I tym razem Francesc Aguilar mówi dokładnie to samo. "Jak udało mi się zweryfikować w Paryżu, osoby najbliżej Lionela Messiego są przekonane, że Leo otrzyma swoją siódmą Złotą Piłkę" - napisał na Twitterze dziennikarz "Mundo Deportivo".
Aguilar potwierdził doniesienia portugalskiej telewizji RTP, która już wcześniej podała, że Złotą Piłkę zdobędzie Messi. Co więcej, przytacza ważny szczegół, o którym była mowa także w tym, co ogłosili dziennikarze z Portugalii. "Wczoraj, gdy udał się do Madrytu, wraz z zaufanym Pepe Costą, zrobili to, wiedząc, że 29 listopada odbiorą trofeum" - czytamy dalej we wpisie. Pepe Costa to doradca i przyjaciel Messiego, który pomagał mu w czasach przyjścia do Barcelony, później przez cały czas gry w hiszpańskim klubie, a następnie także już, gdy Messi przeniósł się do Paris Saint-Germain. Costa odszedł z Barcelony razem z nim.
RTP informowała, że Messi udzielił także tradycyjnego wywiadu zwycięzcy plebiscytu dla tygodnika. Niedawno redaktor naczelny "France Football", Pascal Ferre, przekonywał, że już zna wyniki, a zwycięzca zostanie poinformowany na około dwa tygodnie przed wręczeniem nagrody.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na stronie głównej Gazeta.pl.
- Myślę, że w okolicach 20 listopada. Ale to wciąż będzie bardzo wąskie grono. Nawet klub zwycięzcy nie będzie wiedział do końca, że ich piłkarz wygrał - mówił Ferre w niedawnym wywiadzie dla portalu WP Sportowe Fakty. Jeżeli Messi faktycznie dowiedział się o zwycięstwie teraz, to powiedziano mu o tym na blisko trzy tygodnie przed galą. Argentyńczyk zdobywał Złotą Piłkę już w latach 2009-2012, 2015 i 2019 roku.
Dziennikarz dwa lata temu w taki sposób ogłosił, że Messi zdobędzie swoją szóstą Złotą Piłkę: "Messi podniesie swoją szóstą Złotą Piłkę w następny poniedziałek. Zostało to oficjalnie ogłoszone przez Pascala Ferre'a i Thierry'ego Marchandę, specjalnych wysłanników i szefów France Football, którzy przyjechali do Barcelony, choć obaj temu zaprzeczają".
To oznacza, że Złotej Piłki, pomimo wielu zapowiedzi o takim scenariuszu, nie zdobyłby Robert Lewandowski. Polak najwyższe miejsce zajął w 2015 roku, gdy był czwarty (w zeszłym roku byłby pewny wygranej, gdyby nie trudny do zrozumienia fakt, że "France Football" niespodziewanie odwołało plebiscyt ze względu na pandemię). - Do cholery! Dajcie Lewandowskiemu Złotą Piłkę! A jeśli nie, to ja z przyjemnością oddam mu swoją - mówił kilka dni temu Luis Suarez Miramontes, jedyny piłkarz urodzony w Hiszpanii, który zdobył Złotą Piłkę, legenda Barcelony i Interu Mediolan >>>
Pascal Ferre wcześniej przekazywał nam szczegóły dotyczące ceremonii, podczas której zostanie wręczona Złota Piłka. - To wielkie przedsięwzięcie z wieloma gośćmi z bardzo napiętym harmonogramem i wieloma wymogami. W tych warunkach nie mogę w tej chwili ogłosić, kogo dokładnie zobaczymy na sali. Mogę jedynie powiedzieć, że 70 nominowanych [łącznie w czterech kategoriach] wie o ceremonii i większość z nich powiedziała, że chętnie na nią przyleci - mówił dziennikarzowi Sport.pl, Kacprowi Sosnowskiemu.
Portal Sport.pl niedawno przeprowadził symulację plebiscytu Złotej Piłki z dziennikarzami, którzy nie biorą udziału w tegorocznym głosowaniu. Swoje głosy Dominikowi Senkowskiemu przesłało 54 dziennikarzy z całego świata. Wyniki wskazały, że trofeum przypadłoby Robertowi Lewandowskiemu. Lionel Messi przegrał z nim o 52 punkty.