Lindblad zgarnia pełną pulę na Silverstone, Wiśnicki piąty!

LINDBLAD MAKES IT A SILVERSTONE DOUBLE!!! 🇬🇧

An absolute DREAM of a weekend for the Brit on home soil, as he wins a Formula 3 CLASSIC 🏆👏

He'd never even raced this track before the weekend, and now he's a double winner on it! Stupendous stuff.#F3 #BritishGP pic.twitter.com/ibRQphyA5e

— Formula 3 (@Formula3) July 7, 2024

Arvid Lindblad zwyciężył w niezwykle chaotycznym, naznaczonym przez zmienne warunki pogodowe głównym wyścigu Formuły 3 na torze Silverstone. Junior Red Bulla odniósł swoje drugie zwycięstwo w ten weekend, dzięki któremu na dobre włącza się do walki o tytuł. Kolejne pozycje zajęli Gabriele Mini - Włoch został nowym liderem klasyfikacji - i Callum Voisin, natomiast najlepszy w karierze wynik uzyskał Piotr Wiśnicki, który zajął piąte miejsce!

Podobnie jak w sobotni poranek, także i w niedzielę tor Silverstone przywitał kierowców F3 deszczową aurą, choć na szczęście nie były to tak obfite, jak dzień wcześniej, kiedy to konieczne było przełożenie wyścigu. Niedzielny wyścig główny mógł zatem rozpocząć się zgodnie z harmonogramem. Z pole position, i to przed własną publicznością, ruszał lider mistrzostw, Luke Browning.

Jeszcze podczas okrążenia formującego okazało się, że deszcz po prostu przestał padać. Tym samym okazało się, że ryzyko jakie zespół Rodin podjął, wyposażając Calluma Voisina i Piotra Wiśnickiego w slicki, mogło się opłacić. Już pod koniec okrążenia formującego do boksów na zmianę opon zjechali kierowcy Premy - Lindblad, Mini i Beganovic - a także Ramos, Goethe, Floersch, Smith, Boya i Inthraphuvasak.

Po starcie Browning bez problemu utrzymał prowadznie przed drugim Estersonem. Amerykanin stracił jednak wkrótce drugie miejsce na rzecz Fornarolego, lecz cała czołówka musiała oglądać się na Calluma Voisina, który był już czwarty i na prostej Hangar praktycznie zrównał się z Fornarolim. Wtedy jednak wyścig został przerwany przez wyjazd samochodu bezpieczeństwa - powodem był stojący na torze bolid Ciana Shieldsa, który obrócił się w drugim zakręcie i nie był już w stanie ruszyć z miejsca.

Browning otrzymał zapewnienie o pojawieniu się kolejnych opadów w ciągu najbliższych minut, lecz - jak na razie - takiego nie miało miejsca. Voisin tuż po restarcie z łatwością wyprzedził Estersona i Fornarolego, by przed Copse znaleźć się na prowadzeniu! W międzyczasie w punktowanej dziesiątce pojawił się także Piotr Wiśnicki, który na trzecim kółku był już dziewiąty! W tabeli panował niebywały ruch spowodowany znaczną różnicą w prędkościach pomiędzy zawodnikami na slickach a tymi na deszczówkach.

Piąte okrążenie przyniosło kolejną neutralizację, a jej przyczyną była kolizja Dino Beganovicia z Sophią Floersch, która z kolei próbowała uniknąć kontaktu z Alexem Dunne'em, który na chwilę znalazł się poza torem. Floersch obróciła samochód i uderzyła w bandy, kończąc swój udział w wyścigu. W międzyczasie na torze znów zaczęło padać, na co zareagowała Prema, ściągając swoich kierowców ponownie do boksów, tym razem po deszczówki!

Prowadzący na slickach Voisin pozostawał jednak na torze, podobnie jak drugi Browning, który korzystał z deszczówek od startu. Neutralizacja potrwała do siódmego kółka. Prowadził Voisin przed Browningiem, Lindbladem, Fornarolim, Smithem, Wiśnickim, Minim, Estersonem, Meguetounifem i van Hoepenem. Kacper Sztuka był czternasty.

Szybko po restarcie okazało się, że warunki na torze znów diametralnie się zmieniły, a kierowcy korzystający ze slicków nie mają szans w starciu z zawodnikami na deszczówkach! Browning z łatwością objął prowadzenie, a jadący na slickach Voisin, Lindblad, czy Wiśnicki błyskawicznie zaczęli tracić kolejne pozycje. Ściganie potrwało jednak niespełna jedno okrążenie - na wyjściu ze Stowe doszło do groźnie wyglądającej kolizji pomiędzy Dufkiem, Dunne'em oraz Montoyą i konieczny był już trzeci wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Bolid Montoyi blokował wjazd do alei serwisowej, co spowodowało jej zamknięcie. Warunki także nie rozpieszczały kierowców i zespołów - podczas neutralizacji najpierw przestało padać, natomiast tuż przed końcem neutralizacji opady powróciły. Po wznowieniu wyścigu Browning dość pewnie utrzymywał prowadzenie przed Fornarolim, natomiast Leon zdołał wyprzedzić Estersona i awansował na trzecie miejsce. Na ekranie pojawił się zegar odliczający czas do końca, ponieważ czas trwania wyścigu zbliżał się już do regulaminowych 45 minut.

Od kolejnego kółka znów rezon odzyskali kierowcy na slickach! Voisin, Lindblad, Mini, Smith i Wiśnicki ponownie zaczęli przebijać się przez stawkę, a na pięć minut przed końcem Voisin znów odebrał prowadzenie Browningowi! Lindblad wkrótce znalazł się na drugim miejscu, Mini na trzecim, a na cztery minuty przed końcem do punktowanej dziesiątki ponownie zawitał Wiśnicki! Browning wkrótce był już piąty po tym, jak stracił jeszcze jedną pozycję na rzecz Smitha.

Browning nie miał żadnych szans w starciu z kierowcami na slickach i na minutę przed końcem spadł także za Wiśnickiego, na szóste miejsce. Przed Polakiem rysowała się zatem szansa na historyczny rezultat. Nie mniej ciekawie zrobiło się z kolei na pierwszych trzech miejscach - prowadzących Voisina, Lindblada i Miniego dzieliła niespełna sekunda. Czwarty Smith tracił już ponad szesnaście sekund. Voisin jednak miał na karku karę doliczenia dziesięciu sekund za wyprzedzenie Estersona poza torem, więc po zwycięstwo, drugie z rzędu, jechał w takim wypadku Lindblad.

Lindblad pod koniec zdołał nico odjechać Miniemu i to junior Red Bulla, mimo że na torze dojechał za Voisinem, mógł cieszyć się z wygranej, która znacząco przybliżała go do prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Gabriele Mini sklasyfikowany został jako drugi, co dało mu awans na pozycję lidera mistrzostw, natomiast Voisin, pomimo kary, utrzymał się na podium, na trzecim miejscu. Tommy Smith finiszował jako czwarty, zdobywając swoje pierwsze punkty w Formule 3.

Z punktu widzenia polskiego kibica najważniejszy był jednak wynik piątego na mecie kierowcy, a był nim Piotr Wiśnicki! Polak ostatecznie pozostał na slickach do samego końca, co okazało się kluczem do uzyskania historycznego wyniku. Wyniku o tyle imponującego, że zawodnik Rodina startował przecież z ostatniej, trzydziestej pozycji! Kolejne punktowane miejsca zajęli Goethe, Fornaroli, Browning, Bedrin i Leon. Kacper Sztuka ukończył niedzielne zmagania na 17. pozycji.

Klasyfikacje generalne