Nowy pi�karz Barcelony jest w szoku po transferze. Zupe�nie si� tego nie spodziewa�

Do tej pory nowy pomocnik Barcelony, Ilkay Guendogan, rozegra� komplet ligowych spotka� w obecnym sezonie. Z relacji hiszpa�skich medi�w wynika, �e 32-latek jeszcze nie przyzwyczai� si� do specyfiki gry w Hiszpanii, a niekt�re zachowania pi�karzy w La Liga s� dla niego niezrozumia�e.

Podczas obecnego okienka transferowego kibice Barcelony mogli cieszyć się przede wszystkim z jednego, nowego piłkarza. Do drużyny mistrzów Hiszpanii na zasadzie wolnego transferu z Manchesteru City przeniósł się Ilkay Guendogan, który w ostatnich latach był jednym z najlepszych pomocników w Premier League. Teraz 67-krotny reprezentant Niemiec musi odnaleźć się w nowej lidze, a początki adaptacji do La Liga nie są najłatwiejsze.

Zobacz wideo Lewandowski: Ciężko coś powiedzieć, bo to jest niewiarygodne

Guendogan jest zdumiony zachowaniem piłkarzy w La Liga

W niedzielę 13 sierpnia Guendogan wyszedł w podstawowym składzie na inauguracyjny mecz ligowy, w którym Barcelona zmierzyła się z Getafe. Co prawda spotkanie zakończyło się bez bramkowym remisem, jednak z pewnością nie brakowało w nim emocji. Podczas starcia oglądaliśmy po jednej czerwonej kartce po obu stronach, a sam mecz momentami bardziej przypominał rugby niż piłkę nożną. W 70 minucie z murawy za dyskusję z arbitrami wyleciał nawet sam Xavi.

Według hiszpańskich mediów, podczas tego spotkania Ilkay Guendogan był zdziwiony, że rywali mistrzów Hiszpanii bardziej interesują nogi przeciwnika, niewidoczne uderzenia łokciem czy nieustanne pretensje do sędziego niż sama rozgrywka. 32-latek robił wymowne miny, z których można wywnioskować, że nie podoba mu się taka specyfika gry. Przypomnijmy, piłkarz przed Manchesterem City przez siedem lat występował na boiskach Bundesligi w Borussii Dortmund, gdzie kultura gry, podobnie jak w Anglii, stoi na wysokim poziomie. Rzadko ogląda się tam sceny, które w La Liga są codziennością.

O ile pierwszy mecz z Getafe tylko poirytował Gundogana, tak drugie stracie z Cadiz przelało ponoć czarę goryczy. W tym spotkaniu niemiecki pomocnik nie krył już swojego zdumienia, które było spowodowane boiskowymi wydarzeniami. Piłkarze z Kadyksu non stop udawali kontuzje, prowokowali zawodników Barcelony przy każdej okazji czy celowo opóźniali wznawianie akcji przez cały mecz, aby zyskać kilka sekund. Te i wiele innych niesportowych zachowań rywali sprawiły, że Ilkay Gundogan był przerażony. Zawodnik nie dowierzał, że tak właśnie wyglądają mecze La Liga przeciwko najsłabszym drużynom.

Finalnie po golach Pedriego i Ferrana Torresa piłkarze Xaviego wygrali z Cadiz 2:0, a Guendogan przy trafieniu 20-letniego pomocnika zaliczył piękną asystę, posyłając prostopadłe podanie zewnętrzną częścią stopy.

Hiszpanie dodają, że Niemiec nie jest przyzwyczajony do "teatru" na boisku, a jego dostosowanie do takiej specyfiki gry wciąż trwa. "Przybył do Hiszpanii i po zaledwie dwóch meczach był zdumiony najgorszą stroną naszej piłki nożnej"- czytamy na łamach "Mundo Deportivo".

Wi�cej o: