Forum: Ktoś trafił w Polsce EuroJackpota

Ja raz w szybkim 600 wygrałem 1250zł. Trafiłem piątkę, a grałem ze stawką x5. To moja największa wygrana w życiu.

Nie ty jedyny, większość ludzi by zgupiała. Do tego większość ludzi nie ma najmniejszego pojęcia co zrobić z taką kasą, żeby jej inflacja nie zjadała przez następne kilkadziesiąt lat. 180mln hmmm... też bym zapewne zgupiał. Najgorsze jest to, że pasuje się przeprowadzić, co by sobie xxx ludzi nie przypomniało o znajomości z Tobą, bo podejrzewam, że prędzej czy później ludzie zauważą nadmiar gotówki.

Przecież tego nie jesteś w stanie wydać. By to stracić byśu musiał chyba na kasynie codziennie grać :P

CHM Sporo ludzi którzy wygrywają w lotto kończą biedniejsi niż byli przed wygraną. Fakt, mówimy o 180mln, ale przez 20 lat myślę, że można to znacznie skurczyć. No i nigdy nie wiesz, czy za 20 lat nie będzie jakiejś mega inflacji i tylko dobre ulokowanie pieniędzy pozwoli na ich uratowanie. Po za tym ja zakładam wersję, że jednak chciałoby się, żeby te pieniądze dawały wygodne życie nie tylko Tobie, ale i Twoim dzieciakom potem wnukom itd. A nie, że dobra niech leżą na koncie przez okres mojego życia nie stracą na tyle na wartości, a potem to ch...

Przy milionie raczej to niemożliwe, ale przy 180 milionach (już po odliczeniu podatku) , choćby nie wiem, jak mocno zmieniła się , starczy dla dzieci i... ich dzieci :P

Wywolujesz prezesów z lasu. Zaraz przyjdą i ci powiedzą że za 5k to ledwo da się przeżyć.

Lester53 I prezesi będą mieć rację, bo np. w Warszawce 5k to nie jest już taki szał. Druga sprawa, w dobie wysokiej inflacji znacznie lepiej było by dostac trochę mniej z któregoś poziomu wygranej w eurojackpota ale w całości, niż 5k co miesiąc, tym bardziej, że w perspektywie 10lat może się wydarzyć wszystko i wtedy te 5k to będzie na waciki starczało, po za tym sprawdź sobie chociaż poziom średniej krajowej na przestrzeni ostatnich 10 lat.

Nie mieszkam w Warszawie. a 5 tys plus kasa z cieciowki to masz już 7 w sumie. no i auto w gazie. Czynsz 500zl. żyjesz jak lord.

dyskusji w różnych wątkach na temat wynagrodzeń, jakości, stylu zycia było już tyle że może darujmy sobie tym razem.

demon92 to ty sobie sprawdź medianę wynagrodzeń za poprzedni rok, pomyśl ile ludzi w tym kraju zarabia mniej niż 5k do ręki, ile ludzi zarabia minimalną lub niewiele ponad i żyją. Jak Cie nie stać na Warszawę to nie mieszkasz w Warszawie i tyle, ja wiem że w Warszawie takie pieniądze to nie jest szał, ale gadanie że za 5k w Polsce ledwo da się przeżyć to zwykłe pieprzenie prezesów z gola właśnie.

Lester53 Mediana zarobków za zeszły rok w tym akurat momencie jest mało istotna, tak dla większości ludzi byłby to ogromny zastrzyk gotówki(dla mnie też chociaż nie siedzę na minimalnej, ale do prezesów gola też nie mogę aspirować) i to nie zmienia NIC w tym o czym mówię. Głownie zmierzałem do tego, że 1 200 000 wypłacane przez 20 lat, to nie to samo co 1 200 000 wypłacone do łapy. Dlatego właśnie wspomniałem o średniej z 10 lat, możesz sobie popatrzeć na medianę jak chcesz. 5k na miesiąc nie jest do końca tym czym się wydaje, bo po pierwsze, obstawiam, że spora część ludzi zdecydowała by o tym, aby jeden z rodziców rzucił robotę i zajął się dziećmi, więc już nie masz +5k, a powiedzmy +2,5k, a nawet jeśli nie podjęli by takiej decyzji to ---> po drugie wartość tego +5k, z każdym rokiem będzie mniejsza, na przestrzeni 10-20 lat, wartość tych pieniędzy znacznie zmaleje, a obecnie pisiory nam fundują perspektywę długiej i wysokiej inflacji. Osobiście wolałbym wygrać nawet z 800k ale dostać to już teraz dzisiaj, niż 1 200 000 przez 20 lat.

A co do ale gadanie że za 5k w Polsce ledwo da się przeżyć to zwykłe pieprzenie prezesów z gola właśnie. to akurat jest pieprzenie prezesów gola, pełna zgoda, mi tutaj chodziło o sam fakt, tego, że mieszkanie w dużych miastach(Warszawa była tylko przykładem) jest drogie i naiwnym było by uważanie, że nagle każdy gorzej zarabiający może się z takiego czy innego miasta wyprowadzić. Jednak nie-prezesi czasami też potrafią przesadzać w drugą stronę.

Ciekawostka niektórzy nie muszą mnóstwo zarabiać ani być z bogatych rodzin, żeby mieć skrzywiony mózg. Miałem kolegę jeszcze w czasach liceum(czyli tak z 12 lat temu), który twierdził, że on by nie wyżył za mniej niż 7k na rękę miesięcznie. Zwykły gość, którego rodzice zarabiali minimalną, albo nie wiele więcej, a skrzywienie ostre :D

Annac1 mi też, zapewniam :) Prawda jest taka, że za tyle plus moja pensja żyłbym jak pan :)

Pomimo 1 komentarza podpisuje sie pod wszystkim, co napisałeś :)

Tak tak, co to jest 180 MILIONÓW, tyle to pewnie na waciki miesięcznie wydajesz. Przeciętny człowiek nigdy nie będzie miał nawet 5% tej kwoty i tak, większości ludzi by szajba odbiła jak by przeszli z poziomu najniższej do bycia milionerem. Nawet ALEX przyznał, że to kosmiczna kasa.

To sobie misiu kolorowy poczytaj w google, o tym, że słowa mają wiele znaczeń a potem o ludziach co powygrywali miliony i skończyli z niczym.

Żaden z nich nie miał aż tyle. To było 5-30 mln. Gdzie to do 180? Powtarzam: nie jesteś w stanie tego wydać nawet jakbyś co tydzień kupował RTXy 3090

CHM W 11.3 akurat bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że ludzie po wygraniu kilku milionów robią głupie rzeczy, uderza im woda sodowa do głowy itd. więc istnieje spora szansa, że jak by ktoś wygrał 180 to też mogło by mu odwalić. Chciałem też pierdzielącemu głupoty herr pietrusowi, że jak komuś odwala to nie znaczy, że czeka go zakład zamknięty.

To by było zabawne, tylko pewnie by źle się skończyło dla niego, on by nic nie robił tylko pił.