy Kian... Jedyne co mnie rozczarowalo to sredni poziom zagadek i ich powtarzalnosc oraz zbyt duza ilosc wstawek filmowych, inaczej dalabym grze 10ke :) Ale i tak uwazam, ze to najlepsza przygodowka mijajacego roku :)
mam absiolutnie dokladnie taka sama nadzieje :)
Dreamfall'em zylam jeszcze tygodniami po skonczeniu gry i moim zdaniem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze obmyslajac fabule (a zwlaszcza zakonczenie) w taki sposob i pozostawiajac graczy z tyloma znakami, zapytania autorzy juz kunli ciag dalszy, oby tylko nie kazali nam czekac az tak dlugi szmat czasu jaki minał pomiedzy cz.1 i cz.2...
pozdrowka :)
Prosze mnie ne przyprawiac o stresa, ze cos niedokladnie napisalam w poradniku :P
W stosownym fragmencie stoi jak byk:
"Kolejna, tradycyjna już zagadka z łamaniem blokady. Stojąc naprzeciw monitorów, wyjmij telefon z inwentarza i kliknij na opcję „użyj” (symbol koła zębatego)."
Powodzenia w mojej ulubionej grze, az Wam wszystkim zazdroszcze, ze ta przygoda dopiero przed Wami :)
Hej Mariuszu 1982
Odpowiadam tutaj na Twego majla do redakcji, bo moze ktos inny bedzie mial podobny problem
"zoe wysyla wiadomosc do liv i natychmiast otrzymuje opowiedz. przyjaciolka przesyla jej program umozliwiajacy zlamanie blokady..."
chodzi mi w jaki sposob mam wyslac ta wiadomosc bo na wszystkie sposoby sprawdzalem i nie potarfie a jesli uzywam na drzwiach ze skanerem komorke to wlacza sie alarm, nie mam pojecia jak. prosze o pomoc"
Trzeba podejsc do owych drzwi i sprobowac otworzyc je normalnie, bez uzycia komorki, rzeczywiscie wlaczy sie alarm i przyleci straznik, pogadaj z nim i po tej rozmowie powinien sie automatycznie uruchomic minifilmik, w ktorym Zoe wysyla smsa Liv i ta jej instaluje na komorce ten dekoder do drzwi. Nie pamietam juz dokladnie, ale byc moze trzeba wejsc w inwentarz i kliknac na komorke, zeby wlaczyla sie ta scenka. Jesli to nie pomoze, zobacz, czy zrobiles absolutnie wszystko w tym pomieszczeniu, tak jak pisze w poradniku... Powodzenia ;)
Hmmm... Ta zniewaga krwi wymaga :P
A powaznie - jestem maniakalna fanką przygodowek, zwlaszcza tak sympatycznych i zakreconych jak Martin...
Oczywiscie zganilam w grze to i owo, to co moim zdaniem zganic nalezalo, ale... napisalam takze, ze tym co kapitalnie broni tego tytulu (oprocz sympatycznej grafiki i naprawde klimatycznej muzy) jest humor, humor i jeszcze raz humor!
Mnie sie w Martina bbb przyjemnie gralo, naprawde - zabawna, odprezajaca, radujaca oko i ucho porcja rozrywki... i moze jednak warto przeczytac recke, zanim sie zacznie szkalowac niewinna autorke, ja wspominam Martina bbb milutko :)
A co do oceny gry, to zaszlo drobne nieporozumienie (chochlik drukarski, niewidzialna reka rynku czy tam Saruman z Sauronem) w kazdym razie w wyniku szybkiej interewencji krecika (ah, joj...) wszystko jest juz w absiolutnym porzadeczku :)
hm... no coz... na temat Syberii nie moge sie wypowiedziec, bo jak sie bez wykretow przyznalam - nie gralam, choc... Syberia II lezy sobie na biureczku i lypie okiem, a ja po prostu wciaz nie mam czasu... :(
Jesli chodzi o Paradise mialam z nim niezle przeprawy :P raz jeszcze (w zwiazku z pewną korekta), a plusem tego byla mozliwosc pogrania tym razem w wersje polska... Troszeczke zyskal u mnie w tym momencie, bo my naprawde mamy bbb dobry dubbing.
