Wiadomość Kina w trakcie pandemii; nowe obostrzenia w Polsce

I to jest news!

Szpital pełna sala......

mck7
Mylisz się. Aktualnie pracuję w kinie jako stażysta i nadal tam chodzą dużo ludzi. W kinie ma "coś", czego na necie nie ma.

Nie każdy

Stary Tapczan i mózg wyprany.

Większość teorii tzw foliarzy jest denna to prawda, ale Ci po drugiej stronie barykady którzy od dawna twierdzili że coś tu śmierdzi są najbardziej przekonywujący racjonalnie. Mianowicie Ci co od dawna mówili, że szczepienia nie sprawiają, że się nie zarazisz i nie zarazisz kogoś. I takich normalnych właśnie ludzi, którzy korzystają z mózgu też się niestety foliarzami nazywa

Na razie jeszcze za mało danych, żeby stwierdzić na pewno, że wszyscy mają łagodny przebieg.

A_wildwolf_A, wirusy tak mają, następujące po sobie fale słabną w przebiegu choroby, a zamiast tego wirus roznosi się znacznie szerzej. Chodzi o to aby nie zabijać nosiciela, a się na nim żywić i rozmnażać. Wokół C19 jest totalna paranoja.

Dobrze zrobiony wirus musi mieć niską śmiertelność, bo inaczej epidemia szybko by wygasła. Problem w tym, że on powoduje masę długofalowych skutków dla zdrowia, czyli tzw. długi covid. Tylko w UK ma go ok. 2 mln osób i są to często poważne dolegliwości wymagające hospitalizacji.

DidymosGames
Nie lepiej puścić juz wszystko na żywioł i kto przeżyje ten przeżyje, kto sie zawinie ten sie zawinie.
Za niska śmiertelność ma ten wirus na te wsystkie obostrzenia
Owszem, to nie jest czarna dżuma, wścieklizna czy coś w tym stylu. Ale co z starzy ludzi oraz słabsi ludzi (np. słaba płuca)? Czy chcesz, by w sklepie Twoja Babcia (to dla przykładu) zostanie zarażony przez kogoś, kto chodził na codzienne imprezy? Potem umiera w szpitalu z powodu zapalenie płuca, kiedy mogła przeżyć jeszcze 10-20 lat? Bądźmy odpowiedzialni i nie myślmy tylko o sobie...

Nawet szczepionki nigdy nie dają 100% gwarancji o skuteczność...

Ogólnie gdyby teraz, ktoś wypuścił Ospę prawdziwą w obieg (a Rosja ma tego mnóstwo) To o Covid zapomnielibyśmy w ciągu dnia. Szczególnie że starych szczepionek nie ma, a jak są, to już pewno nic nie dadzą, a szczepionki z USA, są tragiczne, bo ilość skutków ubocznych jest masakryczna. Ale nie wierzę, że ktoś będzie na tyle głupi, że zrobi coś tak powalonego.
SirXan Ten argument to już słaby jest. Ile osób się zaszczepiło, żeby mieć po prostu spokój? Babcia może równie dobrze, umrzeć po szczepieniu. Ba u mnie w rodzinie, tylko wujek co roku chorował na grypę, chociaż był zaszczepiony. Przestał, i nie ma od paru lat ;D Od takie dziwy. A tak miała tylko babcia. I to rok przed śmiercią. Jak miała dializy robione co dwa dni. Przeszła jedną grypę i zapalenie płuc, potem drugi raz. Ale po drugim razie już nie wróciła do dobrego stanu. A swój wiek miała. A czym starszy i bardziej chorowity, tym szansa większa. Dziwi mnie, że tak mało historii jest w mediach. W Niemczech w jednym domu starców, było 30 osób. Byli zdrowi, ale dali się zaszczepić. 20 z nich umarło niedługo po tym. Także tak. Ciotka tam pracuje. NIKT się tym nie zainteresował z mediów. Byli u lokalnych, i u większych. Totalnie zero reakcji. Wielu z nas, nie będzie miało reakcji po szczepieniach, bo normalnie też wielu z nas, nie zauważyło że go miało. A przy takim rozprzestrzenianiu się, połowa ludzkości, jak nie prawie wszyscy, musiała mieć kontakt z wirusem przynajmniej raz.
A jak znaleźć sposób na pełne zaszczepienie? rzucić w obieg, że zaszczepieni będą bezpieczni, a niezaszczepieni umrą. Bo taki był plan od początku. Że grupa bogaczy, chciała zobaczyć, ile jest posłusznych owieczek, które zrobią wszystko z strachu, dla spokoju. A resztę zlikwiduje się jakąś mutacją. Chociaż nie, bo wtedy Anarchia wybuchnie XD

Jegomość Bill Gates ostatnio mówił, że terroryści mogą użyć ospy jako broni biologicznej. Chyba jest jasnowidzem albo sam jest tym terrorystą.

Haszon, podobnie ze szczepionkami na tego wirusa. Do kilku procent ludzi będzie miało problemy do końca życia po jej wzięciu o czym mało się mówi.

toyminator
"nie wierzę, że ktoś będzie na tyle głupi, że zrobi coś tak powalonego."
Jak Hitler dochodził do władzy, Żydzi prawdopodobnie mówili to samo. Jak się zaczynała rewolucja francuska, arystokracja prawdopodobnie mówiła to samo. Jak w starożytnym Rzymie krążyły pogłoski, że Neron ma zamiar mianować konia do senatu, ludzie zapewne powtarzali to samo. Założę się, że to zdanie towarzyszy nam od początków istnienia ludzkości i za każdym razem świat udowadnia, że nie istnieje nic tak powalonego, że nie mogłoby się wydarzyć.

