Znakomity rozw�j wydarze�. Kiwior jest bardzo blisko pierwszego sk�adu Arsenalu

Jakub Kiwior na samym pocz�tku sezonu nie mia� zbyt mocnej pozycji w Arsenalu. W dosy� kr�tkim czasie jego sytuacja mocno si� zmieni�a, a to za spraw� kontuzji i transfer�w. Z klubu w�a�nie odszed� Rob Holding.

Jakub Kiwior przed rozpoczęciem tego sezonu był dosyć daleko od wyjściowej jedenastki Arsenalu. Podstawowy duet stoperów tworzyli William Saliba i Gabriel Magalhaes, poza tym sprowadzono Jurriena Timbera z Ajaxu, który kosztował 40 mln euro, a o miejsce w składzie walczył także Rob Holding. W ciągu kilku tygodni sytuacja Polaka diametralnie się zmieniła.

Zobacz wideo Wraca konflikt w kadrze. "Pokłócił się z Krychowiakiem o pieniądze"

Jakub Kiwior będzie dostawał więcej minut w Arsenalu. Rob Holding odszedł do Crystal Palace

W meczu pierwszej kolejki Premier League z Nottingham Forest (2:1) Timber doznał kontuzji i zszedł z boiska w 50. minucie. Później okazało się, że zerwał więzadło krzyżowe przednie i będzie pauzował przez kilka miesięcy, co znacznie przybliża Kiwora do gry.

Teraz Polakowi odpadł kolejny rywal o miejsce w składzie. Od kilku dni spekulowało się, że z Arsenalu odejdzie Holding. Informacje te potwierdziły się w piątek 1 września, gdy ogłoszono, że Anglik przechodzi do Crystal Palace. Według nieoficjalnych informacji transfer kosztował 1,2 mln euro.

Jakub Kiwior gra coraz więcej. Ostatnio wybiegł w pierwszym składzie

Polski obrońca już zyskuje na mniejszej konkurencji. Sezon zaczął na ławce rezerwowych, w spotkaniach o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City (1:1, 4:1 w karnych) oraz Nottingham nie pojawił się na boisku nawet na chwilę. Następnie rozegrał minutę z Crystal Palace (1:0), natomiast mecz z Fulham (2:2) rozpoczął w pierwszym składzie i spędził na murawie pełne 90 minut.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W tej sytuacji wydaje się, że Kiwior ma spore szanse na występ w hitowym starciu z Manchesterem United. Odbędzie się ono w niedzielę 3 września o godzinie 17:30 czasu polskiego.

Wi�cej o: