Leo Messi zszokował cały piłkarski świat, gdy po ponad 20 latach zdecydował się opuścić FC Barcelonę. Argentyńczyk przed startem sezonu przeniósł się do Paris Saint-Germain. Miał poprowadzić francuski klub do upragnionego sukcesu w Lidze Mistrzów. Z planów tych nic nie wyszło, bo PSG odpadło z rywalizacji już w 1/8 finału po dwumeczu z Realem Madryt.
Sam Messi jest w Paryżu natomiast cieniem zawodnika, który przez lata zachwycał sympatyków piłki nożnej jako gracz FC Barcelony. Dla nowego zespołu zdobył zaledwie 11 goli w 33 meczach. W Ligue 1 trafił tylko sześć razy. Pięć trafień dołożył w Lidze Mistrzów.
Regularnie pojawiają się doniesienia, że Leo Messi nie jest szczęśliwy w PSG i może wkrótce opuścić zespół. Co oczywiste, łączy się go z ponowną gr� w barwach FC Barcelony. 34-latek jest prawdziwą legendą katalońskiej drużyny. Rozegrał dla niej aż 777 meczów. Strzelił w nich 672 gole i zaliczył 302 asysty.
Plotki na temat przyszłości piłkarza podgrzał na nowo jego ojciec, Jorge. Został on zaczepiony przez twórców kanału Jijantes FC na lotnisku w Barcelonie i zapytany o możliwość powrotu swojego syna do Katalonii. - Mam nadzieję, że Leo pewnego dnia wróci do Barcelony - odparł krótko.
FC Barcelona w pierwszym sezonie po odejściu Messiego została wicemistrzem Hiszpanii. Katalończycy na kolejkę przed końcem rozgrywek mają pięć punktów przewagi nad trzecim Atletico Madryt. W niedzielę podopieczni Xaviego Hernandeza zremisowali 0:0 na wyjeździe z Getafe.