Po pierwszych trzech kolejkach nowego sezonu Premier League, Chelsea ma cztery punkty. Do tej pory zespół mierzył się z Liverpoolem (1:1), West Hamem (1:3) oraz Luton (3:0). Chelsea będzie chciała się podnieść po katastrofalnych wynikach w poprzednich rozgrywkach. Londyńczycy zajęli wtedy dopiero 12. miejsce w tabeli.
Trener Chelsea zaskoczony
Osobą, której powierzono zadanie podniesienia giganta z kolan jest Mauricio Pochettino. Po prawie roku przerwy od piłki (poprzednio trenował PSG), Argentyńczyk podpisał dwuletnią umowę z Chelsea. Następnie w londyńskim klubie zaczęły się wielkie porządki. Z zespołu odeszło kilkunastu zawodników, ale Anglicy postanowili się też wzmocnić. Chelsea na transfery w tym okienku wydała ponad 400 milionów euro.
Dokonując tylu zmian w zespole, można się pogubić. I chyba właśnie to spotkało Pochettino, który sprawiał wrażenie, jakby kompletnie nie znał zawodników, o których pytał dziennikarz na konferencji prasowej po meczu z Luton.
- Chcę zapytać o dwóch piłkarzy, którzy zniknęli. Malang Sarr, który był na wypożyczeniu w zeszłym sezonie... - zaczął dziennikarz. - Kto? - przerwał mu Pochettino. - Malang Sarr. I co się stało z Jamie Cummingiem, który zagrał pierwszy mecz przeciwko Wrexham? - kontynuował reporter. - O mój Boże. Malang Sarr i potem... Jamie. Tak. Nie wiem, co ci powiedzieć. Nie wiem, bo mnie zaskoczyłeś, jakbyś mnie uderzył, bo rozmawialiśmy o Luton - zaczął się śmiać szkoleniowiec.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pochettino nie znał własnych zawodników? Kim są Malang Sarr i Jamie Cumming?
Ciężko nie odnieść wrażenia, że Pochettino po prostu nie wiedział, o kogo chodzi. Wracający z wypożyczenia Malang Sarr do Chelsea trafił trzy lata temu i od tego czasu zagrał łącznie zaledwie 21 spotkań. Biorąc pod uwagę, że w poprzednim sezonie obrońca prawie nie grał w Monaco, a pod koniec sezonu leczył kontuzję, to jest szansa, że szkoleniowiec Chelsea jeszcze go nie widział nawet na treningu. Taka wymówka nie jest możliwa w sprawie Jamie Cumminga, który wziął udział w obozie przygotowawczym londyńskiego klubu i nawet zagrał w wygranym 5:0 meczu w Florida Cup z Wrexhamem. Młody bramkarz usiadł potem na ławce w meczu towarzyskim z Brighton, ale w kolejnych spotkaniach zniknął ze składu.
Po pierwszej wygranej w tym sezonie Chelsea szykuje się do meczu w Pucharze Ligi. Londyński klub zagra w tych rozgrywkach z AFC Wimbledon w środę 30 sierpnia. Kolejne spotkanie w Premier League podopieczni Pochettinego zagrają 2 września. Wtedy rywalem Chelsea będzie Nottingham Forest.
