Bolesne s�owa po meczu Polska - Chile. Wylali kube� lodowatej wody

"Oczy bol�, a liczby tego meczu wr�cz piek�", "Klasyczny towarzyski mecz reprezentacji Polski. Nie przypominam sobie takiego, kt�ry da�o si� ogl�da�" - pisz� eksperci po spotkaniu towarzyskim Bia�o-Czerwonych z Chile. Cho� dziennikarze krytykuj� gr� naszej kadry, to wskazuj� te� na cichego bohatera. "Trudno sobie wyobrazi� podstawowy sk�ad na Meksyk bez Bartosza Bereszy�skiego" - czytamy.

W środę 16 listopada reprezentacja Polski przeszła ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata. Tego dnia Biało-Czerwoni zmierzyli się z Chile w ramach meczu towarzyskiego. I choć spotkanie zakończyło się wygraną 1:0 piłkarzy Czesława Michniewicza, to ich gra pozostawiała wiele do życzenia. 

Zobacz wideo Problem reprezentacji Polski. Plan Michniewicza legł w gruzach

Eksperci nie mają złudzeń. Krytykują grę Polaków i szukają pozytywów. Jest jeden - Bereszyński

W pierwszej połowie rywale zdecydowanie dominowali. 87 wymienionych podań Polaków przy aż 248 Chilijczyków. Takie statystyki pojawiły się na tablicy w pewnym momencie pierwszej odsłony. Duża dysproporcja była także w posiadaniu piłki. 28% do 72%. Dopiero w drugiej połowie Polacy pokazali się z lepszej strony. Na boisko wszedł Krzysztof Piątek i to właśnie on uratował honor drużyny. W 85. minucie wykorzystał zamieszane w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i wbił pi�k� do siatki. Tym samym Polska wygrała 1:0.

Mimo wszystko gra Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia, na co zwrócili uwagę także eksperci. Środowe spotkanie uwypukliło słabe strony drużyny Michniewicza. 

"Klasyczny towarzyski mecz reprezentacji Polski. Nie przypominam sobie takiego, który dało się oglądać" - skwitował Sebastian Chabiniak z Eleven Sports1.

"Oczy bolą, a liczby tego meczu wręcz pieką" - podkreślił Rafał Wolski z Viaplay. 

"Wynik? Jest. Selekcja negatywna dokonana? Tak. Kamuflaż przed Meksykiem? Jest. Humory poprawione? Tak. W sumie wszystko się zgadza" - żartował Przemysław Michalak z serwisu weszlo.com.

"Grosickiego będą odmrażać na kadrę jak Marylę na Sylwester" - żartował również Leszek Milewski z Goal.pl. 

Z kolei pozytywów doszukiwał się Piotr Mikołajczak. Jednym z nich był występ Bereszyńskiego. "Okej, można narzekać na to, że nie mieliśmy piłki. Ale to było pewne. W 1. składzie wyszło 6 piłkarzy, którzy nie grali prawie nic od miesiąca. W obronie nie było źle. Chile z jedną dobrą sytuacja na samym początku. + Frankowski, Grosicki, Bereszyński, Kamiński" - podkreślił dziennikarz.

Wtórował mu Maciej Łuczak z Meczyków.pl. To właśnie Bereszyńskiego wskazał jako cichego bohatera tego meczu. "Trudno sobie wyobrazić podstawowy skład na Meksyk bez Bartosza Bereszyńskiego" - czytamy. 

Podobne zdanie na temat obrońcy miał Michał Borkowski z Kanału Sportowego. "Jeśli będziemy grali 4 z tyłu i będziemy musieli przede wszystkim zamknąć z tyłu - nie ma dzisiaj lepszej opcji niż Bartosz Bereszyński" - pisze dziennikarz.

"Bartosz Bereszyński – naprawdę świetna zmiana. Króciutko – w tym momencie nie widać lepszego kandydata na lewą obronę" - podkreślił Mateusz Janiak z weszlo.com. 

"Było zagrać z Litwą. A tak poważnie to spokojnie, ten mecz ma sens, bo wybije z głowy niektóre rozwiązania selekcjonerowi" - doszukiwał pozytywów Sebastian Chabiniak.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Wi�cej o: