Reprezentacja Polski w półfinale baraży o Euro 2024 zmierzy się z Estonią na Stadionie Narodowym, a w czwartek 23 listopada poznała również potencjalnych rywali w finale. Biało-Czerwoni uniknęli Ukrainy i Islandii, dlatego też zagrają ze zwycięzcami meczu Walia - Finlandia. Media z krajów finałowych rywali podsumowały losowanie w znacznie odmiennych nastrojach.
Finowie się boją, Waliczycy widzą szansę. Tak rywale Polski piszą o barażach Euro 2024
Wśród faworytów półfinałów wskazywane są Polska i Walia. Walijczycy po poznaniu przeciwników są pełni optymizmu i wierzą w awans ich zespołu. "Chcieliśmy uniknąć Ukrainy, więc jesteśmy zadowoleni. Nie sądzę też, żeby jakakolwiek drużyna chciała na nas wpaść. W Cardiff możemy mierzyć się z każdym" - przekazał selekcjoner Walii Robert Page w rozmowie z BBC.
Z kolei dziennikarze brytyjskiego portalu dodają, że pokonanie Finów nie będzie trudne, a w finale "czekać będzie prawdopodobnie Polska, która jest ostatnią przeszkodą przed Euro 2024". Poza Lewandowskim i ostatnim meczem, w którym Polska wygrała 1:0 w Cardiff, Walijczycy nie widzą wielu problemów.
Znacznie gorzej efekty losowania odebrali Finowie. Ich media są niemal przekonane, że zespół trafił na "najtrudniejszą możliwą drogę do Euro" i miał gigantycznego pecha.
"Jeśli wygramy z Walią, która zajmuje 28. miejsce w rankingu FIFA, to z dużym prawdopodobieństwem naszym rywalem będzie Polska. W ich zespole gra jeden z najskuteczniejszych napastników świata Robert Lewandowski. Jednym pocieszeniem jest fakt, że potencjalny finał Finlandia zagra u siebie" - piszą zaniepokojeni dziennikarze portalu Iltalehti.
Podobnego zdania są dziennikarze portalu sporrti.fi. "Pech na loterii" - głosi tytuł artykułu o losowaniu. Dalej dowiadujemy się, że pierwszy mecz z Walią i ewentualny finał z Polską to dla fińskiej ekipy "prawdziwe nieszczęście" i to inni mogą być "podekscytowani wynikiem losowania".
Mecze półfinałowe baraży Euro 2024 zaplanowano na 21 marca 2024 roku. Spotkanie Polska - Estonia zostanie rozegrane na Stadionie Narodowym w Warszawie, a starcie Walia - Finlandia w Cardiff. Finał odbędzie się na stadionie zwycięzców drugiego spotkania, czyli w Cardiff lub w Helsinkach.
