Halvor Egner Granerud zakończył 69. Turniej Czterech Skoczni na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej ze stratą 62,8 punktu do zwycięzcy, Kamila Stocha. Przed trzecim konkursem TCS w Innsbrucku to Granerud był liderem Turnieju, ale później spadł na trzecie miejsce po nieudanym konkursie na Bergisel. Obwiniał wtedy warunki i krytykował Stocha, o którym mówił m.in., że jest niestabilnym zawodnikiem. Norweg później kilkukrotnie przepraszał Polaka, w tym w specjalnie nagranym oświadczeniu.
Teraz Granerud pogratulował Stochowi zwycięstwa w Turnieju za pośrednictwem Instagrama. Swój udział w imprezie podsumował słowami: - Parę dobrych, parę złych dni, ale przede wszystkim dziesięć dni nauki.
Na konferencji prasowej po konkursie w Bischofshofen Stoch został zapytany o sytuację z Granerudem przez jednego z niemieckich dziennikarzy. - Nie chciałbym głęboko wchodzić w tę sytuację. Nie widziałem tego filmiku z oświadczeniem, tylko o nim słyszałem. Moim zdaniem jesteśmy czasem pod tak dużą presją, że reagujemy bardzo emocjonalnie. I to właśnie było takie zachowanie. Nie obwiniam go, jesteśmy wielką rodziną skoczków, więc musimy sobie wybaczać i iść do przodu - odpowiedział Stoch.
- Wszyscy uczymy się na swoich błędach, więc mam nadzieję, że Halvor wyciągnie lekcję z tej sytuacji i będzie po prostu świetnym skoczkiem - podsumował Polak.