Lukas Podolski na przestrzeni kariery grał w kilku różnych ligach i krajach. Było FC Koeln i Bayern Monachium w Niemczech, był Arsenal w Anglii, Inter we Włoszech, Galatasaray i Antalyaspor w Turcji, Vissel Kobe w Japonii i od 2021 roku Górnik Zabrze, z którym to były reprezentant Niemiec związany jest umową do końca czerwca 2025 roku.
Piłkarsko Podolski najbardziej związany jest z zespołem z Kolonii, którego jest wychowankiem i w barwach którego rozegrał najwięcej, bo 181 spotkań w karierze. W podcaście "FC Köln" opowiedział o tym, że jego kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej.
- W 2007 roku, gdy byłem w Bayernie Monachium, prowadziłem negocjacje z Manchesterem City. Chcieli przekonać mnie do zmiany klubu. To był czas, gdy zaczęli budować City, które jest teraz - powiedział Podolski. Wtedy jednak Manchester City znajdował się w drugiej połowie tabeli Premier League i to sprawiło, że pozostał w Niemczech i w 2009 roku wrócił do FC Koeln, który potem opuścił w 2012 roku na rzecz Arsenalu.
- Miałem oferty z innych klubów z Bundesligi. Hamburg chciał mnie dwa razy ściągnąć, Borussia Dortmund też mnie chciała - wymieniał. Podolski dodawał, że miał też oferty z zagranicznych klubów, m.in. z Francji, czy Juventusu we Włoszech.
Podolski przyznał, że w pewnym momencie otrzymał też ofertę z Chin. - Mógłbym tam pojechać i zarabiać 50 milionów rocznie. Zapytałem wtedy sam siebie: czego chcę? Mam dzieci, rodzinę. Chcę się dobrze bawić i grać w piłkę nożną, normalnie żyć, a nie gonić za wszystkim - dodał, wyjaśniając, że ta oferta nie budziła jego zainteresowania.
Gdy wygaśnie jego kontrakt z G�rnikiem Zabrze, Podolski będzie miał 40 lat. Co wtedy? - Nie wiem, nie mam żadnych planów, co do przyszłości. W pewnym momencie moja bateria się wyczerpie - mówił o zbliżającym się końcu kariery. Na koniec zaznaczył, że w przyszłości wróci na stadion FC Koeln w roli kibica. - Ten klub jest dla mnie wszystkim - stwierdził.