Zdj�cie Grabary hitem Ligi Mistrz�w. Ale� szydera. Nokaut

Jak mo�na by�o przegra� z FC Kopenhaga - zastanawia si� w mediach spo�eczno�ciowych profil Project Football, kt�ry wy�miewa pora�k� Manchesteru United w Lidze Mistrz�w. I wykorzystuje do tego Kamila Grabar�.

To już była końcówka spotkania. Kamil Grabara zaliczył udaną interwencję na skraju pola karnego, ale upadł tak niefortunnie, że zsunęły mu się spodenki. Od razu zwrócili na to uwagę komentatorzy Polsatu Sport Extra, ale nie tylko, bo szybko wyciągnął to także profil Project Football na X (dawniej Twitter), który szydzi z polskiego bramkarza, ale przede wszystkim wyśmiewa porażkę Manchesteru United.

Zobacz wideo Wielki talent opuścił Legię Warszawa. Były trener ujawnia kulisy

"Wygląda jak Batman, a i tak wciąż jest lepszy niż Onana"

"Tak dla jasności: Manchester United przegrał z drużyną, której bramkarz nosił masywną niebieską maskę i spodenki, które na niego nie pasowały" - pisze Project Football. "Wygląda jak Batman, a i tak wciąż jest lepszy niż Onana [bramkarz Manchesteru United] - odpowiadają internauci, którzy też naśmiewają się z drużyny Erika ten Haga, która rozpoczęła sezon najgorzej od 61 lat.

- Pierwsze 25 minut, zanim dostaliśmy czerwoną kartkę, były dobre. Uważam, że to był nasz najlepszy początek spotkania w tym sezonie. Jestem zadowolony z tego fragmentu. Zdobyliśmy dwie bramki, ale wyrzucenie z boiska Rashforda wszystko zmieniło - podsumował mecz trener Manchesteru United.

Liga Mistrzów. Siedem goli w Kopenhadze

Przez 40 minut - jak pisał na Sport.pl Dawid Szymczak - faktycznie nic nie zapowiadało, że Kopenhaga odniesie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Lidze Mistrz�w. Nic też nie pozwalało przewidzieć, że będzie to mecz aż tak emocjonujący i pełny zwrotów akcji. Manchester United prowadził 2:0, grał z niewidzianym od tygodni polotem, kontrolował wszystko, co działo się na boisku.

Scenariusz tego meczu kompletnie zmienił się w 41. minucie, gdy odpowiadający za VAR Tomasz Kwiatkowski dostrzegł faul Markusa Rashforda, wezwał sędziego Donatasa Rumsasa do monitora, a Litwin dość szybko doszedł do wniosku, że należy sięgnąć po czerwoną kartkę. Ta decyzja - słuszna, jak potwierdziliśmy u trzech sędziów z ekstraklasy - odmieniła spotkanie.

Kopenhaga wyrównała jeszcze przed przerwą, a po przerwie padały kolejne bramki. Najpierw jedna dla Manchesteru, ale później dwie dla Kopenhagi, której zwycięstwo w 87. minucie zapewnił 17-letni Roony Bardghji. Po tej wygranej Duńczycy awansowali na drugie miejsce w tabeli. Mają cztery punkty, czyli tyle samo, ile Galatasaray i jeden więcej od ostatniego - Manchesteru United. Prowadzi Bayern Monachium z kompletem 12 punktów, który ma już pewny awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Wi�cej o: