Harry Kane kapitalnie rozpoczął sezon w Bundeslidze i błyskawicznie stał się realnym zagrożeniem dla Roberta Lewandowskiego, który w sezonie 2020/21 strzelił 41 goli i pobił rekord legendarnego Gerda Muellera. I choć Anglik ostatnio spisywał się nieco słabiej, to wszystko wskazuje na to, że wraca do optymalnej formy. Nie dość, że trafił do siatki w przegranym meczu z VfL Bochum (2:3), to zaliczył również dublet w starciu z RB Lipsk (2:1). W sumie ma już 27 trafień w lidze i to zaledwie w 23 występach.
Nie ma wątpliwości, że władze Bayernu podjęły doskonałą decyzję, aby sprowadzić go do drużyny. Muszą jednak uważać, ponieważ wiele klubów chciałoby im "ukraść" superstrzelca. Przed przejściem do niemieckiego zespołu jego sytuację bacznie obserwowały choćby: Manchester City, Real Madryt czy PSG. Rok temu "Daily Mail" informowało za to, że Kane jest priorytetem transferowym Manchesteru United. Okazuje się, że mimo transferu pozostaje w kręgu zainteresowań.
Brytyjski serwis HITC przekazał we wtorek, że władze klubu są zadowolone z Rasmusa Hojlunda, który po trudnym początku osiągnął optymalną formę, natomiast są przekonane, że zespół potrzebuje innego snajpera. Idealnym rozwiązaniem byłby "doświadczony frontman", który mógłby pomagać Duńczykowi. I tutaj właśnie pojawia się nazwisko Kane'a.
"Manchester United zdaje sobie sprawę, że sprowadzenie Kane'a byłoby trudne, o ile w ogóle możliwe, ale Sir Jim Ratcliffe jest przyzwyczajony do zawierania wielomilionowych transakcji i rzadko przyjmuje odmowę" - napisano. Serwis podaje również, że gdyby udało się ściągnąć Anglika, wówczas drużynę mógłby opuścić Marcus Rashford, który niedawno przedłużył kontrakt do 2028 roku. 26-latek nie spełnia jednak pokładanych w nim oczekiwań, dlatego po cichu rozważana jest jego sprzedaż.
Dodatkowo podano, że Manchester United planuje wzmocnić linię obrony. Na szczycie listy życzeń znajdują się Antonio Silva z Benfiki, Giorgio Scalvini z Atalanty czy Jarrad Branthwaite z Evertonu. Gdyby udało się sprzedać Raphaela Varane'a lub Victora Lindelofa, to nie byłoby żadnych przeszkód, aby sfinalizować transfery któregoś z młodych obrońców.
Najprawdopodobniej do dyspozycji Erika ten Haga, który nie musi się bać o posadę, gdyż Ratcliffe szanuje go i docenia jego pracę, nie będzie również Casemiro. Brazylijczyk ma liczne oferty z saudyjskich klubów, a biorąc pod uwagę jego wiek, nikt nie będzie mu robił problemów, jeśli pojawi się odpowiednia oferta. Niemalże pewna jest też sprzedaż Christiana Eriksena, któremu z końcem czerwca 2025 roku kończy się kontrakt i znikome są szanse na to, że zostanie przedłużony.
Manchester United po 26 kolejkach ma 44 punkty i zajmuje szóste miejsce w tabeli. Do lidera Liverpoolu traci aż szesnaście punktów.