Robert Lewandowski to absolutnie jedna z największych, o ile nie największa gwiazda FC Barcelony i całej LaLiga. Polski napastnik dołączył do drużyny z Katalonii latem 2022 r. za 45 mln euro. W pierwszym sezonie wywalczył mistrzostwo kraju i tytuł króla strzelców. W obecnej kampanii nie wiedzie mu się aż tak dobrze, bo z dorobkiem 13 bramek zajmuje dopiero szóste miejsce w klasyfikacji strzelców. Nie wpływa to jednak na jego zarobki. Te pozostają na bardzo wysokim poziomie. A o jakich konkretnie kwotach mówimy?
Rąbka tajemnicy w tym temacie uchylił francuski dziennik "L'Equipe". Opublikował listę sześciu najlepiej zarabiających piłkarzy LaLiga. Lewandowski znalazł się na drugim miejscu. FC Barcelona ma wypłacać mu aż 1,870 miliona euro brutto miesięcznie, czyli nieco ponad 8 mln złotych. Rocznie przekłada się to na 22,440 mln euro, a więc 96,7 mln złotych.
Polak i tak nie znalazł się na samym szczycie rankingu, bo minimalnie wyprzedził go David Alaba. Obrońca Realu Madryt ma zarabiać o 10 tys. euro miesięcznie więcej. Rocznie wychodzi mu 22,560 mln euro. Podium zamyka aż czterech piłkarzy. Taką samą kwotę - 1,670 mln euro miesięcznie (20,040 mln rocznie) - otrzymują Vinicus Junior i Jude Bellingham z Realu Madryt, a także Ilkay Guendogan z FC Barcelony oraz Jan Oblak z Atletico Madryt.
"L'Equipe" uwzględniło jednak jedynie zarobki za ten sezon i to bez ewentualnych premii. W rzeczywistości Lewandowski bije konkurencję na głowę. Według hiszpańskiego portalu cronicaglobal, wraz z premiami zarabia 26 mln euro za sezon. Poza tym jego umowa została tak skonstruowana, że każdym kolejnym rokiem jego pensja wzrasta. I tak w kolejnej kampanii ma osiągnąć zawrotne 32 mln euro rocznie.
To właśnie tak ogromna suma zdaniem "El Futbolero" sprawi, że nie dojdzie do zapowiadanego w hiszpańskich mediach transferu Lewandowskiego do Atletico Madryt. Stołeczna ekipa najzwyczajniej w świecie nie będzie w stanie jej przebić. - To kwota, która przeraziłaby każdego - podsumowano.