Aryna Sabalenka (2. WTA) prezentowała znakomitą formę na początku 2024 roku. Dotarła do finału w Brisbane, a pod koniec stycznia obroniła tytuł w Australian Open, po czym zrobiła sobie kilka tygodni przerwy. Wolny czas wybił ją z rytmu, o czym świadczy wtorkowy mecz II rundy WTA 1000 w Dubaju. To było pierwsze starcie Białorusinki od turnieju w Melbourne i jak się okazało, zakończone porażką. Już w pierwszym secie miała spore problemy z Donną Vekić (31. WTA), ale udało jej się triumfować po tie-breaku 7:6 (5). Nie poszła za ciosem i w drugiej partii przegrała 3:6. Z kolei w trzeciej odsłonie spotkania została całkowicie zmiażdżona przez Chorwatkę i nie była w stanie urwać jej nawet gema.
Chorwaci pod wrażeniem Vekić. Jednomyślni. "Znokautowała Sabalenkę"
Nic dziwnego, że taki wynik zaskoczył opinię publiczną, a jednocześnie wywołał euforię w Chorwacji. Tamtejsi dziennikarze zachwycali się grą Vekić, która już po raz szósty w karierze pokonała Sabalenkę - rywalka triumfowała tylko dwukrotnie.
"Vekić znokautowała zwyciężczynię Australian Open. Był to ósmy wspólny pojedynek w karierze Chorwatki i Białorusinki. Vekić po raz kolejny potwierdziła, że pasuje jej gra z tak wybitną przeciwniczką" - pisała redakcja sport.hrt.hr. O "nokaucie fantastycznej tenisistki" wspominali też dziennikarze sportalo.hr.
"W pierwszym meczu po przerwie Sabalenka spotkała się z niezwykle porywającą Donną Vekić. Ta dość szybko odesłała ją do domu. Od początku meczu Vekić pokazywała, że jest w dobrej formie, i że druga tenisistka świata będzie miała trudne zadanie. Trzeci set to była już kompletna dominacja Donny. Sabalenka nie mogła nic zrobić i w końcu się poddała" - czytamy.
"Vekić zaskoczyła wiceliderkę rankingu WTA. Najlepsza chorwacka tenisistka sprawiła wielką niespodziankę" - podkreśliła redakcja dalmacijanews.hr, wskazując, że przecież to Białorusinka była faworytką, mimo niekorzystnego bilansu bezpośrednich starć.
Cały świat zszokowany porażką Sabalenki. Docenili klasę Vekić
Nie tylko chorwackie media były zachwycone grą Vekić. Pod wrażeniem jej sukcesu były media na całym świecie. Jednocześnie dziennikarzy zdziwiła niemoc Białorusinki, a w szczególności problemy z serwisem. "Sabalenka opuszcza Dubaj z bajglem. Popełniła tak dużo podwójnych błędów (w całym meczu osiem), że pożegnała się z turniejem w najgorszym możliwym stylu, przegrywając seta do zera. Przeżyła dotkliwą porażkę" - podkreślili dziennikarze puntodebreak.com.
"Sabalenka rozbita!" - pisała z kolei zdziwiona redakcja rumuńskiego portalu ziare.com. Przedstawiciele mediów zwrócili uwagę, że Białorusinka wygrała pierwszego seta, a w drugim prowadziła już 2:0. Mimo to poniosła sensacyjną porażkę. "Sabalenka była na dobrej drodze do zwycięstwa, ale chwilę później Vekić wpadła w szał" - podkreślali.
Tym samym Białorusinka zakończyła przygodę z WTA 1000 w Dubaju już na etapie II rundy. Straci więc sporo punktów - w poprzednim sezonie dotarła tutaj do ćwierćfinału. Na sprawienie kolejnych niespodzianek liczy za to Vekić. W III rundzie zmierzy się z Soraną Cirsteą (22. WTA). Mecz zaplanowano na środę 21 lutego.