"W Niemczech w jednym domu starców, było 30 osób. Byli zdrowi, ale dali się zaszczepić. 20 z nich umarło niedługo po tym."
A w Paragwaju jeden facet dał się zaszczepić i umarł tuż po opuszczeniu przychodni, bo... przejechał go autobus. Takie anegdotyczne "dowody" nic nie znaczą. Podaj miejsce, datę zdarzenia, nazwiska pacjentów, oficjalne przyczyny zgonu i będziemy mogli dyskutować. I najlepiej jakąś większą partię danych, bo 30 staruszków z jednego domu starców w Niemczech nie jest reprezentatywnych dla ogółu starszych ludzi na świecie.

Jerry_D, tak dla informacji.
Pierwszy śmieciowy artykuł, Google, fala śmierci starych osób po szczepionce.
I jeszcze jeden, 'Nursing Home Deaths Exceed 2,000 in ?4 Weeks ', wedle którego "the number of fully vaccinated residents increased [...] to 85(%)". Nie znaczy to, że szczepionka była przyczyną śmierci.

No tak segregacja, niedługo będą stawiać obozy. Żydom w latach 30 też na początku nie pozwalali wchodzić do barów, parków itp.

sadler No tak, mamy to. Porównanie narodu Żydowskiego do osób, które swoim świadomym wyborem zagrażają zdrowiu i życiu innych ludzi w społeczeństwie. Brawo.

Kalbi84, gdyby szczepionki działały jak mówią i nie wyrządzałyby szkód jakie wyrządzają, to nie byłoby gadania.

"Lepiej juz niech kazdy przechoruje i wirus zginie."
Wiesz, grypę chyba każdy z nas przechorował i wirus nie zginął. Jeśli jakiś wirus jest podatny na mutacje i co chwilę się zmienia, to nie da się wypracować tak dużej odporności populacyjnej, żeby wirus sam z siebie zginął.

komentarz powędrował w inne miejsce niż miał....

Ciii. Nie wolno tak mówić. Zaraz ciebie nazwą szurem, foliarzem i plaskoziemcą.

xsas, ja tylko czekam jak gdzie przeczytam coś w stylu: wirus mutował na osobach niezaczepionych, aż wreszcie udało mu się przebić przez barierę obronną jaką dawały szczepionki.

Ręce opadają jak ludzie wrócili do czasów średniowiecza i starożytności, gdzie słuchało się kapłanów, bo lud był ciemny i uwierzył we wszystko co im sie powiedziało...

0,5 na zachętę.

==>ChRiS<== : Widocznie słabo się uczyłeś w podstawówce, bo właśnie to jest napisane w książkach do biologi w klasach 4-6, a przynajmniej kiedyś było.
Wirus mutuje najbardziej u osób, które są na krawędzi odporności, a o te najłatwiej wśród niezaszczepionych. U osób zaszczepionych w większości układ immunologiczny likwiduje agresora, zaś tych mogących ulec jest statystycznie mniej.
Tak więc sam uległeś "kapłanom" i przestałeś myśleć.

Na krawędzi odporności to są osoby z osłabionym układem odpornościowym przez niedobory witamin. Zdrowy układ immunologiczny poradzi sobie z wirusem. Także nie wiem kto tu ulega "kapłanom"

Gdyby obchodziło cię to chociaż tyle, by zobaczyć statystyki, na których wyraźnie widać, że największy odsetek chorujących jest wśród niezaszczepionych, a najmniejszy - wśród zaszczepionych, wiedziałbyś, że gdyby większość społeczeństwa była zaszczepiona, poradzilibyśmy sobie z wirusem o wiele szybciej, wypracowalibyśmy odporność zbiorową i nie musielibyśmy czytać wypocin antyszczepionkowców, którzy naginają rzeczywistość, byleby pasowała do ich narracji.

Kalbi84, tygodniowe raporty z UK, dziękuję za uwagę.

SylwesterZ, no patrz, nie sprawdziłem i się wygłupiłem, bo tak również jest. Chylę czoła w tym temacie.

Ale są cztery "ale":
1. To co napisał(a) sadler jest prawdą; zdrowy organizm wykończy wirusa i się uodporni uniemożliwiając dalszą jego mutację.
2. C19 występuje również u zaszczepionych, w których wirus może również mutować.
3. W konkteście 2., gdyby szczepionki faktycznie działały, a wg Izraela jest to tylko 30% przypadków, to na 100k ludzi statystyki zakażeń nie wyglądałyby tak, że więcej ludzi choruje będąc zaszczepionymi, np. w UK.
4. W kontekście 2. i 3., wychodzi na to, że wirus ma więcej miejsca na mutowanie u zaszczepionych.

Wg mediów, aby uzyskać odporność zbiorową wpierw trzeba było przechorować, a teraz jedynie przez szczepienia, ale te działają w ok. 30%, a wiadomo, że ta wartość jest zbyt niska, aby osiągnąć odporność zbiorową. Więc, Kalbi84, nie, szczepieniami nie uzyskasz odporności zbiorowej.

Unreal Tournament?

Masz jakiś prosty i szybki sposób na "skuteczne leczenie"? Czy może tylko rzucasz hasłami, które gdzieś przeczytałeś, ale znaczenia ich nie rozumiesz?

SylwesterZ, choćby przez badania "eksperymentalne", które z sukcesami aplikowano na całym świecie, np. w Indiach i USA, np. iwermektyna, ale są też inne.

Zamiast dać lekarzom wolność działania w przypadkach źle rokujących, gdzie pacjent i tak umrze i by próbować go ratować za wszelką cenę, idzie się w wyłącznie jednym kierunku. To jest chore i jak się to wszystko skończy powinno się tym ludziom odbierać licencje za łamanie przysięgi o pomaganiu ludziom, bo odpuszczali do śmierci ludzi, których dało się ratować.