Wciąż nie wiadomo, co będzie z przyszłością Josuego. Jego przyszłość w Legii Warszawa stoi pod dużym znakiem zapytania. - Jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na losy tego piłkarza w przyszłości - mówił trzy tygodnie temu Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii Warszawa na konferencji prasowej.
- Magik, czarodziej, cudotwórca, specjalista od wielkich mecz�w i zagrań, których nie spodziewa się absolutnie nikt. Jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Jego ostatnie wypowiedzi można traktować jako głośne apele o to, by władze Legii dały mu nowy kontrakt, a te jednak nie robią żadnego ruchu. Patrząc na to, co Josue wyczyniał z Jagiellonią, to Legia nie może sobie pozwolić na jego utratę. To byłby jeden z najcięższych grzechów Dariusza Mioduskiego i Jacka Zieli�skiego - pisał o nim miesiąc temu Marcin Jaz, dziennikarz Sport.pl.
- Takich artystów jak Josue nasza liga potrzebuje i super, że do niej trafił. On, Grosik, Imaz to są postacie, które mają bardzo duży wpływ na grę ofensywną - dodawał Leszek Ojrzyński w programie Sport.pl LIVE.
Teraz na temat Josuego i sytuacji Legii Warszawa wypowiedział się Jacek Kacprzak, były piłkarz tego klubu, z którym zdobył dwa razy mistrzostwo Polski.
- Czy warto mieć w drużynie zawodnika z charakterem, który może mieć więcej do powiedzenia, niż powinien? - spytał dziennikarz.
- Warto. Legia zawsze miała kilku piłkarzy z silną osobowością, ale było to wyważone. Wyobrażam sobie, że zawodnik z charakterem Josue nie dałby rady w szatni warszawiaków moich czasów. Bazuję na tym, co czytam, ale jeżeli Josue zachowuje się tak, jak mówią, to grupa nie pozwoliłaby na aż tak pewnego siebie gracza. Zespół to jedność - odpowiedział Jacek Kacprzak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Legia Warszawa ma 50 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Do prowadzącej Jagiellonii Białystok traci sześć punktów, ale ma jeden mecz rozegrany mniej. W niedzielę, 5 maja o godz. 17.30 podejmie Radomiaka.