Obecny sezon dla polskich skoczków narciarskich jest mocno nieudany. Wystarczy wspomnieć, że najlepszy z biało-czerwonych Kamil Stoch zajmuje dopiero 17. miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc do liderującego Ryoyu Kobayashiego aż 725 punktów. Do Titisee-Neustadt pojechało sześciu polskich skoczków, którzy mogą być rezerwowymi dla olimpijczyków w Pekinie. Jedynym naszym skoczkiem, który nie dostał się do konkursu, był Tomasz Pilch, który zajął 53. miejsce. W sobotnim konkursie znaleźli się Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Maciej Kot oraz Klemens Murańka.
Pierwsza seria konkursowa w Titisee-Neustadt to absolutny popis Słoweńców. Aż pięciu zawodników z tego kraju znalazło się w czołowej ósemce - liderem był Anze Lanisek, na trzecim miejscu znalazł się Lovro Kos, a Timi Zajc, Cene oraz Peter Prevc zajmowali odpowiednio szóste, siódme oraz ósme miejsce. Jedynym Polakiem w serii finałowej był Jakub Wolny, który zajmował po pierwszej serii 29. pozycję. Andrzej Stękała zajął 35. miejsce, natomiast Klemens Murańka, Maciej Kot oraz Aleksander Zniszczoł uplasowali się na 38, 40 i 48. pozycji.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jakub Wolny nie poprawił swojej pozycji i znalazł się tylko przed Finem Niko Kytosaho. Zwycięzcą konkursu okazał się Niemiec Karl Geiger, który wyprzedził Słoweńca Anze Laniska oraz swojego rodaka Markusa Eisenbichlera. Tym samym Geiger wraca na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ryoyu Kobayashi ukończył konkurs dopiero na czwartym miejscu.
Brak olimpijczyków oraz słaba postawa rezerwowych w Titisee-Neustadt sprawiła, że biało-czerwoni zaczęli spadać w klasyfikacji generalnej PŚ. Najwyżej sklasyfikowany jest Kamil Stoch z 216 punktami, który zajmuje 18. miejsce. Największy spadek zanotował Andrzej Stękała, który ma jeden punkt i obecnie jest na 62. miejscu w klasyfikacji (wcześniej był 57.). Spadek Polaków w klasyfikacji generalnej prezentuje się następująco:
Dobra postawa Słoweńców odbiła się też na poprawie sytuacji w klasyfikacji Pucharu Narodów - obecnie zajmują oni czwarte miejsce i wyprzedzili Japończyków. Reprezentacja Polski wciąż pozostaje na szóstym miejscu, ale ich strata do Japończyków wynosi już 1413 punktów. Nowymi liderami są Niemcy.