Nowi aktorzy dołączają do obsady Wiedźmina od Netfliksa
Nie jestem rasistą.Rozumiem że to fikcja, i tylko kolor skóry.Ale no nie da się ukryć,że to tylko poprawność. Bo zbierają kogo popadnie. Dziwne że Azjatów nie zatrudniają. Tylko czarnoskórych. Czemu Aborygenów nie zatrudniają?
Ale najbardziej wkurza mnie, zamienianie płci bohatera ,albo jego orientacji. Nie wiem czemu ma to służyć.
w Netflixie nadal casting na chybił trafił byleby się checkboxy zgadzały.
Ta neneke xD. I czemu Fenna gra kobieta :O ?
Jak patrzę na tego arta tutaj, to nawet wygląda podobnie:
https://wiedzmin.fandom.com/wiki/Jakub_Fenn
Pewnie dlatego, że jest niepełnosprawna i należy jej się odgórnie miejsce ("tolerancja" i te sprawy które kiedyś zostały narzucone) Gdyby zatrudnili kogoś pełnosprawnego, to pewne środowiska dostałyby szału... stąd mamy teraz takie zagrania. No ale to nie pierwsze dziwna zmiana w tym serialu, bo jak widzę jest tam już istny misz-masz kulturowo-rasowy, bez względu na "materiał źródłowy"
Podobnież szukali zarówno kobiet i menszczyzn, ze względu na fakt iż pula możliwych aktorów z niepełnosprawnością jest znacznie mniejsza. Czy to cokolwiek zmienia i ma wpływ na przebieg fabuły? Nope, ale hej jestem polaczkiem, muszę emanować bulem pupy \o/
2 na 7 drugoplanowych postaci czarnoskóre. No faktycznie, świat się kończy, jak ty bielutki biedaczku się z tym uporasz?
w Netflixie nadal casting na chybił trafił byleby się checkboxy zgadzały.
Nie jestem rasistą.Rozumiem że to fikcja, i tylko kolor skóry.Ale no nie da się ukryć,że to tylko poprawność. Bo zbierają kogo popadnie. Dziwne że Azjatów nie zatrudniają. Tylko czarnoskórych. Czemu Aborygenów nie zatrudniają?
Ale najbardziej wkurza mnie, zamienianie płci bohatera ,albo jego orientacji. Nie wiem czemu ma to służyć.
"nie jestem rasistą, ALE..."
Nie rozumiem... Krytykowany przez Ciebie komentarz ma przecież sens. Toyminator zauważa po prostu, że jeśli zmieniają przynależność etniczną postaci, to zawsze jest to czarnoskóry a nie np. Azjata czy Aborygen. Co w tym rasistowskiego to ja nie wiem.
Zwrot jest śmieszny, bo jest zwyczajnym wyparciem. Po co pisać, że nie ma się z czymś problemu, by za chwilę dodać, że jednak jakiś problem masz? W ten sposób piszą właśnie faktyczni rasiści, którzy się tego u siebie wypierają i starają sobie to jakoś usprawiedliwić. Najczęściej po takim "ale" jest nieświadome przyznanie się (nie wprost) do nienawiści na tle rasowym.
planeswalker - weźcie się palnijcie z tym "ale", się jakaś dziwna moda zrobiła, która chyba wpływa na podkreślenie własnej wyższości intelektualnej.
Normalny zwrot, który w dzisiejszych czasach służy do podkreślenia, że nie jest się rasistą bo w tych chorych czasach wszystko może być rasizmem i o rasizm można być łatwo oskarżonym
Jeżeli komuś nie podoba się, że do filmu o słowiańskich konotacjach (czy w ogóle dziś do każdego filmu) wciska się na siłę inne rasy to przecież nie oznacza, że się tej rasie od razu życzy gorzej czy czuje się od nie lepszym? Co tu trudnego do zrozumienia!?
Ja też nie jestem rasistą, ale uważam, że dziś wciska się Murzynów wszędzie. I trzeba być ślepym, żeby tego nie zauważyć, i mi się to nie podoba, co nie oznacza, że życzę Murzynom źle. Murzyni powinni być wykorzystywani mocniej przy filmach o afrykańskich, afro-amerykańskiech konotacjach, a nie że wciska się białych.
Nie wiem czy to zarzutka, czy serio nie ogarniasz tak prostych rzeczy, ale w zdecydowanej większości przypadków to wygląda tak:
"nie jestem rasistą, ALE... <szereg maksymalnie rasistowskich opinii bez jakiejkolwiek przeciwwagi>"
To wyrażenie bardzo często jest wytłumaczeniem i obroną stosowaną przez rasistów, stąd wyśmiewanie takich jednostek. Nikt poza skrajnościami nie ma pretensji do ludzi, którzy podchodzą do sprawy zdroworozsądkowo.
planeswalker <szereg maksymalnie rasistowskich opinii bez jakiejkolwiek przeciwwagi>
W którym miejscu toyminator napisał coś rasistowskiego?
Hę, konkrety?
Rozumiem że to fikcja, i tylko kolor skóry.Ale no nie da się ukryć,że to tylko poprawność. Bo zbierają kogo popadnie. Dziwne że Azjatów nie zatrudniają. Tylko czarnoskórych. Czemu Aborygenów nie zatrudniają?
