"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że Sir Bobby odszedł w pokoju wczesnym rankiem w sobotę w otoczeniu rodziny" - napisała rodzina legendarnego piłkarza w mediach społecznościowych. Hołd zmarłemu oddał m.in. Zbigniew Boniek. "Klasa, elegancja, wyborna technika. Wielka historia Manchesteru United. R.I.P" - napisał na portalu X (dawniej Twitter) wiceprezes UEFA. W sobotę wszyscy angielscy kibice zjednoczyli się, żegnając Sir Bobby'ego Charltona, który zmarł w wieku 86 lat.
"Manchester United pogrążony jest w żałobie po �mierci Sir Bobby'ego Charltona, jednego z największych i najbardziej ukochanych graczy w historii naszego klubu. Sir Bobby był bohaterem dla milionów ludzi nie tylko w Manchesterze czy Wielkiej Brytanii, ale wszędzie tam, gdzie na całym świecie gra się w piłkę nożną. Podziwiano go zarówno za sportową postawę i uczciwość, jak i za wybitne cechy piłkarza; Sir Bobby zawsze będzie pamiętany jako gigant tej gry" - czytamy w komunikacie z Old Trafford.
Do kondolencji przyłączyli się również najwięksi rywale United, czyli Manchester City. Trener mistrzów Anglii wyraził współczucie dla rodziny i kibiców, wspominając Sir Bobby'ego Charltona.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
"Kiedy przeszedł na emeryturę, urodziłem się, więc mogłem zobaczyć jedynie powtórki. Przykro mi z powodu rodziny Manchesteru United, jego rodziny i całej Anglii. Tego typu gracze i osobowości reprezentują angielską piłkę nożną. Nikt inny nie jest w stanie tego zrobić" - powiedział Pep Guardiola cytowany przez oficjalną stronę klubu.
"Kondolencje od nas, szczególnie dla jego rodziny. W przyszłym tygodniu, kiedy tam pojedziemy (na Old Trafford - red.), złożymy hołd. Kocham ten kraj za wiele rzeczy, ale jedną z nich jest to, jak dbają o legendy. Są częścią klubu. Sir Bobby Charlton reprezentował United i angielski futbol jak nikt inny" - dodał hiszpański szkoleniowiec.
W dzień śmierci 106-krotnego reprezentanta Anglii Manchester United, w którym spędził 17 lat, mierzył się z Sheffield. Piłkarze Erika ten Haga, jak i zawodnicy wszystkich zespołów w tym dniu, grali z czarnymi opaskami na ramieniu. Sir Bobby Charlton jest uważany za jednego z najlepszych angielskich piłkarzy w historii. Mistrzostwo świata z 1966 roku to wciąż jedyny triumf Anglików na międzynarodowej arenie. Charlton w narodowych barwach zdobył 49 bramek.