Kiedy w Europie najlepsi skoczkowie na świecie głównie przygotowują się do nowego sezonu w ramach normalnych treningów, w Japonii organizowanych jest sporo lokalnych zawodów. W nich często startują najlepsi w kraju. Kilka razu triumfował tam Ryoyu Kobayashi, który zimą będzie bronił Kryształowej Kuli.
W miniony weekend konkursy rozegrano w Hakubie w ramach Summer Nordic Festival. Na starcie pojawili się czołowi zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale Ryoyu Kobayashiego tym razem zabrakło. Pojawił się natomiast Noriaki Kasai, który wciąż wierzy w powrót do światowej czołówki.
Japoński weteran prowadził nawet na półmetku zawodów, bo oddał fantastyczną próbę. Kasai przeskoczył bowiem obiekt w Hakubie (HS 131), uzyskując 132 metry. Ostatecznie nie udało mu się jednak wygrać, bo drugi skok był słabszy. 119 metrów pozwoliło jednak na zajęcie trzeciego miejsca.
50-letni skoczek ostatni raz w zawodach Pucharu Świata startował w sezonie 2019/2020. Odkąd jednak wypadł z kadry, nie prezentował już wysokiej formy. Być może rewelacyjny skok z krajowych zawodów da mu jeszcze nadzieję, że będzie w stanie wrócić.
Rywalizacja na wyspie Honsiu padła łupem 21-letniego Rena Nikkaido. Zawodnik, który w miniony weekend dwukrotnie plasował się na drugim stopniu podium zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego w norweskim Lillehammer, oddał skoki na odległości 127,5 m oraz 130 m. Drugi był Hiroaki Watanabe (124 m, 128 m).