Casemiro straci� rozum, zacz�� dusi� rywala! Pierwsza taka czerwona kartka w karierze [WIDEO]

Casemiro z pewno�ci� b�dzie chcia� jak najszybciej zapomnie� o sobotnim meczu przeciwko Crystal Palace. W 70. minucie Brazylijczyk zacz�� dusi� rywala, za co zosta� ukarany czerwon� kartk�. By�a to jego pierwsza tego rodzaju kara w karierze.

W sierpniu zeszłego roku Casemiro opuścił Real Madryt i przeniósł się do Manchesteru United. W nowym klubie pomocnik regularnie gra w pierwszym składzie i do tej pory pojawił się na boisku w 16 meczach, w których strzelił dwa gole i zaliczył trzy asysty. Brazylijczyk wyszedł w pierwszym zespole Manchesteru United również w sobotnim meczu przeciwko Crystal Palace. 

Zobacz wideo Wisła Kraków chce awansu. Błaszczykowski zgłasza gotowość

Casemiro ukarany bezpośrednią czerwoną kartką po raz pierwszy w karierze. Zaczął dusić rywala

Drużyna Erika ten Haga dobrze prezentowała się w tym meczu i po 62 minutach prowadziła 2:0 po golach Bruno Fernandesa i Marcusa Rashforda. Niedługo później sytuację Manchesteru United bardzo skomplikował Casemiro. W pewnym momencie doszło do przepychanki między pi�karzami, a pomocnik zaczął dusić Willa Hughesa. Po tym, jak na murawie zapanował spokój, sędzia podszedł do monitora VAR, aby przyjrzeć się temu, co zrobił Casemiro. Arbiter po krótkiej konsultacji ukarał Brazylijczyka czerwoną kartką. Była to jego pierwsza bezpośrednia tego typu kara w karierze. W przeszłości tylko dwukrotnie otrzymywał dwie żółte kartki w jednym meczu.  

Sześć minut później Crystal Palace zdobyło kontaktową bramkę. Na listę strzelców wpisał się Jeffrey Schlupp. Mimo gry w osłabieniu Manchester United zdołał dowieźć wynik do końca i ostatecznie wygrał to spotkanie 2:1. Dzięki temu zwycięstwu awansował tymczasowo na trzecie miejsce w tabeli. Do tej pory uzbierał 42 punkty. Drużyna ten Haga może jednak spaść o jedną pozycję, jeśli Newcastle pokona West Ham United. Z kolei Crystal Palace plasuje się na 12. miejscu z dorobkiem 24 punktów. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wi�cej o: