W największych klubach Europy wkrótce dojdzie do wielu zawirowań. Liverpool musi szukać następcy Kloppa, który ogłosił swoje odejście na dwa lata przed końcem kontraktu. W jego ślady niedługo potem poszedł Xavi, który też zamierza opuścić Barcelonę po zakończeniu sezonu. Taka sama przyszłość czeka Thomasa Tuchela - o czym Bayern poinformował 21 lutego za pomocą mediów społecznościowych.
Oczywiście Juergen Klopp będzie w najbliższym czasie jednym z najbardziej rozchwytywanych trenerów na rynku. Już w styczniu pojawiły się doniesienia, że Niemca widziałby w Barcelonie Joan Laporta. W ostatnich dniach sugerowano, że po szkoleniowca mógłby sięgnąć Bayern Monachium. Wygląda jednak na to, że oba kluby będą musiały obejść się smakiem. Juergen Klopp zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zamierza zrobić sobie rok przerwy, co teraz potwierdził jego agent.
- Juergen Klopp nie będzie trenował żadnego klubu czy reprezentacji narodowej przez rok po zakończeniu obecnego sezonu. To pozostaje bez zmian - powiedział Marc Kosicke w rozmowie z niemieckim oddziałem telewizji Sky.
Na rynku wciąż pozostaje jednak wiele interesujących opcji. Jedną z najciekawszych wydaje się Xabi Alonso, który notuje świetne wyniki z Bayerem Leverkusen. Jego najmocniej łączy się z przejęciem Bayernu Monachium i Liverpoolu. A po kogo sięgnie Barcelona? W ostatnim czasie najczęściej mówiło się w jej kontekście o Hansim Flicku i Roberto De Zerbim.
A co z Juergenem Kloppem? Nawet rok przerwy od trenowania nie spowoduje, że w przyszłości nie będą na niego chętne największe kluby w Europie. Wszystko jednak wskazuje na to, że będą musiały poczekać przynajmniej do 2025 roku, żeby móc podpisać z nim umowę.