W dalszym ciągu nie rozumiem... Co jest rasistowskiego w stwierdzeniu, że zachodnie produkcje, angażując czarnoskórych aktorów w ramach różnorodności, dyskryminują aktorów mających np. azjatyckie pochodzenie, których widuję znacznie rzadziej?
Sugerowanie, że czarnoskórzy są wybierani wyłącznie z powodu swojego koloru skóry (a nie np. umiejętności aktorskich) i że musi wiązać się to z jakąś polityką (mającą pewnie na celu zniszczyć cywilizację białego człowieka :D). Normalnie jakbym słuchał wypowiedzi jakiegoś amerykańskiego rasisty z lat 40-60. Ta sama osoba nie miałaby ŻADNEGO problemu, gdyby w tej roli wystąpił biały aktor. Jeśli nie widzisz w tym rasizmu, to jesteś mało spostrzegawczy.
Dobrze. Przyznam Ci rację i potwierdzę moją ignorancje w tym temacie, jeśli znajdziesz mi 3 głośniejsze seriale\filmy produkcji amerykańskiej (rozpoznawalne, dużo zarabiające) gdzie postacie, które były postaciami historycznymi albo miały swój pierwowzór w innym medium, zostały zagrane przez Azjatów.
Obsada wygląda całkiem nieźle, ale trzeba jeszcze poczekać na zdjęcia w charakteryzacji.
A ja czekam az sie pojawi Neratin Ceka. Niezaleznie od tego kto go zagra, bedzie trzask pekajacych dup.
- ale jak to kobieta, przeciez...
- Czemu facet, skoro...
I W OGOLE DLACZEGO NIE JEST BIALY/A, przeciez nigdzie u Sapkowskiegpo nie jest napisane, ze to byl Azjat(k)a!!!
Ja do tej pory nie dowiedziałem w której rodziale którego tomu pewna postać była biała poza tym w grze była biała i pojawiła się na parę scen przed końcem drugiej cześci gry.
Dobrze, że jest ktoś taki jak Graham McTavish. Chociaż jakaś mała pozytywna informacja.
>Nenneke – arcykapłanka świątyni bogini Melitele w Ellander. Przyjaciółka Yennefer i przybrana matka Geralta. Traktowała go jak syna, ale często podkreślała, że nie jest jego matką.
>Często dawała do zrozumienia, że nie przepada za Jaskrem, ale lubiła go i bała się o niego. Przez pewien czas opiekowała się Ciri. Z czasem polubiła także Triss Merigold.
I co się tu nie zgadza?
Tlumacze: Ellander to ksiestwo-lennik Temerii. A skoro Temeria lezy w "sredniowiecznej Europie", to Ellander musi byc w poblizu raczej. To skad tam czarnoskorzy lennicy, ja sie pytam?
Wszystko jasne? JASNE, hehehehe? (podkreca aryjskiego blond wonsa)
Jak nie widziałem sensu w kontynuowaniu oglądania tego serialu, tak nadal nie widzę... kompletny brak jakiejkolwiek spójnej wizji świata powoduje jedynie dysonans który jest dla mnie nie do przeskoczenia, szczególnie po świetnej i spójnej wizji jaką przedstawił nam CDP. Szkoda że Netflix zamiast w jakość jak HBO przy pierwszych sezonach GoT, idzie w jednym kierunku... kompletnie przeciwnym kierunku.
No... Generalnie to nikt do nikogo nie zmusza, ale w takim razie po co komentarze? Żeby wyrazić swoją opinię. Oczywiście, nie każdego to musi interesować, ale w takim razie po co wchodzi do sekcji komentarzy? Praktycznie każdą dyskusję, w której ktoś wypowiada się krytycznie na temat tekstu kultury można sprowadzić do formy: "Nie chcesz, nie oglądaj." Tym bardziej, że komentarz wyżej napisałeś ironicznie, żeby nie zbaczać z tematu serialu. Czy krytyka (tym bardziej względnie uzasadniona, jak ta w komentarzu powyżej) nie jest bezpośrednio związana z tematem?
Jeśli chodzi o dodawanie czarnoskórych aktorów, to już się pogodziłem z tym, że nie dostaniemy wizji świata ala ze średniowiecznej Europy itd, więc nie mam jakiegoś bólu tyłka, o ile będą grali na dobrym poziomie, a nie jak aktorka grająca Fringille, bo ona ani aktorsko, ani wizualnie w ogóle nie pasowała. Na przykład aktorka grająca Neneke mi pasuje jeśli chodzi o rysy twarzy. Najlepiej jakby aktorzy byli dobierani, aby zgadzali się z opisem postaci w książce. A jeśli chcieliby urozmaicić rasowo i kulturowo serial, to mogliby dodać nowe postacie, takie jak ten żołnierz/sługa królowej Calante, albo ten czarodziej, który był w Aretuzie. Z tego co wiem, to u AS ich nie było.
Ale kompletnie nie rozumiem zmieniania płci danej postaci. Po co? Przecież mamy wystarczająco dużo aktorek pierwszo i drugoplanowych.