Aryna Sabalenka (2. WTA) w turniejach w Dubaju czy Indian Wells nie grała tak, jak przyzwyczaiła, ale to wszystko blednie w obliczu tragedii, jaką ją spotkała. We wtorkowy poranek świat obiegła informacja, że w wieku 42 lat zmarł jej partner Konstantin Kołcow. "Starszy od niej partner był dla 25-letniej tenisistki wsparciem w chwilach największych sukcesów, ale przede wszystkim podczas największych kryzysów. Teraz Białorusinka po raz kolejny będzie musiała się wykazać wewnętrzną siłą tygrysa" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
W obliczu tej sytuacji nikogo nie zaskoczyłaby decyzja o wycofaniu się Aryny Sabalenki ze startu w turnieju w Miami. Białorusinka zdecydowała się jednak wystąpić w zawodach, ale nie będzie brała udziału w konferencjach prasowych czy spotkaniach z mediami.
We wtorkowy wieczór Sabalenka (ma wolny w los w pierwszej rundzie) poznała rywalkę w drugiej rundzie. Tę wyłoniła rywalizacja wracającej po zawieszeniu Simony Halep z Paulą Badosą (89. WTA), która z kolei próbuje odbudować się po nękających ją kontuzjach. Chociaż Rumunka znakomicie weszła w mecz, to ostatecznie przegrała całe spotkanie 6:1, 4:6, 3:6 i zaliczyła nieudany powrót na kort po ponad półtorarocznej przerwie.
Tym samym w drugiej rundzie w Miami Sabalenka zmierzy się z Badosą, z którą łączy ją przyjaźń poza kortem. "Sabadosa" - takim przydomkiem kibice określają relację obu zawodniczek. - Aryna jest wspaniałą osobą. To jedna z moich najlepszych przyjaciółek. Myślę, że możecie zobaczyć, jaka jest podczas rozmów z prasą i na korcie. Ma niesamowitą energię, zawsze jest uśmiechnięta. Uwielbiam ją. Kwestia polityczna nie definiuje jej jako osoby - tak Badosa mówiła o swojej przyjaciółce przed zeszłorocznym Wimbledonen.
Tym razem obu paniom przyjdzie zmierzyć się na korcie w obliczu osobistej tragedii, jaka spotkała Sabalenkę. Dotychczas obie panie grały ze sobą czterokrotnie i bilans jest niezwykle wyrównany - dwa pierwsze mecze wygrała Badosa, a dwa ostatnie Sabalenka.
Spotkanie Aryny Sabalenki z Paulą Badosą w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami zostanie rozegrane najpewniej w najbliższy piątek 22 marca.