Jeden z najgłośniejszych transferów w historii Premier League w końcu stał się faktem. Po wielu tygodniach negocjacji, przeciągania liny i odrzucania kolejnych ofert Tottenham doszedł do porozumienia z Bayernem Monachium w sprawie transferu Harry'ego Kane'a za kwotę około 100 mln euro plus bonusy. Tym samym Kane został najdroższym transferem w historii Bayernu. Ekipa z Niemiec oficjalnie poinformowała o pozyskaniu Anglika w sobotni poranek, 12 sierpnia. I po potwierdzeniu transferu Monachium oszalało.
Niemcy doskonale wiedzą, jak dobrze opakować produkt. Kane "sprzedaje" się sam, ale i tak jego powitaniu w Bawarii towarzyszyła przemyślana kampania marketingowa. Na prezentacji Anglik pojawił się w czarnym garniturze z muszką.
Rekordowa sprzedaż koszulek Bayernu. Rzucili się na koszulki Kane'a
Fani tłumnie stawili sie na lotnisku, gdzie osobiście witali swojego nowego idola. A kiedy opuszczał port lotniczy, by udać się na badania lotnicze, pojechali za nim. Kibice zwariowali na jego punkcie, co widać po zainteresowaniu koszulkami z nazwiskiem "Kane" i numerem "9". Pierwsze dane dotyczące sprzedaży w oficjalnym stacjonarnym i internetowym sklepie Bayernu robią ogromne wrażenie.
Portal bild.bild.de zdradza, że w ciągu zaledwie jednej doby klub sprzedał ponad 10 tysięcy koszulek. To pokazuje, jak wielkim wydarzeniem jest transfer angielskiego snajpera. Euforia na punkcie Kane'a w Bawarii dopiero się rozkręca.
Dyrektor wykonawczy Bayernu, Jan-Christian Dreesen, skomentował sprowadzenie super gwiazdora - Nie powiedziałbym, że 100 milionów to "nowa normalność". W DNA Bayernu zawsze było inwestowanie. A gdy jesteśmy do kogoś przekonani, to jesteśmy gotowi wydać tak dużą kwotę. Mogę powiedzieć, że to była całkiem rozsądna kwota, a Kane broni się pod względem sportowym - stwierdził.
Harry Kane w miniony weekend zadebiutował w barwach Bayernu. Anglik wszedł na boisko w drugiej połowie, a jego zespół poniósł bolesną porażkę 0:3 w finale Superpucharu Niemiec z RB Lipsk.
