Absolutny hit beniaminka Ekstraklasy! By�y pi�karz Napoli przechodzi testy

Hubert Idasiak przez lata by� zawodnikiem Napoli i mo�e zapisa� sobie jedno mistrzostwo W�och. Nigdy nie zadebiutowa� jednak w pierwszym zespole, a latem tego roku oficjalnie opu�ci� klub. Okazuje si�, �e mo�e szybko znale�� nowe zatrudnienie. Jak poinformowa� portal Meczyki.pl, polski bramkarz przebywa na testach w dru�ynie z ekstraklasy.

W 2018 roku Hubert Idasiak przeniósł się do Napoli. Przez lata Polak nie zdołał zadebiutować w pierwszym zespole i występował jedynie w młodzieżówce. Mimo to może zapisać sobie na koncie mistrzostwo Włoch z sezonu 2022/2023. Jego przygoda z włoskim klubem ostatecznie zakończyła się latem tego roku. Bramkarzowi skończył się kontrakt i obecnie szuka nowego pracodawcy. 

Zobacz wideo Listkiewicz nie ma wątpliwości: Probierz przywrócił życie w tej drużynie

Hubert Idasiak może przenieść się do GKS-u Katowice. Przebywa tam na testach

I jak się okazuje, Idasiak może nie być długo bezrobotny. Zdaniem portalu Meczyki.pl, zawodnik obecnie przebywa na testach medycznych w GKS-ie Katowice i niewykluczone, że podpisze kontrakt z beniaminkiem ekstraklasy. 

Dziennikarze donoszą, że Idasiak nie jest jedynym bramkarzem, który jest sprawdzany przez działaczy GKS-u. Na testach w Katowicach przebywa również Jakub Ojrzyński. 21-latek związany jest z Liverpoolem, a miniony sezon spędził na wypożyczeniu w FC Den Bosch. W tym drugoligowym holenderskim zespole rozegrał łącznie 11 mecz�w. Obecnie nie wiadomo, który z bramkarzy jest bliżej podpisania kontraktu. 

GKS Katowice ma za sobą bardzo udany sezon w I lidze. Mało kto spodziewał się, że zespół jest zdolny do awansu. Pod koniec rozgrywek zaskoczył wielu i wyprzedził drugą Ark� Gdynia. Tym samym zagwarantował sobie bezpośrednią promocję do ekstraklasy po 19 latach oczekiwania. "Awans GKS przyszedł w momencie, gdy uwielbiane w Katowicach hasło "ekstraklasa albo śmierć!" ucichło. - Ciszej jedziesz, dalej zajedziesz - mówią eksperci o drużynie, która zaskoczyła całą I ligę" - pisał Kacper Sosnowski ze Sport.pl.

Wi�cej o: