Iga �wi�tek "królową Paryża". Polka triumfowała na kortach Rolanda Garrosa w pandemicznym sezonie 2020, a także w 2022 i 2023 roku. W tym sezonie dorzuciła czwarte zwycięstwo i potwierdziła, że nie ma sobie równych. Do pokonania Jasmine Paolini potrzebowała zaledwie 68 minut.
Niewiele brakowało, a Igi Świątek mogłoby już dawno na paryskim turnieju nie być. W drugiej rundzie broniła pi�ki meczowe przeciwko Naomi Osace. Do tego spotkania wróciła m.in. psycholożka liderki rankingu WTA Daria Abramowicz. - Jestem bardzo dumna, po drugiej rundzie mogło nas już nie być i mogliśmy myśleć o sezonie na trawie - mówiła w rozmowie z TVN-em.
Jak na co dzień wygląda praca Świątek z Abramowicz? - Przeformułowanie myśli i emocji. Wyciągamy wnioski i robimy, aby one pomagały. Postrzegamy wszystko jako szansę, a nie obowiązek. Często przyznaje się zawodniczkom trofea przed turniejem czy w trakcie - przyznała.
Czy Iga Świątek jest już nasycona? Co zrobić, aby w sporcie czy życiu znaleźć motywację do pracy? - Trzeba pamiętać dlaczego się zaczęło. To jest duże wzmocnienie. Iga nie jest zawodniczką kompletną, ma jeszcze tyle do zrobienia i to wszystko może dawać napęd - wyjawiła. i dodała: - Cokolwiek wydarzy się w przyszłości, to nikt Idze i nam tego nie zabierze.
- Oczywiście. My zawsze staramy się znajdować czas i przestrzeń. Znajdziemy czas, aby poświętować - zakończyła psycholożka zapytana o świętowanie.