Paolini przesz�a sam� siebie! Absolutny fenomen. Demolka w nieca�e 60 minut

Jasmine Paolini wygl�da�a w �rodowym spotkaniu jak kobieta z misj� - pisali kibice na portalu X. I trudno im zaprzeczy�, gdy� si�dma rakieta �wiata nie da�a �adnych szans Emmie Navarro i rozbi�a j� w niespe�na godzin� 6:2, 6:1. Tym samym da�a jasny sygna� rywalkom, �e po nieudanym finale Roland Garros z Ig� �wi�tek chce udowodni� kapitaln� form� i zwyci�y� Wimbledon.

Jasmine Paolini radzi sobie w ostatnich tygodniach znakomicie. Imponujący był zwłaszcza jej występ na Roland Garros, podczas którego wyeliminowała m.in. Jelenę Rybakinę, a poległa dopiero w finale z Ig� �wi�tek 2:6, 1:6. Tej nie ma już jednak w rywalizacji w Wimbledonie, dlatego Włoszka pragnie wykorzystać ten fakt i wywalczyć tytuł.

Zobacz wideo Kwiatkowski alarmuje: Nie będzie drugiego Lewandowskiego bez wiary i wsparcia

Jasmine Paolini w półfinale Wimbledonu. Co za miazga w meczu z Navarro

Paolini nie mogła lepiej rozpocząć zawodów w Londynie, ponieważ w trzech meczach nie straciła nawet seta. Kiedy pierwszy raz do tego doszło w czwartej rundzie, a ponadto niewiele brakowało, by Włoszka odpadła ze zmagań, Madison Keys była zmuszona skreczować. Tym samym udało jej się triumfować nad zdecydowanie najtrudniejszą dotąd rywalką, w związku z czym awansowała do �wier�fina�u.

28-latka źle rozpoczęła środowe spotkanie z Emmą Navarro, gdyż już w trzecim gemie została przełamana. Szybko odrobiła jednak straty, a potem zaczęła prawdziwy koncert. Od stanu 2:2 wygrała cztery gemy z rzędu i ostatecznie potrzebowała zaledwie 27 minut, by zakończyć premierową partię wynikiem 6:2. "Wygląda jak kobieta z misją" - zachwycali się kibice na portalu X. 

Druga odsłona wyglądała jeszcze lepiej w jej wykonaniu. Mimo że początek był wyrównany, to później Włoszka zyskiwała coraz większą przewagę na korcie. Całkiem nieźle funkcjonował jej serwis, który pozwalał skutecznie wybijać z rytmu Navarro. Zaskoczenia nie kryli eksperci ESPN, którzy byli przekonani, że po wyeliminowaniu Naomi Osaki oraz Coco Gauff Amerykanka gładko poradzi sobie z Paolini.

Ta konsekwentnie chciała jednak udowodnić, że sukces w Roland Garros nie był przypadkiem. I udało jej się doskonale, gdyż druga partia była jedynie formalnością. Mimo że trwała o cztery minuty dłużej, to Navarro była w niej stanie ugrać jedynie gema. Włoszka pokazała jej, co znaczy skuteczny atak, gdyż zanotowała ich aż 19. 

Jasmine Paolini - Emma Navarro 2:0 (6:2, 6:1)

Dla Paolini zdecydowanie jest to najlepszy występ w karierze na Wimbledonie. Jak dotąd zawsze kończyła rywalizację na... pierwszej rundzie. Teraz zagra o drugi finał Wielkiego Szlema z rzędu, a jej rywalką będzie Donna Vekić. Ta odprawiła już do tej pory m.in. Paulę Badosę czy we wtorek pogromczynię Emmy Raducanu Lulu Sun. 

Wi�cej o: