Wielka rewolucja w Raw Air. Organizatorzy mocno namieszali w zasadach

Do ko�ca sezonu Pucharu �wiata w skokach narciarskich zosta�y cykl Raw Air oraz weekend lot�w w Planicy. Norwegowie ca�y czas pr�buj� uatrakcyjni� woje zawody, by zyskiwa�y co roku coraz wi�ksz� renom�. Najnowsze zmiany s� naprawd� rewolucyjne, ale jednocze�nie mo�na uzna� je za co najmniej dyskusyjne. Na norweskich skoczniach zobaczymy pi�ciu polskich skoczk�w i trzy skoczkinie.

Podczas tegorocznego Raw Air skoczkowie będą walczyć na obiektach w Oslo (dwa razy na dużej skoczni), Trondheim (raz na skoczni normalnej, raz na dużej) i Vikersund (dwa konkursy lotów narciarskich).

Zobacz wideo To on uczy polskich skoczków latać. Oto jak pracuje

Rewolucja w Raw Air

Raw Air wyróżnia się tym, że do klasyfikacji cyklu liczą się wyniki punktowe wszystkich skok�w, także tych w kwalifikacjach, które zwane są prologami. Ten rok to istotne zmiany w norweskiej imprezie, mocno wpłyną na przebieg konkursów.

Turniej rozpocznie się 8 marca od prologu do sobotniego konkursu w Oslo. Tutaj wystartują wszyscy zgłoszeni zawodnicy, będą skakać w kolejności na podstawie klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ale od soboty do ułożenia listy startowej będzie obowiązywać klasyfikacja Raw Air. Łącznie będzie można w Oslo oddać sześć skoków - dwa w prologach i cztery w dwóch konkursach.

Po zawodach w stolicy Norwegii rywalizacja się przeniesie do Trodnheim. Zawody na odnowionym kompleksie skoczni Granasen można traktować jako próbę generalną przed przyszłorocznymi mistrzami świata. Tutaj organizatorzy wprowadzają zamieszanie swoimi zmianami.

W Trondheim nie będzie żadnych kwalifikacji, prologów. W konkursach na normalnej i dużej skoczni weźmie udział jedynie najlepsza 50 Raw Air po zawodach w Oslo. Jeśli ktoś słabiej się spisał na Holmenkollbakken, to może zapomnieć o dalszych startach w Norwegii. Pewny udział w Trondheim ma czołowa trójka Pucharu Świata po zawodach w Lahti - Stefan Kraft, Ryoyu Kobayashi i Andreas Wellinger.

Następnie skoczkowie przeniosą się na skocznię mamucią w Vikersund. W piątek 15 marca odbędzie się prolog z udziałem najlepszej 50 po zawodach w Trondheim. Do sobotniego konkursu awansuje najlepsza 40 prologu.

W niedzielę 17 marca odbędzie się ostatni konkurs Raw Air. Wydaje się, że tutaj jest największa rewolucja w cyklu. Konkurs będzie trzyseryjny. Wystąpi w nim najlepsza 30 cyklu po sobocie. Po pierwszej serii w grze zostanie 20 zawodnik�w, a po drugiej tylko dziesięciu. W pierwszej i drugiej serii kolejność startowa będzie obowiązywać na podstawie klasyfikacji Raw Air sprzed konkursu, natomiast kolejność skoków w serii finałowej zostanie ustalona w oparciu o tabelę Raw Air po drugiej serii.

W całym cyklu będzie można oddać maksymalnie 16 skoków - 6 w Oslo, 4 w Trondheim i 6 w Vikersund. Zwycięzca Raw Air otrzyma w nagrodę 40 tys. euro.

Trener Thomas Thurnbichler postanowił zabrać do Norwegii pięciu polskich skoczków. Na liście powołanych są Aleksander Zniszczoł, Piotr �y�a, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Maciej Kot. W porównaniu do weekendu w Lahti zabraknie Pawła Wąska. W jego miejsce wskoczył Kubacki, który ma za sobą treningi indywidualne w Eisenerz.

Równolegle odbywać się będzie Raw Air kobiet, w którym udział wezmą trzy polskie zawodniczki - Anna Twardosz, Pola Bełtowska i Nicole Konderla. Tutaj formuła cyklu jest prostsza - w Oslo i w Trondheim udział wezmą wszystkie zgłoszone skoczkinie, ale w Vikersund latać będzie tylko 20 zawodniczek. Pewny start na mamucie ma czołowa 15 Pucharu Świata kobiet, a do tej grupy dołączy najlepsza piątka klas. Raw Air, która nie jest w TOP 15 PŚ. Do zwycięstwa w kobiecym Raw Air także potrzeba 16 dobrych skoków, a wysokość nagrody u pań jest taka sama jak u panów.

Wi�cej o: