Barcelona posz�a na ca�o��. Hit! Lewandowski ma nowego partnera w ataku

FC Barcelona mimo problemów finansowych dokonuje niesamowitych ruchów na rynku. Mistrzom Hiszpanii udało się sprowadzić takich piłkarzy jak Ilkay Gundogan, Inigo Martinez, czy Oriol Romeu. Teraz do tego grona po długiej sadze transferowej dołącza Joao Felix.

Felix oficjalnie w Barcelonie. "Spełnił swoje marzenie"

Joao Felix do Hiszpanii przychodził jako wielka gwiazda. W 2019 roku Atletico Madryt zapłaciło za niego Benfice Lizbona ponad 127 milionów euro. Ostatni sezon spędził jednak na wypożyczeniu w Chelsea, a po powrocie do Madrytu okazało się, że nie ma tam już dla niego miejsca. Portugalczyk nie był dłużej uwzględniany w planach Diego Simeone na budowę drużyny Atletico, co brutalnie potwierdzają liczby - w tym sezonie Felix w La Lidze nie wybiegł na boisko choćby na minutę.

W trakcie poszukiwania nowego klubu piłkarz udzielił wywiadu włoskiemu dziennikarzowi Fabrizio Romano. Wyznał w nim, że najchętniej dołączyłby do FC Barcelony. - Bardzo chciałbym grać w Barcelonie. Zawsze była ona moim pierwszym wyborem i chciałbym tam dołączyć. Od dziecka było to moim marzeniem. Jeśli tak się stanie, będzie to spełnienie marzeń - powiedział. Te słowa jeszcze bardziej skreśliły go w Atletico. Kibice klubu niejednokrotnie obrażali go czy to z trybun, czy nawet pod ośrodkiem treningowym.

Po wielu spekulacjach i medialnych doniesieniach transfer Felixa w końcu staje się faktem. FC Barcelona w klubowych mediach społecznościowych ogłosiła sprowadzenie piłkarza, podpisując post: "Spełnił swoje marzenie". 

23-latek przenosi się do Katalonii na zasadzie wypożyczenia, które będzie obowiązywało do 30 czerwca 2024 roku. Jak dowiadujemy się ze strony internetowej FC Barcelony, w kontrakcie nie ma zapisanej opcji wykupu.

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Łącznie Joao Felix w barwach Atletico w La Lidze rozegrał 96 spotkań, w których zdobył 25 goli i zanotował 14 asyst. Napastnik od 2019 roku jest też graczem reprezentacji Portugalii, gdzie dotychczas wystąpił 31 razy i zdobył pięć bramek. Co ciekawe, w drużynie narodowej debiutował pod okiem Fernando Santosa, obecnego selekcjonera reprezentacji Polski.