Choć Nicola Zalewski to wychowanek AS Romy z dorobkiem ponad 100 spotkań w jej barwach, jego dni w rzymskim klubie zdają się policzone. Dopóki trenerem tego klubu był Jose Mourinho, pozycja Polaka była niezagrożona. Słynny Portugalczyk wierzył w naszego reprezentanta i regularnie dawał mu szanse, nawet jeżeli ten nie zawsze je wykorzystywał.
Mourinho był jego fanem. De Rossi... niekoniecznie
W efekcie Zalewski ma dziś na koncie przeszło 106 spotkań w barwach Romy, w których strzelił dwa gole i dorzucił siedem asyst. To właśnie dość mizerne liczby, nawet jak na wahadłowego, są jednym z największych problemów Polaka. Gdy Mourinho został zwolniony, a w jego miejsce przybył Daniele De Rossi, sytuacja Zalewskiego znacznie się pogorszyła. Legendarny piłkarz rzymian coraz mniej chętnie stawiał na niego, a ten nie błyszczał.
Zgodnie z doniesieniami włoskich mediów, De Rossi nie jest zainteresowanych dalszą współpracą z Polakiem, który może sobie szukać nowego klubu. Roma wyceniła go już nawet na 10-15 milionów euro. Dotychczas w kontekście Zalewskiego mówiło się głównie o klubach z Premier League oraz Bundesligi, ale jak się okazuje, wahadłowy może pozostać we W�oszech.
Zalewski zostanie w Serie A? Torino zainteresowane
Jak informuje portal romapress.net, naszym reprezentantem zainteresowało się Torino. To dziewiąty zespół minionego sezonu Serie A. W jego barwach występuje inny polski zawodnik Karol Linetty. Natomiast obsada lewego wahadła często się zmieniała, bo grali tam m.in. reprezentant Szwajcarii Ricardo Rodriguez czy reprezentant Kosowa Megrim Vojvoda.
Potencjalny transfer Zalewskiego do Turynu mógłby być o tyle realny, że Roma może mieć w nim dodatkowy interes. Rzymianie mają być bardzo zainteresowani sprowadzeniem prawego wahadłowego "Byków", 24-letniego Raoula Bellanovy. Włoch miałby zastąpić odchodzącego z klubu Ricka Karsdorpa. Gazeta "Il Tempo" nie wyklucza, że Roma zaproponuje Torino wymianę zawodników dotyczącą Zalewskiego i Bellanovy. Do porozumienia jest jednak jeszcze daleko.