Tylko Aicha swoim euforycznym szczebiotem dzialala mi na nerwy...
Generalnie zdania na temat gry nie zmieniam, bezsprzecznie NP jest gra ciekawsza, bardziej zajmujaca i ma bardziej wciagajaca fabule, Dreamfall to juz chyba w ogole poza konkurencja, a gdyby tak utrzymal poziom zagadek z poprzedniej czesci bylby mistrzostwem swiata, z utesknieniem czekam na czesc trzecia :)
z tego co sie orientuje to paradnik na tutejszej stronie jest chyba jak na razie jedynym polskim poradnikiem, ale...
zawsze mozesz poczekac az wyjdzie ze strefy premium i bedzie absolutnie bezplatny przez dwa tygodnie...
w ostatecznej ostatecznosci, jesli uda ci sie zlokalizowac moje GG, pytaj jestem swiezo po... Safecrackerze :) pozdr
hej :)
wracasz pod drzwi swojego pokoju, ale nie wchodz tam, tylko kliknij kursorem na dol ekranu, zobaczysz, ze strzalke skierowna w te strone i po chwili jestes w nowym miejscu tzn na balkonie wiodacym do drzwi komnat ksiecia, stoi tam taki niemy osilek
zrob dwa kroki w jego strone i powinna pojawic sie ta wlasnie animacja, o ile jestes dokladnie w tym momencie gry ;P
powodzenia
bbb thx za dopre slowo (mozg mi dzis peka, szef nawrzucal, a tak od razu lepiej:))
z ta kartka to swieta prawda, aczkolwiek, powiem Ci, ze jest rodzaj zagadek, które mnie oslabiają(np. kulki w Nibiru) i do takich wymagajacych widzenie przestrzennego zaganiam Maloletniego, on ma dryg :)
Mord, moRD, MORD!!!
tej nocy spalam trzy godziny, a dlaczegoz...? znacie takie bzzz, bzzz, bzzz nad uchem...? Nie znacie? To posluchajcie...
Tradycyjnie oderwalam sie od kompa o pierwszej i wyladowalam w lozku o wpol do drugiej. Ledwie zwinelam sie w klebek, a tu... jakis histeryczny komar zaczał sie gadzina czepiać. Cierpliwie dawalam mu pol godziny szanse, zeby, parszywa malaria jego mac, wylecial przez okno, po czym trafilo mnie i... z tupotem bosych stop (sasiadzi musza mnie uwielbiac) polecialam do kuchni po packe, a wtedy rozpoczela sie nierowna walka - nierowna, bo latac nie umiem i zdecydowanie bardziej od niego rzucam sie w oczy.
Wreszcie poddalam sie i w nadziei, ze dran padl gdzies ze zmeczenia, pakuje sie do lozka. Ledwo przytulilam glowe do poduszki, a tu.... bzzz... bzzz... bzzz... zywotne jakies, jakby dran w ogole spac nie potrzebowal.
Dobra - wylazlam i usiadlam przyczajona z packą na fotelu, wyciągając przed siebie gole nogi w charakterze przynety... Nic z tego, dopoki siedzialam, bzyczal gdzies pod sufitem, za to ile razy padalam na wyrko, ten pac mi na twarz...
Wreszcie poddalam sie i porzucajac meskie towarzystwo, poszlam spac na niewygodna kanape do innego pokoju. Niestety, ze zlosci rozbolal mnie zab, w zwiazku z czym (switalo) spedzilam czas wymysliwszy 17 sposobow ukatrupiania malych wrednolcow. Ha, jak ja go dzis nie dorwe, to...
Taikunu :) pozdrowka
hmm... gdzie ty masz tam klodkę?? Jesli chcesz wejsc do przybudowki po prawej - obejdz ja i wlaz przez okno z tylu
a jesli chodzi ci o szyfr do schowka w srodku, to pisze przeciez 13-21-34, czyli konytynuacja ciagu na tablicy obok... :)
a w ogole to chcialam zapytac jak to jest z ta "Rewizyta w Luwrze"? Odczytujesz szyfr na kazdym z obrazow i co dalej? nie ma jakiegos plynnegp przejscia do "Rewizyty w Rosslyn"?
