W sobotnim konkursie na mamucie w Vikersund zobaczymy Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra �y�� i Aleksandra Zniszczoła. Tylko ten ostatni pokazał się z dobrej strony w piątkowych kwalifikacjach, które podczas Raw Air są nazywane prologiem. Pozostała trójka zajęła miejsca w czwartej dziesiątce. W konkursie zabraknie Macieja Kota, który zajął 42. miejsce i się nie zakwalifikował. - Pierwszy, trzeci i piąty. 227,5 metra, 234 metry i 228,5 metra! Aleksander Zniszczoł polatał w pi�tek w Vikersund tak, że prosta matematyka jasno pokazuje: w sobotę i w niedzielę powinien walczyć o zwycięstwa. Ale nasz najlepszy dziś skoczek w ogóle nie chce o tym słyszeć. Nastawił się całkiem inaczej - pisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
W piątek wiatr był bardzo delikatny, sięgał prędkość maksymalnie 0,3 m/s. Częściej zawodnikom wiało pod narty, tylko niektórzy odczuli lekkie podmuchy z tyłu skoczni.
Podczas sobotniego konkursu latanie na mamucie w Vikersund może już nie być takie przyjemne. Norwegowie ostrzegają, że w czasie zawodów może zerwać się dużo mocniejszy wiatr, który w rejonie skoczni ma osiągnąć prędkość od 5 do 9 m/s na sekundę. Skakanie w takich warunkach może być naprawdę niebezpieczne, szczególnie na skoczni mamuciej.
Początek serii próbnej w sobotę zaplanowano na godzinę 14:45. Konkurs powinien rozpocząć się o godzinie 16:00. Jak podaje portal yr.no, prognozy sugerują, że zawody mogą być zagrożone, a przy takich porywach wiatru loty mogą być niemożliwe.
W klasyfikacji generalnej cyklu Raw Air prowadzi Stefan Kraft. Po piątkowym prologu na drugie miejsce wskoczył Peter Prevc. Podium uzupełnia w tej chwili Johann Andre Forfang, a wypadł z niego Jan Hoerl, który jest na czwartej pozycji. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków jest Zniszczoł, na 19. miejscu. Pozostali Polacy zajmują miejsca w trzeciej dziesiątce.
W sobotnim konkursie w Vikersund wystartuje czterech skoczków. Najlepsza 30 po pierwszej serii będzie skakać także w niedzielnym, trzyseryjnym konkursie.
Do końca sezonu Pucharu Świata pozostały cztery konkursy indywidualne, po dwa w Vikersund i dwa w Planicy. W Słowenii zostanie rozegrany jeszcze jeden konkurs drużynowy.
W grze o Kryształową Kulę pozostali tylko Stefan Kraft i Ryoyu Kobayashi. Austriak może zapewnić sobie triumf już jutro. Ma 303 punkty przewagi nad Japończykiem. Wystarczy, że będzie przed nim lub zawody zostaną odwołane i nie zostanie zorganizowany zastępczy konkurs.