Bayern Monachium zaliczył jeden z najgorszych sezonów w historii. Nie udało mu się wywalczyć ani jednego trofeum. Szybko odpadł z Pucharu Niemiec, bo już w II rundzie dość sensacyjnie wyeliminował go trzecioligowy FC Saarbrucken. Dalej dotarł w Lidze Mistrzów, bo do p�fina�u, ale tam musiał uznać wyższość Realu Madryt. Z kolei w Bundeslidze zajął dopiero 3. lokatę i po 11 latach został zdetronizowany. Nic więc dziwnego, że władze klubu zdecydowały się przedwcześnie rozstać z Thomasem Tuchelem. Długo szukały jego następcy - odmówili im m.in. Xabi Alonso czy Hansi Flick. Ostatecznie szkoleniowcem został Vincent Kompany, który nie traci czasu i już zaczął przygotowywać się do kolejnego sezonu.
Belg chce odbudować silną jedenastkę, dzięki której Bawarczycy dominowali w poprzednich latach, nie tylko w Niemczech, ale i na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem należy dokonać transferów, które dadzą impuls do walki i lepszych wyników. Stworzył nawet listę życzeń i rzekomo przedstawił ją już działaczom. O tym, kto się na niej znalazł, donosi portal fichajes.net.
Widnieją na niej trzy nazwiska. Dwa z nich to Hiszpanie. Mowa o Danim Olmo i Nico Williamsie. Piłkarz RB Lipsk jest pomocnikiem dość kreatywnym, szczególnie w linii ataku, co potwierdzają też statystyki. Zdobył osiem bramek i pięć asyst w zakończonym właśnie sezonie. Potrafi zrobić różnicę na boisku i jest wszechstronny, co ma imponować Kompany'emu.
Dużym wzmocnieniem dla ofensywy może być również wspomniany Williams, który zaliczył osiem goli i aż 17 asyst. Co więcej, jest piłkarzem szybkim i dynamicznym, co pozwala mu kreować groźne akcje. Tyle tylko, że jego przyjście jest uzależnione od ewentualnego pożegnania z Leroy'em Sane.
Kontrakty Williamsa i Olmo wygasają dopiero w 2027 roku, co oznacza, że Bayern musiałby za nich sporo zapłacić. Jednak Hiszpanie nie są priorytetem na liście Kompany'ego. Na pierwszym miejscu, zdaniem dziennikarzy, znajduje się John Stones z Manchesteru City. "Bayern borykał się z poważnymi problemami w defensywie. Dlatego też Stones mógłby zapewnić mu solidność i doświadczenie, którego drużyna potrzebuje" - czytamy. Kontrakt Anglika wygasa w czerwcu 2026 roku.
O tym, czy ostatecznie wspomniani zawodnicy trafią do Monachium, przekonamy się w najbliższych tygodniach. Mimo że Kompany dopiero wdraża się w sytuację Bayernu, to już zdiagnozował główny problem, który doprowadził do katastrofalnych wyników w minionym sezonie. Zdaniem Belga to brak liderów. Kręgosłup drużyny musi zostać zbudowany od nowa. Dlatego też konieczne są odejścia i transfery.