Polskie siatkarki przebywają właśnie w Hongkongu, gdzie odbywa się trzeci turniej tegorocznej Ligi Narodów. - W okresie olimpijskim, skupiam się na najbliższej przyszłości, a jest nią praca z reprezentacj� Polski - mówił Sport.pl selekcjoner Stefano Lavarini przed startem zmagań zapytany o swoją przyszłość klubową.
Od dłuższego czasu wiele wskazywało na to, że Lavarini opuści Fenerbahce Stambuł, którego trenerem był przez rok. W środę turecki klub wydał oficjalny komunikat w tej sprawie i potwierdził te doniesienia.
"Rozstaliśmy się ze Stefano Lavarinim, który w sezonie 2023-24 pełnił funkcję głównego trenera kobiecej drużyny siatkarskiej Fenerbahçe Opet. Chcielibyśmy podziękować za wszystkie jego dotychczasowe wysiłki; życzymy mu sukcesów w przyszłej karierze" - przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Włoski szkoleniowiec doprowadził Fenerbahce do mistrzostwa oraz Pucharu Turcji, a także trzeciego miejsca w Lidze Mistrzyń. Nieoficjalnie mówi się o tym, że właśnie brak finału europejskich rozgrywek przesądził o tym, że Lavarini opuszcza Stambuł. Władze klubu miały być niezadowolone z braku sukcesu. Odejście Lavariniego nie oznacza, że w Fenerbahce nie będzie Biało-Czerwonego akcentu. Zawodniczkom tej drużyny jest wciąż Magdalena Stysiak.
Jaka przyszłość czeka Lavariniego? Nieoficjalnie mówi się o tym, że ma trafić do Włoch. Na razie selekcjoner skupia się jednak na przygotowaniach Polek do igrzysk olimpijskich w Paryżu, które rozpoczną się za nieco ponad miesiąc.