"Po sobotnim półfinale przegranym 2:3 z Francuzami Polacy wyglądali na głodnych zwycięstwa na koniec turnieju w Łodzi. Mówili, że chcą wynagrodzić kibicom brak finału i pożegnać się z łódzką halą w odpowiedni sposób - zdobywając brązowy medal" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.
Faktycznie, zrobili to. Wydawało się, że będzie to nieco trudniejsze zadanie, ale na całe szczęście - tak nie było. Prawdziwy popis umiejętności zaprezentował Wilfredo Leon. "Słoweńcy mogli myśleć o zwycięstwie i szansach na brąz tylko w jednym momencie: gdy mieli pi�k� setową na wagę wygrania pierwszego seta. To wtedy złamały ich dwa punktowe bloki Wilfredo Leona, a Polacy wygrali tę partię i kontroli nad meczem nie oddali już do końca" - podsumował.
Siatkarze Nikoli Grbicia mają powody do zadowolenia, gdyż żadna z ekip nie może się pochwalić tak dużymi osiągnięciami w ostatnich latach. Mimo przegranego półfinału zarobili też gigantyczną kasę - choć nie może się ona równać temu, ile wpłynęło na konto Francuzów.
Niedzielne rozstrzygnięcia w Lidze Narodów sprawiły również, że doszło do zmian w czołówce rankingu FIVB. Nieprzerwanie na pozycji lidera znajdują się polscy siatkarze, którzy z dorobkiem 422 pkt wyprzedzają Japonię (361 pkt) oraz W�ochy (345 pkt). Triumf Francuzów pozwolił im za to wyprzedzić Słowenię, która zajmuje obecnie czwartą lokatę. Pierwsza "11" rankingu zapewniła sobie awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Tak wygląda skrócony FIVB po Lidze Narodów 2024:
* - awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu
Teraz naszych siatkarzy czeka jeszcze Memoriał Huberta Wagnera, podczas którego zmierzą się z Niemcami oraz Słowenią. Nieco ponad cztery tygodnie dzielą nad od rozpoczęcia IO w Paryżu. Trener Nikola Grbić wciąż w tajemnicy trzyma informację, kto pojedzie na ten turniej. - Poczekajmy na decyzję trenera i wtedy będziemy gdybać. Nie powiedział nam, kiedy i jak się o tym dowiemy - przekazał Łukasz Kaczmarek.