W poprzednim sezonie Manchester City zdobył potrójną koronę i duża w tym zasługa Erlinga Brauta Haalanda. Norweg zdobył aż 52 bramki w 53 meczach, dokładając też dziewięć asyst. Mimo to nie otrzymał nagrody dla najlepszego piłkarza na gali FIFA The Best - statuetka powędrowała w ręce Leo Messiego. To miało rozwścieczyć piłkarza, który zdaniem "AS" zaczął rozważać zmianę otoczenia, "by zyskać jeszcze więcej uwagi". Jego celem ma być rzekomo Real Madryt.
Teraz nowe informacje w sprawie przekazali dziennikarze "Sky Sports". Okazuje się, że przedstawiciele Haalanda podjęli już decyzję na temat tego, gdzie zawodnik powinien kontynuować karierę. Ich zdaniem musi zmienić barwy i wyjechać do stolicy Hiszpanii. "Są podobno przekonani, że musi przejść do Realu Madryt" - czytamy.
Kontrakt Haalanda obowiązuje do końca czerwca 2027 roku, więc potencjalny pracodawca musiałby wydać fortunę na transfer Norwega. Portal Transfermarkt wycenia go na 180 mln euro. Tyle tylko, że w kontrakcie zawodnika Manchesteru City rzekomo znajduje się klauzula, która umożliwia zagranicznym klubom zakup piłkarza za około 100 mln euro.
Wydaje się, że priorytetem dla Realu jest Kylian Mbappe. Dziennikarze "AS" nie wykluczają jednak, że może dojść do pozyskania dwóch graczy już tego lata. Tym samym Norweg mógłby zostać kolejnym konkurentem dla Roberta Lewandowskiego w walce o tytuł króla strzelców La Liga.
Na doniesienia o ewentualnych przenosinach Haalanda zareagował już sam Pep Guardiola. Był on zdziwiony pojawiającymi się plotkami. - Co z Haalandem? Nie wiem, trzeba zapytać media z Madrytu. Nie mamy wrażenia, że jest on u nas nieszczęśliwy. Był nieszczęśliwy, ponieważ nie mógł grać przez dwa miesiące z powodu kontuzji, ale być może media z Hiszpanii, a zwłaszcza z Madrytu, mają więcej informacji od nas. Nie możemy powiedzieć, że Haaland nie zaadaptował się szybko i od momentu przybycia nie czuł się dobrze. Ale nie możemy kontrolować tego, co mówią ludzie. Ważne, że jest szczęśliwy. A kiedy będzie niezadowolony, podejmie decyzję - podkreślał szkoleniowiec Manchesteru.
Haaland rozegrał w tym sezonie 23 spotkania, w których zdobył 19 goli i pięć asyst. Statystyki mogłyby być jeszcze bardziej imponujące, gdyby nie kontuzja, przez którą opuścił aż 10 mecz�w. Wrócił już jednak zarówno do treningów, jak i na boisko. W środę 31 stycznia wszedł na 19 minut starcia z FC Burnley (3:1).