Bo z finalu gry do zagadek w Luwrze bylo, a teraz co? moze trzeba wejsc w jakies drzwi czy co?
w sali z Gioconda juz bylam (tam gdzie obraz z Rosslyn)...
i niestety, w sekerty w Rosslyn moge wejsc tylko z "Poziomow", a nie z trybu gry...
wie cos ktos?
dzieki, juz na to wpadlam, powinni w poradniku to "wszystkie" wytluscic... :P
czy ktos moglby mi powiedziec, jak to jest z tym zapisem gry?? tylko w punkcie kontrolnym, inaczej wszystko przepada i tylko 10 mozliwosci zapisu i trzeba nadpisywac??
beznadzieja... :(
hmm.... nie rozumiem tego, ale w ogole nie pojawia mi sie mozliwosc, zebym cos mogla zrobic z symbolami, ktore pokrywaja szybe przed obrazem Mony Lisy. W ogole nie mam czegos takiego, jak na ost obrazku na 1 str poradnika. Widze tylko rozowe symbole i moge sobie popatrzec na nie albo wyjsc z tej minilokacji. Zabralam kule Saturna, weszlam z powrotem do Wielkiej Galerii, zadem straznik do bijatyki sie nie pojawil i gdy staje przed obrazem, Sophie, nie widzi zadnego klucza...
rozumiem, ze to pewnie z tego powodu, ze nie rozwiazalam zagadki z Mona Lisa, ale ja w ogole nie mam mozliwosci zrobienia czegokolwiek przy tym obrazie... Jak wejsc w te lokcje na dole 1szej str????? helpik :(
otoz to... tej grze czegos brak, a poniewaz, jak sie sama bez bicia przyznalam, nie znam innych propozycji Sokala, wiec moglam ocenic ja jak najbardziej obiektywnie
kto wie, czy od napalonego wielbiciela Syberii nie oberwaloby sie jej bardziej, bo wyobrazam sobie jak taki skikal na wiesc, ze Sokal robi nowa gre, a tu masz...
a Syberie II mam juz na biurku (wlasnie pojawila sie w kioskach), ciekawa jestem, o ile jest lepsza, a mysle, ze musi taka byc, skoro tyle zamieszania wokoł produkcji tegoz pana :)
czepiasz sie :)
wybijac sie nie odczuwam potrzeby,
zdanie jest jak najbardziej, absolutnie, li i jedynie tylko moje
nikomu nie odmawiam prawa do wlasnego (wrecz zachecam) i odmiennego...
moze jedynie warto najpierw zagrac w te gre i w pare innych tegorocznych tytulow, chociazby dla skali porownawczej... ;)
zreszta, czy ja gdzies twierdze, ze gra jest kiepska? jest... calkiem, calkiem... ale na przygodowke roku to wg mnie ciutes za malo...
oczywiscie moja opinia moze nie jest w 100% bezstronna, jednak generalnie wiadomo, ze
a) Gol ma pierwszy solucje i jak gra sie pojawi, z pewnoscia nie bedzie na peczki darmowych solek, o nie... za jakis czas i owszem...
b) teoretycznie gra przechodzi sie sama, wiadomo - tworcy postawili na fabule i specjalnie skomplikowanych zagadek brak, ale...
jest pare momentow tzw. blakania sie, gdzie z powodu ciemnosci, podobienstwa korytarzy, itp mozna lekko zglupiec, chociazby dawny Hotel Graniczny, czy kazamaty...
d) nigdy nie wiadomo, czy zagadka dla kogos latwa, dla innego nie okaze sie trudna
e) zawsze moze sie trafic gracz poczatkujacy, nie tak dawno obserwowalam takiego przy Nibiru, on nawet nie umial sie po inwentarzu poruszac...
itp, itd...
czy ktos moglby mi wytlumaczyc, najchetniej autor :P, dlaczego w Dolinie Duchow laczy sie w pary akurat te slupki, a nie inne, niby ma miec to jakis zwiazek ze slupkami w alei, ale jakos srednio go widze... :(
nie satysfakcjonuje mnie samo wskazanie tak i tak, chcialabym rozumiec dlaczego..., hę...?